Lotus: Raikkonen dokończy obecny sezon w zespole
Menadżer Fina uzyskał wstępne porozumienie dotyczące kwestii finansowej
06.11.1317:49
2441wyświetlenia
Lotus nie ma już żadnych wątpliwości, że Kimi Raikkonen nie opuści zespołu przed zakończeniem sezonu po tym, jak Fin wyjawił taką możliwość ze względu na sprawę dotyczącą zaległych płatności wynagrodzenia.
Kimi został przekonany do wzięcia udziału w Abu Zabi po tym, jak problem jego finansów sięgnął zenitu w trakcie Grand Prix Indii. Fin postawił sprawę jasno, że nie ukończy obecnego sezonu ze swoim zespołem, jeśli ta kwestia nie zostanie rozwiązana.
Jednakże Autosport podał do wiadomości w niedzielę, iż menadżer Raikkonena i przedstawiciele Lotusa osiągnęli wstępne porozumienie, aby nie doszło do odejścia Kimiego przed końcem sezonu.
Pomimo kolejnych gorących momentów w trakcie weekendu, spowodowanych wyłączeniem z wyników kwalifikacji ze względu na problem z podłogą oraz incydent na pierwszym okrążeniu, który uniemożliwił Finowi dalszą jazdę, Lotus jest przekonany, że mistrz świata z 2007 roku jest teraz w pełni zaangażowany.
Szef zespołu Eric Boullier przyznał:
Jest z powrotem w grze. Decyzja sędziów nie miała z nim nic wspólnego, a incydent na pierwszym zakręcie był kolejną sprawą, na którą nic nie można było poradzić. W ten weekend zakwalifikował się na piątym miejscu z krótszym rozstawem osi, który bardziej przypadł mu do gustu. Tak więc Kimi wraca, walczy i będzie cisnął.
Pomimo trudności Raikkonena podczas ostatniego weekendu, Boullier przyznał, że uporządkowanie spraw poza torem było bardzo ważne dla zespołu, aby poczynić krok naprzód.
Tak jak w każdej firmie, a w szczególności zespole wyścigowym potrzeba stabilności- przyznał.
Potrzeba strategii na przyszłość. I musisz być w stanie - ty i ludzie naokoło - skupić się na jednej rzeczy: na dobrym samochodzie i dobrym kierowcy. Łatwo jest stracić skupienie przez różne rzeczy, kiedy ty chcesz skupić się tylko na ściganiu. Jednak ostatecznie, cokolwiek nie dzieje się wokół ciebie, dobre wyniki na torze są jedynym sposobem na sukces.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE