Haas spodziewa się szybkiej decyzji w sprawie jego ekipy

FIA przełożyła termin wydania decyzji o przyjęciu nowego zespołu do F1
03.03.1412:57
Paweł Zając
2819wyświetlenia

Gene Haas ma nadzieję, że FIA podejmie decyzję na temat jego zespołu w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Właściciel ekipy Nascar zgłosił swoją kandydaturę, po tym gdy Federacja otworzyła nabór na nowy zespół Formuły 1.

Plotki donoszą, że Amerykanin walczy o wolne miejsce z Colinem Kollesem, jednak mówi się, że oba zespoły mogłbyby dostać miejsce, jeśli udowodnią odpowiednie możliwości finansowe.

Hass zdradził, że rozmowy FIA przebiegały dobrze i mimo przełożenia terminu decyzji ma nadzieję, ze stanie się to w niedługim czasie. FIA powiedziała, że wyda decyzję w piątek, jednak wtedy dostaliśmy informację, że proces decyzyjny cały czas trwa i pojawi się ona później. Nie otrzymaliśmy żadnej konkretnej daty, jednak mam nadzieję, że stanie się to w ciągu najbliższego tygodnia lub dwóch.

Amerykanin dodał również, że proces selekcji był dość szalony, gdyż FIA chce mieć pewność, że nowy zespół będzie miał szanse na sukces. Ostatnie rozmowy pomiędzy Haasem i FIA odbyły się w Genewie po Daytona 500. Chcieli się z nami spotkać. Przez półtorej godziny odpowiadaliśmy na wiele pytań na temat tego jak chcemy to zrobić, jak sfinansować, a także jak rozwiązać kwestie logistyczne.

KOMENTARZE

13
Anderis
04.03.2014 01:58
Iley jakoś siedzi w Caterhamie trzeci rok z rzędu, a przypominam, że to w przeszłości był główny aerodynamik paru mocnych zespołów w F1 z Ferrari na czele.
Ralph1537
04.03.2014 10:40
@MairJ23 tak ale inżynier pójdzie tam gdzie będzie miał narzędzia do pracy, a nie tylko pusty stół, oraz jak będą zapewnione środki i finansowe i techniczne przynajmniej w minimalnym stopniu, jak taki zespół to ma to będzie ok, a jeśli nie to ma problem, a później ci inżynierowie odchodzą i tak od tych zespołów gdy zauważą że nic tu nie zrobią
Kamikadze2000
04.03.2014 09:37
Byleby tylko nie zatrudniał dziadków... ;]
MairJ23
04.03.2014 12:56
@Ralph1537 Ale komu zagrozili ? sobie ? Pozatym nie wydaje mi sie ze masz do konca racje z inzynierami i innymi pracownikami technicznymi. W sumie ida tam gdzie jest wyzwanie i odpowiednie pieniadze..... Patrz Newey !!! Kazdy ci powie ze jak wykonujesz swoje zadania z pasja to same wygrane ci nie gwarantuja samozadowolenia i uwielbiania pracy. Wielu wybitnych uczonych czy inzynierow - woli jak jest trudno i jak trzeba sie naglowic aby cos osiagnac. Lubia wyzwania a nowe zespoly moga im te wyzwania zapewnic. Ale ... Tylko jak posiadaja zaplecze finansowe - inaczej nie ma oczym mowic. Nie chodzi tu nawet o zarobki tylko warunki pracy, zaplecze i warsztat. Wtedy mozna sie posiwecic do konca swojej pasji.
Ralph1537
03.03.2014 11:36
Jakaś tam strata spadła, ale punktów jak nie było tak nie ma, a caterham zagroził odejściem z braku właśnie postępów
Anderis
03.03.2014 08:41
Nie do końca są w tym samym miejscu, bo średnia strata do najlepszego czasu w Q1 zdecydowanie spadła od 2010 roku. Najlepsi inżynierowie nie raz zakotwiczali się w zespołach końca stawki. Symonds w Marussii, Willis w HRT, Iley w Caterhamie itd.
Ralph1537
03.03.2014 07:52
Tylko że caterham i spółka są od jakiegoś czasu i są prawie w tym samym miejscu co byli na początku, może jedynie caterham poszedł do przodu, ale też nie wiele...To nie jest tylko kwestia pieniedzy, ale też znajomości, najlepsi eksperci inżynierowie nie pójdą wszędzie tylko gdzie jest kasa, ale też tam gdzie ktoś kto ma jakis prestiż i reprezentuje cos ze sobą, no i posiada zaplecze techniczne lub jest w stanie je stworzyć
MairJ23
03.03.2014 06:35
@piotr_del_grey @Anderis @McLuke wydaje mi sie ze nie ma sensu porownywac lat 90 czy nawet 2000 do dzisiaj... Kasa kasa i jeszcze raz kasa. Zauwazcie ze taki zespol jak RBR zdominowal kilka ostatnich lat dzieki wlasnie dosc obszernej sakiewce. Nawet taki silny McLaren czy Ferrari bylo z tylu. Teraz najwyrazniej maja potkniecie... nie do konca ze swojej winy ale z taka kasa jaka maja ustawia sie napewno. Teraz ponoc Mercedes wydaje wiecej pieniedzy na F1 niz RBR co moze sie przeksztalcic na ich sukces w tym sezonie. Wracajac do Haasa. Wczoraj widzialem zestawienie kosztow Indy i F1.... Koszty Indy to smieszne pieniadze na lunch. za 2 miliony dolcow masz silnik a tu w F1 ? lol - Mozesz za te 2 miliony kupic lunch dla wszystkich w zespole na caly weekend wyscigowy :) Facet do glupich nie nalezy ale mam nadzieje ze zdaje sobie sprawe na co sie porywa - mowimy tutaj o 200-300 milionowych budzetach. Moze dzieki temu facetowi i jego zespolowi w koncu zobaczymy wyscig w NJ :) na co licze. http://motorsportstalk.nbcsports.com/2013/05/22/whats-it-cost-to-compete-in-formula-one-an-indycar-comparison/
piotr_del_grey
03.03.2014 05:21
@McLuke Tak dla ścisłosci to najpierw był Midland, potem Spyker. Nic dziwnego że mu się spieszy, nie chce być znowu z tyłu. Gdyby nowe zespoły z 2010 również miały tyle czasu, na pewno nie odstawałyby aż tak bardzo. Przecież taki lotus dostał potwierdzenie dopiero we wrześniu, projekt USF1 miałby szanse zaistnieć gdyby doszedł do skutku...pozostałe ekipy nie miały po prostu wystarczającego finansowania...
Anderis
03.03.2014 04:57
@McLuke A jeszcze wcześniej, jako Jordan, włączyli się nawet do walki od tytuł mistrzowski w 1999 roku. :) (Gdyby Frentzen nie zgasił silnika na Nurburgringu, miałby tyle samo punktów, co Hakkinen, na 2 wyścigi przed końcem sezonu). No ale ten przykład pokazuje, że spędzenie kilka lat jako maruder nie oznacza, że zespół nigdy nie dokona postępu. A nawet jeśli, to ktoś i tak musi być ostatni, a F1 z 12 zespołami jest moim zdaniem zdrowsza, niż F1 z 10 zespołami, nawet, jeśli te 2 czy 3 najsłabsze są daleko z tyłu.
McLuke
03.03.2014 04:49
@Anderis Force India była maruderem jako Jordan, Potem Spyker, później Midland, a dopiero po tych paru latach przyszedł Mallaya, zainwestował w zespół sporo kasy i dzięki temu FI jest tu gdzie jest. Wiadomo, że przez pierwsze sezony, te zespoły będą w ogonie (może nawet za Marussia i Caterhamem) - raczej ciężko oczekiwać aby nowy zespół, zbudowany od zera, nagle walczył choćby o punkty - to logiczne ;)
Anderis
03.03.2014 04:36
Force India też kiedyś było zdecydowanym maruderem a po paru latach stali się bardzo solidnym zespołem środka stawki.
Ralph1537
03.03.2014 04:22
Jaki tego jest sens, skoro i tak będzie to kolejny zespól końca stawki pokroju marussi czy caterhama