Lotus: będziemy potrzebować szczęścia, aby ukończyć GP Australii
Szef techniczny ekipy z Enstone liczy na poprawki w silniku Renault
03.03.1412:27
3942wyświetlenia
Lotus uważa, że będzie potrzebował szczęścia, aby ukończyć Grand Prix Australii.
Ekipa zdecydowała się opuścić pierwszą sesję testów w Jerez, a w Bahrajnie przejechała niespełna 1300 kilometrów. Do tego dochodzą problemy z silnikiem, z którymi cały czas boryka się Renault.
Nick Chester, dyrektor techniczny Lotusa, zapytany o szanse na dojechanie do mety w Australii odpowiedział:
Myślę, że musimy naprostować kilka spraw. Były dni, kiedy silnik działał, a kiedy indziej zawodził. Będziemy potrzebować szczęścia i ułożenia wszystkiego po naszej myśli. Wiemy, że Renault ciężko pracuje i jestem pewny, że w Melbourne pojawią się poprawki, które zwiększą nasze szanse.
Chester dodał również, że nie wszystkie problemy wynikały z jednostki napędowej.
Większość naszych postojów była wywołana przez silnik, jednak kilka było też z naszej winy. Mieliśmy problemy z wydechem, które chyba już zrozumieliśmy. Inna wersja wydechu pojawi się w Melbourne.
KOMENTARZE