Mniejsze ekipy krytykują FIA za porzucenie pomysłu ograniczonych budżetów

Zespoły spoza Grupy Strategicznej F1 odbędą spotkanie z Federacją 1 maja
12.04.1410:50
Mateusz Szymkiewicz
1660wyświetlenia

Mniejsze zespoły startujące w Formule 1 skrytykowały FIA za tak szybką decyzję o porzuceniu planów wprowadzenia limitów budżetowych.

Przed rozpoczęciem mistrzostw, FIA zapowiedziała wprowadzenie limitów budżetowych od 2015 roku, aczkolwiek po ostatnim Grand Prix Bahrajnu ogłosiła, iż pomysł spalił na panewce ze względu na brak porozumienia wśród członków Grupy Strategicznej F1. Szefowie mniejszych zespołów postanowili skrytykować za to Federację, z którą odbędą 1 maja rozmowę, mająca na celu przekonanie jej do wprowadzenia ograniczeń.

Jako część małego zespołu nie potrafię zrozumieć dlaczego idziemy tą drogą, kiedy to powinno się być odpowiedzialnym za to, w jakim kierunku idzie sport i jak funkcjonuje biznes - powiedziała Monisha Kaltenborn, szefowa ekipy Sauber. Myślę, że czasy, kiedy mówiło się «jeśli nie masz pieniędzy, nie rób tego», już dawno minęły. Poziom kosztów, jaki zaczynamy osiągać, nikt nie jest w stanie zrozumieć. Musimy być odpowiedzialni, ponieważ w czasach problemów ekonomicznych naszym obowiązkiem jest właściwe prezentowanie sposobu prowadzenia biznesu.

Kaltenborn sugeruje, iż porzucenie pomysłu ograniczonych budżetów, jest wynikiem szantażu dużych ekip, które straszą wycofaniem się z Formuły 1. Chciałabym powiedzieć, że jeżeli są jacyś ludzie, którzy straszą opuszczeniem tego sportu, to powinni to zrobić. Wtedy znikną te polityczne gierki i znajdzie się miejsce dla innych.

Zastępca szefa zespołu Force India - Bob Fernley, ujawnił, że nie przestaje naciskać na Jeana Todta, by ten wprowadził limity budżetowe. Brytyjczyk przyznał również, iż cięcia kosztów można zacząć od zmian w regulaminie technicznym. Myślę, iż musimy cały czas wywierać presję, ponieważ jak pokazało Force India, nie musisz mieć dużych wydatków by zrobić dobre show. Uważam, że przepisy są potrzebne do pomocy, ale jednocześnie potrzeba kontroli nad kosztami. Nie uważam, byśmy zmienili naszą opinię na ten temat, ponieważ zespoły muszą być zdolne do funkcjonowania, by ten sport miał fundamenty.

KOMENTARZE

17
paymey852
13.04.2014 10:30
[quote="Challenger"]Moim zdaniem wiele ze zmian należało by wycofać. Pozostawić wolną rękę zespołom na budowę bolidów, silników itp zastrzegając tylko odpowiednie dla bezpieczeństwa rzeczy żeby np uniknąć przespojlerowania bolidu itp.[/quote] Tylko że świat się zmienił i firmy konkurencyjne nie lubią wyścigów zbrojeń, wolą jasne zasady choć nawet i tu jest problem bo dla nie których V8 jest be tylko V6 tak samo opony felgi rozmiar X albo nie wchodzimy. Więc kto ma robić ten wyścig zbrojeń, kiedyś papierosy nakręciły F1 ale teraz firmy podpisują ciche lub jawne porozumienia aby się ktoś nie wyłamał z gry. Moim zdaniem nie trzeba żadnych nowych technologi tylko V10 do obecnych bolidów i ogień :)
hejter
13.04.2014 08:28
Widzę, że wszyscy wiedzą lepiej niż FIA.
Challenger
13.04.2014 07:18
@Kamikadze2000, @Jacobss macie wiele racji w tym co piszecie... tak samo @paymey... Kwestią tego wszystkiego jest jednak to że wprowadzane zmiany w ogóle nie polepszają produktu. Od lat już managerowie i inni w FIA biorąc się za różne dziedziny sportu tylko pogarszają sytuacje. Wiadomo że koszty rosną niebotycznie i nie da się ich wystrzelić w kosmos jeszcze bardziej bo nawet i gigantów na to nie stać. Problemem jest to, że decydenci wybierają blednę rozwiązania opierając się na nie tych danych. To tak samo jak nasi specjaliści od kolei zrobią rozkład który nikomu nie pasuje, nie zadbają o infrastrukturę a potem wychodzi im że linia jest nierentowna bo jeździ nią za mało ludzi, więc ją wycinają i nikt nie zastanowi się jaka jest tego prawdziwa przyczyna. Przecież nie to że ludzie przestali jeździć na danym kierunku. Pytanie było jak obniżyć koszta. Jakiej odpowiedzi udzielili managerowie? jeden dostawca! Czytaj monopol - dziecko wie że to podniesie a nie zmniejszy koszty. Zamrażamy rozwój silników - to kasa idzie w rozwój aero i w kierowców i jeszcze więcej inżynierów. Zamrażamy też aero to kasa idzie w dmuchane dyfuzory, podwójne dyfuzory i jeszcze więcej inżynierów co raz droższe fabryki, tunele aero itp - nie ma jak ograniczyć tej kasy bo każdy punkt regulaminu który trzeba omijać kosztuje kilka razy więcej niż rozwój bez omijania regulaminu. To są te niewidzialne koszty o których pisze @Kamikadze2000. Moim zdaniem wiele ze zmian należało by wycofać. Pozostawić wolną rękę zespołom na budowę bolidów, silników itp zastrzegając tylko odpowiednie dla bezpieczeństwa rzeczy żeby np uniknąć przespojlerowania bolidu itp.
Kamikadze2000
13.04.2014 09:43
@Jacobss - nie ma szans na to, aby byli sami "giganci" w F1. Filozofia korporacji jest taka, że porażki zniechęcają do dalszej działalności, gdyż jest to swoista anty-reklama. ;) A że ktoś musi być na końcu, to Ci najsłabsi "giganci" szybką odejdą. Toyota, Honda, BMW... ich porażki zniechęciły i stwierdziły, że bez sensu jest dalej startować w "studni bez dna" od nazwie Formuła 1. ;) Piszesz zresztą tak, jakby w latach 90., 80. czy nawet 70. nie było "maluśkich"... dobrze wiesz, iż było ich jeszcze więcej! ;) F1 dostała po tyłku przede wszystkim przez zakaz reklamowania wyrobów tytoniowych - z tego było mnóstwo kasy sponsorskiej i prawie każda ekipa ją miała. ;) Tak samo z telefonią komórkową - był czas, kiedy opłacało się reklamować, ale już się to skończyło... bo ile można. ;) To raczej jest przyczyną "cięcia kosztów", które w rzeczywistości narastają w innych, "niewidzialnych" obszarach. Słusznie @paymey napisał - przykład Mercedesa (a na bank wydali podobną do przytoczonej kwotę) ma się nijak do "małych" - przecież oni nawet 1/4 tego nie mają... ;) A zmiany w 2004 roku wynikały raczej ze zbyt szybkich bolidów. Wówczas praktycznie nie zmieniano bolidów, a wręcz je udoskonalano (np. dodano TC oraz powiększono skrzydła). ;) No i zrobił się problem... ;)
Jacobss
12.04.2014 11:02
@paymey852 Och, bardzo duzo maja :). Od ponad 10 lat zespoly siedza z FIA i wymyslaja jak obnizyc koszta. Najwiecej oczywiscie zespoly z malymi kieszeniami. Napisz lepiej jaka ostatnio zmiana w F1 była podyktowana redukcją kosztów i spowolniła F1. Chociazby przejscie na V8 z V10 i zamrozenie ich na 8 lat (idiotyzm). @hejter Kiedys wroca ;). To przepisy UE spowodowaly - UE kiedys upadnie i wroca papierosy do reklam w TV czy tam internecie.
hejter
12.04.2014 08:58
[quote="Jacobss"]Otoz kolego, wtedy bylo nieograniczone testowanie, nie bylo limitu korzystaniu z tunelu aerodynamicznego, nie bylo ograniczen ilosci ogumienia, nie bylo oszczedzania paliwa, byly zapasowe samochody i podwozia, nie bylo ograniczen ilosci silnikow, skrzyn biegow, obrotow, byly 4 sesje treningowe plus warm up niedzielny, nie bylo ograniczenia mechanikow, nie bylo jednego dostawcy opon, zamrozenia silnikow w czasie sezonu i tak dalej.... [/quote] lol Oczywiście mówisz o czasach, kiedy F1 zaczęły szturmować koncerny tytoniowe z ordynarnie wysokimi wkładami finansowymi, traktując F1 jako jedno z nielicznych wtedy legalnych miejsc reklamy. Te czasy już nie wrócą, trzeba się z tym pogodzić. [quote="paymey852"]To co mnie bardziej martwi to że w pewnym momencie baterie mogą być małe, lekkie i bardzo pojemne i ktoś stwierdzi że silnik spalinowy jest zupełnie nie potrzebny i co wtedy ? Dalej F1 ma podążać ścieżką najnowsze technologie?[/quote] Jeśli o mnie chodzi to żaden problem. Kiedyś na pewno do tego dojdzie, bo silniki spalinowe są mało efektywne i nie bardzo jest jak to przeskoczyć, dlatego kolejnym krokiem rozwoju są hybrydy, a potem...
paymey852
12.04.2014 05:39
[quote="Jacobss"]Wiesz w ogole jaka byla F1, kiedy nie bylo ograniczenia kosztow? Jakbys wiedzial, to bys nie opowiadal takich bzdur[/quote] Co mają tamte czasy do zmian pomiędzy 2013- 2014 i wpływu małych ekip na spowolnienie obecnejF1. Obecna F1 ma być wydajna a nie szybka i za to nie odpowiada ogon stawi tylko FIA i producenci silników. Napisz lepiej jaka ostatnio zmiana w F1 była podyktowana redukcją kosztów i spowolniła F1. Więcej opon które muszą kupować zespoły? Czytaj spokojnie i pisz bardziej precyzyjnie bo to co napisałeś o przeszłości to czysta prawda ale trochę się pozmieniało. V8 jest przestarzała? może tak, ale nie wolniejsza od obecnych bateryjek. Newey mówił że taniej było by zrobić bolidy lżejsze i wydajniejsze aerodynamicznie i przy tym szybsze a nie zabawa w ładowanie barerii. PS. To co mnie bardziej martwi to że w pewnym momencie baterie mogą być małe, lekkie i bardzo pojemne i ktoś stwierdzi że silnik spalinowy jest zupełnie nie potrzebny i co wtedy ? Dalej F1 ma podążać ścieżką najnowsze technologie?
ROOK
12.04.2014 03:05
[quote="Jacobss"]male zespoly ciagle jecza, gdyz ich nie stac na droga rywalizacje. […] Tu ma byc krolowa motosportu - potezne ekipy, potezne glowy i miliony zielonych wyrzucane na jak najszybsze samochody. Szkoda, ze juz tak powoli nie jest.[/quote] [color=white].[/color] Pewnie że szkoda, dobre to było. Ale niestety — trzeba cały czas pamiętać, że wpływy z telewidzów się kurczą, widownie niewypełnione, nawet tu u nas spadła liczba komentujących (sprawdzałem), a żadne bogate zespoły jakoś nie pchają się drzwiami i oknami do F1. Przeciwnie — chyba rekordowa liczba stajni jest typowana do wypadnięcia z F1: Caterham, Marussia, Lotus, Sauber, wcześniej przebąkiwał o tym Mercedes, a teraz RedBul z ToroRosso… [color=white].[/color] A gdy ci słabsi odpadną, to dla zwycięstwa nie trzeba będzie już tak bardzo się starać, wystarczy skalkulować, a liczyć to oni potrafią, szczególnie że odejdą także sponsorzy – groziłaby nam wówczas biedna Formuła kilku zespołów… [quote="Jacobss"]To wszystko zostalo zaniechane, […] Mercedes w tej zamknietej klatce przepisow musial wydac taka kase, zeby wygrac. […] Z tymi 500 milionami przy przepisach sprzed 2003 roku mielibysmy F1 o 15 sekund szybsza, prawdziwa krolowa motorsportu, a nie jakies GP 1.5[/quote] [color=white].[/color] O tak, technika bardzo poszła do przodu, więc dzisiejsza F1 w przepisach sprzed 2003 roku byłaby o wiele szybsza, myślę że -15 sek. to leciutko… Z tym że kierownice zostałyby zlikwidowane, bo w starciu z dzisiejszą automatyką kierowca jest najsłabszym ogniwem. [color=white].[/color] Ja mimo wszystko jestem wrogiem prostego ograniczenia budżetów, bo tego się jeszcze nigdzie nie udało zrobić w sposób 100% szczelny (np. w NBA). [color=white].[/color] Ale byłbym za limitowaniem tego, co można rozliczyć: plombowanie liczby sztuk, ograniczona liczba wejściówek do strefy technicznej toru na każdy zespół, itd.
Jacobss
12.04.2014 01:52
@paymey852 Oczywiscie, ze nie wiesz o czym piszesz. Mercedes musial wydac 500 milionow, zeby "wspanialymi" nowymi silnikami zblizyc sie do jednej sekundy straty do przestarzalych i zamrozonych V8. Wiesz w ogole jaka byla F1, kiedy nie bylo ograniczenia kosztow? Jakbys wiedzial, to bys nie opowiadal takich bzdur. Otoz kolego, wtedy bylo nieograniczone testowanie, nie bylo limitu korzystaniu z tunelu aerodynamicznego, nie bylo ograniczen ilosci ogumienia, nie bylo oszczedzania paliwa, byly zapasowe samochody i podwozia, nie bylo ograniczen ilosci silnikow, skrzyn biegow, obrotow, byly 4 sesje treningowe plus warm up niedzielny, nie bylo ograniczenia mechanikow, nie bylo jednego dostawcy opon, zamrozenia silnikow w czasie sezonu i tak dalej.... To wszystko zostalo zaniechane, bo malych zespolow nie bylo stac na taka rywalizacje. Natomiast Mercedes w tej zamknietej klatce przepisow musial wydac taka kase, zeby wygrac. Pokazuje to bezsens obecnych przepisow, bo trzeba wydac krocie, zeby byc na zblizonym poziomie do zeszlego roku. Z tymi 500 milionami przy przepisach sprzed 2003 roku mielibysmy F1 o 15 sekund szybsza, prawdziwa krolowa motorsportu, a nie jakies GP 1.5 Wiec daruj sobie ironizowanie. @Anderis Faktycznie, bo obecny dzwiek i wolniejsza o 10 sekund F1 od 2004 roku (mimo uplywu 10 lat!) faktycznie nie degeneruje widowiska.
paymey852
12.04.2014 12:18
A już tak serio to ktoś mi wytłumaczy gdzie jest przekraczany ten budżet . W piłce kopanej problem też jest i UEFA próbuje powoli coś zrobić z ogromnymi sumami wydawanymi na transfery i wypłaty. Jakiś limit jednak powinien być bo teraz wygrywa ten kto lepiej płaci więc sukces w pewien sposób się kupuje. W kopanej gdyby był limit piłkarze wybierali by kluby nie przez pryzmat pieniędzy a tego jakie jest miasto i co oferuje/reprezentuje.
Anderis
12.04.2014 12:17
@Nilstem Już kiedyś FIA proponowała coś takiego, ale większe zespoły to zablokowały. @Jacobss Regres szybkości jest przez duże ekipy, bo to je trzeba było temperować kolejnymi ograniczeniami przepisów, co by wojna na wydatki i wydawanie dziewięciocyfrowych kwot w € rocznie nie zdegenerowało sportowej strony widowiska doszczętnie.
Nilstem
12.04.2014 12:05
Moze niech zrobia jak w MotoGP dwie klasy open i fabryczne. Mniejsze zespoly mialyby mniej ograniczen, ale limit budzetu.
paymey852
12.04.2014 11:58
[quote="Jacobss"]To wlasnie przez te male, smieszne ekipy jest nieustanny regres w szybkosci F1[/quote] Masz racje To te małe wredne zespoły wprowadziły nowe bardzo drogie jednostki napędowe i biedny Mercedes musiał wydać przez nie 500 milionów. Mało tego przez nich Ferrari zrobiło bardzo ciężki motor i teraz przez te śmieszne ekipy mają problem wejść do Q3 Marussia musi odejść !!!!
Jacobss
12.04.2014 11:33
A ja nie. I ciesze sie, ze to duze ekipy maja najwiecej do powiedzenia, gdyz to dzieki nim przez wiele lat F1 byla na szczycie. To wlasnie przez te male, smieszne ekipy jest nieustanny regres w szybkosci F1 od 2004 roku. Wolalbym, zeby F1 skladala sie z kilku najlepszych teamow, ale za to byla naprawde na szczycie, a nie takim GP 1.5 (jakim jest obecnie), bo male zespoly ciagle jecza, gdyz ich nie stac na droga rywalizacje. Jak chcecie, zeby male zespoly wygrywaly, to idzcie ogladac inna serie. Tu ma byc krolowa motosportu - potezne ekipy, potezne glowy i miliony zielonych wyrzucane na jak najszybsze samochody. Szkoda, ze juz tak powoli nie jest.
Kamikadze2000
12.04.2014 09:27
Ja tak samo... ;)
adept
12.04.2014 09:09
Nie płakałbym, gdyby np. Ferrari odeszło z F1. Wolałbym, żeby "małe" ekipy (Williams, Sauber, ...) walczyły o mistrzostwo.
Kamikadze2000
12.04.2014 08:58
W F1 bogaci decydują, co ma być, a czego ma nie być. A właśnie brak ograniczeń jest największą siłą "mocarzy F1"... ;) Było pewne, ze to nie przejdzie... ;]