Plany zakazania koców grzewczych nie zostaną zrealizowane?

Pirelli ma problemy z opracowaniem odpowiednich opon
12.04.1411:19
Mateusz Szymkiewicz
2006wyświetlenia

Plany zakazania korzystania z koców grzewczych od sezonu 2015, najprawdopodobniej nie zostaną zrealizowane.

FIA w ramach cięcia kosztów chciała zakazać korzystania z koców grzewczych na opony, w związku z czym podczas ostatnich testów w Bahrajnie, ekipa Williams jeździła cały dzień na eksperymentalnych oponach, które zostały zbudowane z myślą o tym przepisie. Mimo to okazuje się, iż wprowadzenie zakazu może ostatecznie nie dojść do skutku, ze względu na problemy z opracowaniem odpowiedniego ogumienia

Bardzo trudno jest doprowadzić je [opony] do odpowiedniej temperatury, nawet w takim upale jak w Bahrajnie - powiedział Felipe Nasr, który miał okazję testować eksperymentalne ogumienie Pirelli. Na takich torach jak Spa czy Silverstone, będzie to jeszcze większym wyzwaniem.

Dyrektor działu motorsport Pirelli - Paul Hembery, ujawnił, iż największy problem stanowi w tym momencie ciśnienie, które w zależności od temperatury opon ulega zmianie. W tym momencie uważamy, że zrealizowanie planów FIA na 2015 rok może być trudne. Musimy uzyskać odpowiedź, jak te opony będą się zachowywać podczas okresu neutralizacji, kiedy temperatura i ciśnienie spadają.

Zdaniem dyrektora technicznego Williamsa - Pata Symondsa, rozwiązaniem tego problemu może okazać się powrót do nisko profilowych opon. Gdybyśmy mieli opony o niższym profilu oraz sztywniejszych ścianach bocznych, do których wchodziłoby mniej powietrza, to byłoby łatwiej nimi zarządzać - stwierdził Brytyjczyk.

Mimo to szef Mercedesa, Paddy Lowe, ostrzega, że wprowadzenie nisko profilowych opon może okazać się trudnym i kosztownym zadaniem.

KOMENTARZE

28
Q_be_2
13.04.2014 08:14
A mnie sie strasznie "podoba" wypowiedz P. Lowe na temat opon niskoprofilowych, oczywiscie w kontekscie jego wypowiedzi o zaostrzeniu przepisow dotyczących paliwa. Ta sama osoba a jak inne podejscie do tematu.
paymey852
13.04.2014 05:00
[quote="Jacobss"]Natomiast obecny postep polega wylacznie na relacji silniki F1 - silniki samochodowe.[/quote] Teraz hasła typu moc i szybkość zastąpili hasłami typu wydajność czytaj jak najmniejsze zużycie paliwa. No i tu się z Tobą cały czas zgadzam że nie o taki postęp nam chodzi, niech zużywają 5 litrów na wyścig ale niech będą szybsi niż rok wcześniej. Nie zgadzamy się cały czas co do przyczyny spowolnienia F1. [quote]Wprowadzenie nowych, kosztownych silnikow jest dla malych ekip oplacalniejsze, niz trzymanie starych, gdyz beda mogli latwiej pozyskac sponsorow [/quote] Piszesz to, równocześnie wieszcząc koniec F1 więc jaki to ma być sponsor?
Jacobss
13.04.2014 03:00
@paymey852 Aerodynamicznie tak, ale najszybszy bolid to nie byl. Najszybszym bolidem pozostaje MP4-20. Oczywiscie, ze to glownie przez nacisk mniejszych ekip F1 przeszla na V8. Polecam archiwalne numery F1 Racing z tamtych czasow - mam je u siebie w domu jeszcze z tamtych lat - i pamietam te dyskusje. Coz, mieszkam w Niemczech i z tzw. eko zdania sa podzielone - natomiast fanow motosportu w Niemczech w ogole to nie obchodzi, bo ogladalnosc spadla w tym roku jeszcze bardziej. W tej tabelce nie chodzilo mi o wine malych ekip (nie wiem co ty sie ciagle tak z tym upierasz), tylko w spowolneniu F1 z biegiem lat. Rozumiem, ze Twoim zdaniem F1 powinna stawac sie coraz wolniejsza, a nie coraz szybsza? Wlasnie, ze nowa technologia powinna polegac na tym, ze tworzymy coraz szybsza F1, ale zachowujemy w miare bezpieczenstwo i wytrzymalosc kierowcow. To jest naturalny postep - jak przyspieszyc, zeby kierowcy wytrzymali, a jednoczesnie sie nie pozabijali. Natomiast obecny postep polega wylacznie na relacji silniki F1 - silniki samochodowe. To nie jest postep wyscigowy. Wprowadzenie nowych, kosztownych silnikow jest dla malych ekip oplacalniejsze, niz trzymanie starych, gdyz beda mogli latwiej pozyskac sponsorow (bo moda na eko, aczkolwiek i ona okazuje sie nie byc wcale taka oczywista). Skonczy sie na tym, ze ani ekolodzy nie beda zadowoleni (bo nowa F1 wcale nie jest ekologiczna) ani fani 4 kolek.
paymey852
13.04.2014 01:42
[quote="Jacobss"] 2008 to juz tylko resztki starej F1 byly[/quote] A zespoły jak McL twierdzą że to był najbardziej zaawansowany aerodynamicznie bolid jaki mieli ale mniejsza z tym. Cała ta nasza rozmowa zaczęła się od tego że winę za spowolnienie F1 przypisałeś małym zespołom i że to przez nie z V10 wszyscy przeszli na V8. Teraz zastanów się jaki to ma sens w kontekście nowych jednostek czy one też zostały wprowadzone bo są tańsze itp? Po za tym mamy pełną zgodność że F1 mogła by być znacznie szybsza a Newey i może jego przykład z PS3 pokazuje że brutalnie szybka i to wcale nie dużym kosztem ale pomysłem. 2014r brutalnie pokazuje że w F1 szybkość bolidów jest na drugim albo i X miejscu, liczy się to czego chcą producenci silników. W Niemczech bycie Eko jest modne im pewnie łatwiej przełknąć tą smutną rzeczywistość. Co do twojej tabelki to nic nowego i znowu nie widzę winy małych ekip ale brak tankowania, słabszy silnik i opony zrobiły swoje. Zmiany silników to nie oszczędności a właśnie postęp technologiczny i wydajnościowy tylko nie takiego kierunku chyba obaj oczekiwaliśmy. Chciał bym zobaczyć o ile różniła by się prędkość RB10 lub W05 na oponach z przed 20-30 lat i bez koców. Takie gdybanie ale myślę że różnica była by spora na korzyść Pirelli.
Jacobss
13.04.2014 11:02
@paymey852 Nie rozpedzaj sie tak :). Nigdzie nie pisalem, ze ma nie byc regulaminu, a kierowcy maja ginac w skutek przeciazen i wypadkow. Natomiast postep jako taki skonczyl sie w 2006 roku, wraz z odejsciem od V10 i zamrozeniem V8. 2008 to juz tylko resztki starej F1 byly, w '09 zadali cios nozem, w '10 brakiem tankowania kolejny, a w '11 powrotem do KERSu i DRSem dobili. Od tamtego czasu ogladam raczej z sentymentu. Szkoda, bo wiem ze nie jestem jedyny. Tutaj taka mala statystyka dla Ciebie: https://lh3.googleusercontent.com/-8hCYHqu3MYo/Uzrslu9RSFI/AAAAAAAC07A/1XWtrnBmtlo/w874-h854-no/Untitled-1.jpg Zobacz jak F1 staje sie wolniejsza.... @aronek Mylisz sie, bezpieczenstwo nie powinno byc ponad wszystko. Gdyby tak, to musielibysmy zaprzestac scigania. FIA powinna isc w kompromis pomiedzy sciganiem, a bezpieczenstwem, a niestety sciganie maja w nosie i ida wylacznie w bezpieczenstwo. Onboardy znam, ogladam zreszta prawie caly wyscig na nich dzieki Red Buttonowi na Sky'u. Brak stabilnosci jest na razie spowodowany obnizonym dociskiem - kiedy tylko zespoly odrobia zadane im straty (brak coandy, skrzydelek) bedzie sie jezdzilo coraz lepiej. Wtedy bedzie idealny moment na zimne gumy dla mnie. Widze, ze sie nie dogadamy - obaj mamy inne wizje F1, ktore prawdopodobnie wynikaja z innego momentu, w ktorym zaczelismy sie pasjonowac tym sportem.
aronek
13.04.2014 02:45
Jacobss, mówisz o postępie, to masz, postęp w bezpieczeńswie i osiągach realizowany przez koce grzewcze. Mamy się cofać do lat 50'? Sam sobie przeczysz. Jakie cięcie kosztów będzie bez koców- gdy zaoszczędzą grosze na kocach a troszkę więcej kasy pójdzie w budowanie rozwalonych aut, skrzydeł itp. Bo chyba nie jesteś na tyle naiwny, żeby wierzyć w to, że liczba kolizji będzie taka sama jak w latach poprzednich. Dyskusja toczy się o kocach grzewczych, ludzie wyłożyli argumenty o bezpieczeństwie(które powinno być ponad wszystko),osiągach- wpływ na nie jest niezaprzeczalny, a Ty uciekasz w temat ostatnio lubiany i szeroko poruszany: F1 zmierza ku upadkowi, bo bo zamiast wiertarki jest odkurzacz. Oglądnij sobie jakiś onboard z tego roku, to zauważysz że z trakcją w średnich i gorszych ekipach jest generalnie średnio(np starty). Jak myślisz co będzie przy zimnej gumie? Jasne, że każdy mialby tak samo pod górkę, ale zespół który by to ogarnął(czyli w dalszym ciągu aktualna czołówka) dalej byłby w czubie, a reszta zostałaby z tyłu jeszcze dalej, zaliczając być może po drodze jakieś nieprzyjemne przygody, których nikt nie chce(choćby w powodu kasy roztrzaskanej na bandzie).
paymey852
13.04.2014 12:40
[quote="Jacobss"]Pieje nad postepem, ktory zostal w F1 zabrany[/quote] Czasy się zmieniły. Tak się zastanawiam jakich ty nowych technologi oczekujesz silnika V24 ważącego 5kg. Fajna sprawa ale kto go zrobi ? To znowu wina Marussii? Newey zaprojektował bolid w grze GT 5 na PS3 tematem było zero ograniczeń. Tym czymś nie da się ścigać, to bolid pułapka. Co wyścig trzeba by szukać nowego kierowcy. Opony też mają swój limit wytrzymałości i przyczepności. 10 pit stopów bo 1500 koni szaleje hmmm Nie zgadzam się z tobą że bolidy stają się coraz wolniejsze a przynajmniej do 2008 był cały czas postęp. Jednak obecnie jesteśmy w dołku i F1 będzie przyspieszać i jednocześnie zmniejszać decybele :(
jpslotus72
12.04.2014 11:33
@Jacobss Jeśli chodzi o "naturalny rozwój" F1, to pisałem o tym w komentarzach pod tym newsem: http://www.f1wm.pl/php/news_id-31865.html Ale nie wydaje mi się, że akurat sprawa koców wiąże się z tą kwestią. Przy specyfice dzisiejszych opon różnica w ich pracy jest jednak zbyt duża i wyjazd na zimnych oponach byłby naprawdę problemem. Wiesz jaki problem może stanowić spotkanie z bolidem o dużej różnicy prędkości (Webber - Kovalainen w Walencji, a teraz podobny problem zdarza się, kiedy trafia się na kierowcę dohamowujacego w "trybie oszczędnościowym"). Podobnie spotkanie na zakręcie (bo wyjazd z alejki znajduje się przeważnie przed pierwszym zakrętem) bolidu o wyraźnie słabszej przyczepności mogłoby być po prostu niebezpieczne.
Jacobss
12.04.2014 10:56
@jpslotus72 Nie chce mi sie teraz odpisywac na kazde zdanie, bo to jest na dluzsza dyskusja o calej F1, ale pragne Ci uswiadomic jedna rzecz - przez cale dekady w F1 byl NATURALNY postep. Z czasem ten postep zaczeto zabierac, najpierw w ramach poprawiania bezpieczenstwa. No dobrze, kiedy z tym sie juz uporano, nastapila moda na ciecie kosztow. W ramach tej walki powstalo MNOSTWO idiotycznych przepisow, ktore albo ladowaly szybko w szufladzie, albo generowaly jeszcze wieksze koszta. Kto za to wszystko odpowiada? Max Mosley. A co do scigania - ten sam argument mozna zastosowac do kazdego zmiennego aspektu w F1. Przeciez sa rozne samochody - slabsze sa wymijane. To niesprawiedliwe! Dajmy wszystkim te same samochody! Nie widzisz do czego zmierza takie rozumowanie? ;) Dlaczego nie nagradzac umiejetnosci szybszego grzania opon? @hejter Nie, nie pieje z zachwytu nad czasami kiedy przez wiekszosc wyscigow wygrywal znienawidzony przezemnie MSC ;). Pieje nad postepem, ktory zostal w F1 zabrany. Auta staja sie coraz wolniejsze, a nowe technologie sa stosowane z przymusu, a nie z powodu ich przewagi. Hybrydowe samochody powinny powstawac w ramach postepu, a nie nakazu. Dlaczego wszystko regulowac i nakazywac? To zmierza wszystko w strone spec series. Oczywiscie, nadal mozna mowic o cieciu kosztow. Tylko, ze jak tak dalej pojdzie, to za chwile nie bedzie czego ciac, bo malo kto bedzie to ogladal i nie bedzie sponsorow. Nie chce, zeby F1 stalo sie kolejna niszowa seria, ktora ogladaja tylko zapaleni fani, a niestety jak tak dalej pojdzie, to tak wlasnie bedzie. Ludzie sa naprawde niezadowoleni, szczegolnie ci ktorzy jezdza na wyscigi.
jpslotus72
12.04.2014 08:45
@KryS Kiedyś cały dystans wyścigu przejeżdżało się na jednych oponach, później opony zmieniano ręcznym kluczem w kilka minut (dopiero Ferrari w 1974 zaczęło ćwiczyć pit-stopy i udawało im się zmieniać gumy np. z suchych na deszczowe w rekordowym czasie - poniżej minuty: https://www.youtube.com/watch?v=uibBQYu9jzY - Ferrari miało już klucz elektryczny, BRM, jak widać, nadal ręczny), paliwo wlewano z bańki przez wielki lejek, lusterka montowano przed wyścigiem, robiąc otwory ręczną wiertarką - to może wróćmy do tych czasów? Nie zauważyłeś, jak wiele się zmieniło - jak zmieniły się warunki ścigania? Kwestie techniczne i technologiczne wyglądają dzisiaj zupełnie inaczej - i z tego powodu inaczej wygląda też rywalizacja. Sam jestem fanem "dawnych czasów", ale argumenty historyczne akurat w tym przypadku mają naprawdę wątpliwą jakość...
hejter
12.04.2014 08:45
Ale o jakich czasach wy mówicie. Jasne, że kiedyś nie było koców, ale co to były za opony. Dziś mamy opony ze specjalnych wyścigowych mieszanek, które odpowiednio pracują w tych przykładowych 100st. Poza tym odnoszę wrażenie, że niektórzy ponad zdrowy rozsądek przedkładają jak najlepsze show. @Jacobss Mówisz, że nie lubisz bolidów jeżdżących jak po sznurku, a jednocześnie piejesz z zachwytu nad F1 10 lat wstecz. Wtedy to dopiero był szczyt jazdy po sznurku ;)
Kamikadze2000
12.04.2014 08:43
Oszczędności to fikcja... ;)
KryS
12.04.2014 07:51
No niesamowite jest co oni nie wymysla. Cale dziesieciolecia nikt nie dogrzewal opon i jezdzic sie na nich dalo a przy tym geometrie kol przybieraly najrozniejsze ksztalty. Teraz po kilku latach uzywania kocow i pozwolenia kibicom zapomniec o rywalizacji jaka niesie ze soba konicznosc dogrzania opon, kazdy jest w stanie przedstawi argument przeciwko wprowadzeniu zakazu uzywania kocow. Ze to za duzy koszt, opone trzeba inna zrobic, bo profil zawysoki, bo cisnienie sie zmienia, bo opone trzeba dogrzac bo jest nie dogrzana i to w ogole kosztuje i wolniej sie jedzie i wyscig moze stac sie bardziej nieprzewidywalny i nie bedziemy w stanie wyliczyc po 10tym orazeniu na jakiej pozysci skonczy nasz zawodnik... Trzymajcie mnie normalnie bo zaraz nie wytrzymam. A zapomnialem jeszcze napisac, ze to trudne jest w ogole..
paymey852
12.04.2014 06:53
[quote="Jacobss"]Narzekacie (jak zwykle, bo wy zawsze narzekacie), a nawet nie wiecie jak dzieki temu wyscigi staja sie ciekawsze, kiedy zawodnik po pitstopie wyjezdza na zimnych oponach i musi walczyc o ich dogrzanie[/quote] To jest mega nudne dla mnie, co w tym ciekawego że ktoś jest szybszy o kilka sekund? Zresztą czytaj co piszą „Bardzo trudno jest doprowadzić je [opony] do odpowiedniej temperatury, nawet w takim upale jak w Bahrajnie” – powiedział Felipe Nasr pomyliło ci się ściganie z wymijaniem
jpslotus72
12.04.2014 06:43
@Jacobss [quote]Narzekacie (jak zwykle, bo wy zawsze narzekacie), a nawet nie wiecie jak dzieki temu wyscigi staja sie ciekawsze, kiedy zawodnik po pitstopie wyjezdza na zimnych oponach i musi walczyc o ich dogrzanie. A tutaj go dogania kolejny zawodnik, a on slizga sie, stara sie dogrzac szybko opony, ale nie za szybko gdyz moze je spalic. [/quote]Narzekasz na kibiców, którzy ponoć są przeciwni ściganiu, a nawet nie wiesz, jak dzięki takiemu spojrzeniu jak Twoje, właśnie ściganie stałoby się bezsensowne. Jeśli sam tego nie dostrzegasz, to trudno nawet przytaczać jakieś argumenty, bo ja tu nie widzę wspólnego punktu zaczepienia do sensownej dyskusji. Rzadko tak piszę, bo rzadko spotykam się z tak głębokim nieporozumieniem. Powiem tylko w skrócie, że cały sens walki polega na tym, że walczy się jak najbardziej zbliżonych prawach (jakieś różnice zawsze są, choćby w rodzaju mieszanki) - tylko wtedy rywalizacja ma sens. W Twoim wariancie byłoby tak, jakby jeden bolid jechał po suchym torze, a drugi po mokrym - i ich wzajemna walka miałaby być dla nas atrakcyjna......
Jacobss
12.04.2014 05:07
@aronek Mam propozycje - zaprzestanmy w ogole scigania, bo jest niebezpieczne. Widac, ze na tej stronie jest coraz mniej fanow motorsportu, a coraz wiecej fanow wyscigow rowerowych z najlepiej oslonami i zakazem zblizania sie do pieciu metrow. Dlatego wlasnie F1 spada ogladalnosc - bo nikt nie chce nudy w ktorej sie nic nie dzieje, a tacy panowie powyzej chyba lubia jazde po sznurku i bron boze zeby nikt sie nie stuknal i nie bylo wypadkow. Z tym Senna to juz w ogole pojechales po bandzie. Senna nie zginal w skutek uderzenia ze sciana, tylko dlatego, ze siedzieli za wysoko i dostal kawalkiem zawieszenia/kolem w twarz. Dlatego tez zimne opony nie maja tu nic do rzeczy. Dzisiaj by po prostu walnal, wypial sie i wyszedl z auta. I tyle.
aronek
12.04.2014 04:53
Chyba na mózg niektórym padło. Na zimnej gumie nie ma przyczepności, nawet po 10 minutach w gokarcie bez wcześniejszych doświadczeń widać ogromną różnicę. Primo jaka walka? Będzie zwykłe łykanie przeciwnika, a nie walka. Po drugie xdomino996 - nic się nie zmieni, kwalifikacje będą należeć do TEAMU który najlepiej ogarnie opony. Zresztą zaraz będą krzyki że nie wygrywa najszybszy tylko ten kto najlepiej ogarnia opony. Wam się wydaje, że jak usuną koce to od razu będą emocje w F1. Nie będą. Może usunmy tylne skrzydło, to będzie hit, będą wygrywać kierowcy którzy ogarną mega nadsterowność?! Argument że kiedyś nie było koców jest kompletnie z d**y, kiedyś nie było aerodynamiki, nie było bezpiecznych monokoków ani niezawodnych hamulców. A więc i dziś nie potrzebne? Wszyscy pamiętają Imolę 1994, przez te lata nie zmieniła się jakoś drastycznie wielkość balonów, ani tym bardziej właściwości gazów. Tak więc bolidy chodziłyby sobie w górę i w dół, a szansa na to że auto dobije na nierówności i docisk pójdzie nie tam gdzie trzeba rośnie, tak jak ryzyko wypadków( nie twierdzę że to było przyczyną śmierci Senny, ale była to hipoteza długo rozważana, możliwa wtedy i jak najbardziej możliwa w przyszłości). Tak więc chcecie walkę na torze czy show pt.: kto kogo ominie i kto w kogo wydzwoni na zimnej gumie). Zadaliście sobie choć minimum wysiłku aby pomyśleć o możliwych konsekwencjach?
Jacobss
12.04.2014 04:18
@Nilstem Czyli tak jak mowilem, lubisz ogladac samochody jadace po sznurku. @xdomino996 Dokladnie. Nie nadazysz. Jednak musze dodac, ze kiedys w F1 nie bylo kocow grzewczych ;). Wiec kiedys faktycznie bylo lepiej ;).
xdomino996
12.04.2014 03:49
Nie nadążysz na niektórymi. "Za dużo wspomagań" "Kierowcy nie muszą mieć talentu" "Kierowca kiedyś więcej znaczył" itp. Chcą wprowadzić bardzo ciekawą i pomysłową zmianę, kwalifikacje należałby by do mistrzów, którzy umieją świetnie doprowadzić opony do idealnego stanu. Wyścig też byłby emocjonujący, kierowca musiałby umieć szybko dogrzać opony nie tracąc dużo czasu. Oczywiście ludziom nie pasuje. Oczywiście wiadomo, kiedyś było lepiej, a F1 schodzi na psy...
Nilstem
12.04.2014 02:07
@Jacobss No na pewno nie po to by ogladac tanczace samochody tylko ze wzgledu na opony. Poza tym prawda jest taka, ze zapewne nic takiego nie mialoby miejsca, bo przeciez Pirelli pracuje wlasnie nad takimi oponami, by mogly odpowiednio pracowac nawet jak sa niedogrzane.
Jacobss
12.04.2014 01:38
@Nilstem To ja nie wiem po co Ty ogladasz F1. Chyba, ze podobaja Ci sie samochody jadace po sznurku. @Ralph1537 Faktycznie, glupota jest komentowac twoje komentarze.
Ralph1537
12.04.2014 12:19
Nie dość że kierowca traci na samym zjeździe na pit stop to jeszcze po wyjechaniu traci- bez sensu i głupota..
Nilstem
12.04.2014 12:00
@Jacobss Rzeczywiscie bardzo ciekawe byloby ogladac kierowce ktory jest omijany, bo ma niedogrzane opony. Obrona pozycji zaraz po wyjezdzie z boksu to dopiero bylaby parodia.
rzeznik
12.04.2014 11:41
Chociażby Senna '94.
Jacobss
12.04.2014 11:26
Narzekacie (jak zwykle, bo wy zawsze narzekacie), a nawet nie wiecie jak dzieki temu wyscigi staja sie ciekawsze, kiedy zawodnik po pitstopie wyjezdza na zimnych oponach i musi walczyc o ich dogrzanie. A tutaj go dogania kolejny zawodnik, a on slizga sie, stara sie dogrzac szybko opony, ale nie za szybko gdyz moze je spalic. @TommyYse No, czemu masz nadzieje, ze do tego nie dojdzie? No, czemu? ;)
aronek
12.04.2014 11:06
Odnoszę wrażenie, jakby ktoś kto pali 2 paczki fajek dziennie i pije co wieczór szklankę drogiego whiskacza chciał oszczędzać przez kupowanie najtańszego chleba z możliwych, zamist jeść normalny. To już mogli te silniki mniej skomplikować i byłoby dużo taniej. Może jeszcze niech dadzą 1 komplet opon mniej na weekend, będzie przecież minimum kilka tys. euro taniej.
rno2
12.04.2014 10:29
Cóż za wspaniały pomysł FIA na oszczędność budżetów... Ile taki koc może kosztować? Góra 10 tysięcy euro? Zakładając, ze zespół ma takich koców 20 to wychodzi 200 tysięcy euro, co w skali całego budżetu jest małą kropelką. A jeszcze trzeba mieć na uwadze fakt, że to raczej jednorazowy wydatek na kilka sezonów, bo wątpię, żeby takie koce ulegały zniszczeniu...
TommyYse
12.04.2014 10:10
No ja mam nadzieję że do tego nie dojdze :>