Barrichello potrzebuje nieco więcej czasu

"Zespół, samochód, silnik, opony - wszystko jest dla mnie nowe"
27.03.0612:59
Mariusz Karolak
940wyświetlenia

Rubens Barrichello stwierdził, że potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby wydobyć ze swojej Hondy maksimum prędkości. Brazylijski weteran niezbyt pomyślnie wkomponował się w nowy zespół po opuszczeniu włoskiej ekipy Ferrari, gdzie partnerował Michaelowi Schumacherowi przez 6 lat.

"Zespół, samochód, silnik, opony - wszystko jest dla mnie nowe" - powiedział 33-letni Brazylijczyk przebywający już w Australii, gdzie w najbliższą niedzielę ma się odbyć trzeci wyścig tego sezonu.

Barrichello, dotychczas znacząco wolniejszy od swojego nowego partnera Jensona Buttona, odnotował gorsze rezultaty w Bahrajnie i Malezji. Problemy sprawiła mu nie tylko przesiadka z opon Bridgestone na Michelin, ale także nowy silnik V8 Hondy.

"Jenson jest już do tego wszystkiego przyzwyczajony i wie jak to najlepiej wykorzystać" - powiedział Barrichello, dodając po chwili: "Jestem mimo wszystko szczęśliwy".

Wcześniej, w wywiadzie dla włoskiego dziennika Corriere dello Sport popularny Rubinho wyznał, że trudno mu się dostosować do nowych warunków, jakie napotkał w ekipie Hondy, a to ze względu na fakt, że od wielu lat jeździł w zespołach, które korzystały z ogumienia firmy Bridgestone.

W Bahrajnie Barrichello ukończył wyścig na 15 pozycji z okrążeniem straty do zwycięzcy. Przez większość wyścigu borykał się z problemami ze skrzynią biegów. W Malezji wyścig ukończył na 10 miejscu, ale też miał trochę kłopotów w wyścigu, m.in. kara stop & go. Ostatecznie jak na razie nie udało mu się wywalczyć żadnego punkty dla nowego zespołu.

Źródło: UpdateF1

KOMENTARZE

10
McLuke
28.03.2006 04:51
a tam niech lepiej Rubens nie narzeka na opony Michelin bo w przyszłym roku i tak wszyscy bedą jeździc na Bridgestone'ach... a w walce z Buttonem chyba nie ma zbytnich szans...
stig
27.03.2006 08:06
Lakeman!Czyżby chodziło ci o ten manewr na Raikonenie jak objechał go po zewnętrznej?:)
Sławek56
27.03.2006 04:27
Podtrzymujęto co poprzednio napisałem o Rubensie. Jest miłym, fajnym facetem i napewno wygra jeszcze kilka wyścigów ale tytułu nie zdobędzie! Nie ma na to "papierów'!
Leon
27.03.2006 04:14
To już wiecie dlaczego Barichello był drugim a nie pierwszym , kierowcą teamu Ferrari ?
lakeman
27.03.2006 02:17
Well, moja opinia będzie mało obiektywna, bo Rubens to mój ulubiony kierowca, ale uważam, że pisanie że nic już nie zdziała jest przesadą. W Bahrajnie właściwie nie mógł się wykazać bo miał problemy z autkiem, a tu już głosy że on już nie umie jeździć. Prawda, w drugim wyścigu skopał sprawę z tą karą. Niemniej jak Rafaello85 uważam, że jeszcze coś z tego Brazylijczyka wyrośnie, bo doświadczenie ma i wyprzedzać potrafi (pamięta ktoś wyścig Silverstone 2003?). Jeszcze parę wyścigów i myślę że wtedy Jenson z Rubensem będą we dwóch stawać na pudle, o ile oczywiście inni nie podniosą poprzeczki (a fajnie by było, bo rywalizacja jest mocna i ciekawa).
rafaello85
27.03.2006 02:12
MASSIMOALFA... Masz sporo racji. Ja jednak wciąż wierzę, że Rubinio zacznie dobrze jezdzić! W dalszym ciągu bardzo załuję, że nie jezdzi już w Ferrari. Michael i Rubens przez ostatnie 6 lat tworzyli niesamowity duet. Uważam natomiast, że Michael jest nieporównywalnie lepszy. Życzę Brazylijczykowi jak najlepiej.
MASSIMOALFA
27.03.2006 01:47
Wielokrotnie czytałem różne lekko śmieszne opinie, o tym jaki rubens jest wspaniały, ale ten okropny Schumi nie pozwala mu wygrywać. Puki co on może być tylko drugim i nie grozi mu, żeby w jakiejkolwiek stajni mógł grać pierwsze skrzypce.Na nowych silnikach V8 jeżdżą prawie wszyscy a jeśli chodzi o ogumienie, to ma do dyspozycji w tej chwili lepsze niż w ubiegłym sezonie, więc pytam co jeszcze potrzeba wielkiemu mistrzowi? A może więcej pokory i należałoby się przyznać, że w tej stawce jest po prostu jednym z wielu. Na razie to nie tylko on ale i inni mogą tylko pomażyć o mistrzostwie i klasie jaką wciąż posiada Schumi.
Zombie
27.03.2006 11:41
No tak, przy Schumacherze jeszcze jakoś błyszczał (dziwnie to teraz brzmi), ale Jenson pokazał nagą prawdę.
kuba_new
27.03.2006 11:18
i wszystko poszlo sie.... starosc nie radosc mysle ze bedzie jak z vilim z obecnego bmw raczej nie nalezy sie spodziewac ms ze strony rubensa chyba nie zagrozi ani ferrarri ani reni ani macowi
JaJacek
27.03.2006 11:04
Jak na razie Jenson górą! I co na to powiedzie wychwalający podobno niedocenianego Rubhinio i wysmiewający Jensona? Może gdyby Rubens przeszedł do Hondy 3 lata temu, miałby szanse dorównać Buttonowi, ale dzisiaj jest już chyba poprostu za stary.