Red Bull poniesie pełne koszty procesu apelacyjnego

FIA nie uznała ponadto, by działania zespołu w Australii mogły być traktowane jako "nieuczciwe".
19.04.1407:36
Nataniel Piórkowski
1202wyświetlenia

Red Bull Racing został obciążony pełnymi kosztami procesu apelacyjnego, jaki odbył się w celu wyjaśnienia, czy podczas Grand Prix Australii Daniel w samochodzie Daniela Ricciardo rzeczywiście dochodziło do łamania przepisu dotyczącego maksymalnego przepływu paliwa.

W opublikowanym w piątek pełnym werdykcie Trybunału Apelacyjnego FIA, sędziowie stwierdzają, że Red Bull rzeczywiście nie był w stanie udowodnić, że nie złamał regulacji określającej maksymalny przepływa paliwa na 100kg/h.

Ze względu na skomplikowaną technicznie naturę sprawy oraz fakt, że Grand Prix Australii było pierwszym wyścigowym weekendem, podczas którego korzystano z nowych sensorów, Trybunał jednoznacznie stwierdził, że Red Bull nie może zostać uznany winnym oszustwa.

Mając na uwadze kwestie techniczne i fakt, że był to pierwszy wyścig w którym użyte zostały nowe technologie, Trybunał uznał, że działania zespołu w Australii nie mogą zostać uznane za nieuczciwe - możemy przeczytać w pisemnym uzasadnieniu wyroku.

Pomimo tego austriacka stajnia został obciążony pełnymi kosztami procesu.

KOMENTARZE

4
MairJ23
19.04.2014 06:17
Nie poniosa palnych kosztow - bylo to omawiane przed kwalifikacjami - poniosa swoje koszty i koszty FIA za rozprawe ale nie koszty pozostalych zespolow ! Mercedes tez uczestniczyl w tym przedstawianiu i ich kosztow nie pokryje RBR.
marcin_114
19.04.2014 08:01
Gorzej jeśli to byłby jakiś napój z bezpośredniej konkurencji Red Bulla :D
Nilstem
19.04.2014 07:45
@francorchamps Pewnie musialby miec fakture :)
francorchamps
19.04.2014 07:32
Zapłacą też za puszkę Pepsi, którą Sędzia kupił w automacie podczas 15-minutowej przerwy w posiedzeniu?