Ferrari chce zmniejszyć biurokrację

Włoska ekipa po zmianie szefa zespołu przechodzi restrukturyzację
25.04.1411:20
Łukasz Godula
2322wyświetlenia

Prezes Ferrari, Luca di Montezemolo rozpoczął restrukturyzację swojej ekipy F1, by mogła powrócić na czoło stawki.

Podczas gdy wraz z nowym szefem zespołu, Marco Mattiacci kontynuują przegląd działań operacyjnych po niespodziewanym odejściu Stefano Domenicaliego, di Montezemolo poświęcił nieco czasu na szybsze zmiany. Włoch postanowił zmniejszyć biurokrację w firmie, skracając proces podejmowania decyzji i upraszczając strukturę organizacyjną, by zapewnić możliwość szybszej reakcji na potrzebne poprawki.

By to osiągnąć, Ferrari zmniejszyło liczbę konsultantów oraz skupiło się na usprawnieniu obszarów, gdzie można poprawić działanie. Di Montezemolo zażądał również skrócenia harmonogramu wprowadzania poprawek, co oznaczało, że zewnętrzni dostawcy zostali poproszeni o skrócenie czasu dostarczania nowych części.

Oświadczenie wydane na ten temat na stronie internetowej Ferrari mówi: Celem tych wszystkim zmian jest umożliwienie szybszej reakcji Ferrari na informacje zebrane podczas symulacji wyścigów kierowców oraz wykorzystania ich, jak również co ważniejsze, użycie wszystkich danych zebranych na torze.

Mattiacci był po raz pierwszy na wyścigu jak szef ekipy podczas GP Chin i powiedział, iż jest gotów zrobić co tylko trzeba, by przywrócić zespół na szczyt. Przedyskutuję wszystko z prezesem i wszystko co konieczne zostanie zrobione - powiedział. Nawet pójdę na rynek zatrudniać pracowników, ale z konkretnym celem, a nie tylko by było ich więcej. Zatrudnimy ludzi tylko w przypadku, gdy będą wnosili ogromną wartość dodaną do zespołu, która musi być na najwyższym poziomie. Taka jest filozofia. Zrobimy wszystko co trzeba.

KOMENTARZE

11
LH44fan
27.04.2014 03:15
reamon śmiech przedłuża życie, tylko nie wiem czy agresja i głupota.
reamoon
25.04.2014 08:40
Śmiech mnie ogarnia. :-) Wy naprawdę wierzycie w głupoty, które wypisujecie. Analiza funkcjonowania najlepszej marki samochodowej świata na podstawie głupiutkiej polskiej komedyjki. To jest hit! Ciekawe co jeszcze wymyślicie. Poczekam, podobno śmiech przedłuża życie.
Asmodeus
25.04.2014 08:05
Menadżerowie od stereotypów i kalkulacji się odezwali, nie rozśmieszajcie mnie...
Challenger
25.04.2014 07:09
@Kajt podobno jest to prawdopodobne:P @jpslotus72 tak jest to możliwe bo włoski charakter to najlepiej był scharakteryzowany w "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" - Bordello bum bum... O mamma mia, - Kapitanie wróg zaatakował burdel, - Pokażemy jak walczy włoski żołnierz kiedy ma o co... pewnie wielu pracowników Ferrari nie miało o co walczyć, angażować się i poświęcać. Nie starczało czasu na prace między kolejnymi cappuccino, fryzjerem, masażystką, manicurzystką, obiadkiem u mamy, fiestą, kobietą itd. Schumacher z ekipą wprowadzili tam niemiecki porządek, którego pewnie cześć wpływowych ludzi nie mogła znieść. No ale włoska ekipa nie może funkcjonować sama bo raczej ma właściwości prowadzące bezpośrednio w chaos, czasem twórczy ale częściej mocna autodestrukcyjny musi tam być wpływ elementu porządku i chłodnej kalkulacji.
Kajt
25.04.2014 02:57
Po latach mocnych liderów ekip i wielkiej wojny między Dennisem a Todtem postanowili oni odejść na emeryturę i ich zespoły zaczęły się powoli staczać. Jak widać, próbują to teraz naprawiać, Dennis wrócił do McL, może do Ferrari wróci Ross Brawn?
LH44fan
25.04.2014 02:38
Co się wreszcie dzieje w Ferrari, robią porządek tak jak niedawno zrobił to Dennis w McLarenie. Oby te 2 wielkie ekipy wróciły na swoje miejsce, czyli na czoło stawki.
paymey852
25.04.2014 11:56
[quote]Di Montezemolo zażądał również skrócenia harmonogramu wprowadzania poprawek, co oznaczało, że zewnętrzni dostawcy zostali poproszeni o skrócenie czasu dostarczania nowych części.[/quote]
hejter
25.04.2014 11:28
[quote]Nawet pójdę na rynek zatrudniać pracowników, ale z konkretnym celem, a nie tylko by było ich więcej.[/quote] Ameryka odkryta.
rocque
25.04.2014 10:48
Ehh, chciałbym żeby wreszcie nie skończyło się tylko na gadaniu, jak to w ostatnich latach bywało...
Aeromis
25.04.2014 10:27
@jpslotus72 Bo nie było "wystarczająco tragicznie" i tym razem ucierpiało całe Ferrari (silnik), a nie sam team. --- Ferrari obok Williamsa na przestrzeni ostatnich lat wyróżnia się zawstydzającym stosunkiem ilości wydanych pieniędzy do zdobywanych punktów (nie liczący tych co w ogóle ich nie zdobywają). Czas zmian? Az się "łezka w oku kręci"... Ferrari życzę sprawnych zmian, a dla Luca di Montezemolo zaśpiewam to: łubudubu :)
jpslotus72
25.04.2014 10:23
W porządku, tylko dlaczego tak długo z tym czekali? Ech, ci Włosi (wino, kobiety i śpiew)... Nic dziwnego, że największe sukcesy odnosili z kierowcami, pochodzącymi z krajów o większej dyscyplinie.