Bleekemolen i Proczyk wygrywają wyścig kwalifikacyjny na Brands Hatch
Mateusz Lisowski był dwunasty w generalce i drugi w Silver Cup
18.05.1413:57
1448wyświetlenia
Hari Proczyk i Jeroen Bleekemolen z ekipy Grasser Racing wygrali wyścig kwalifikacyjny Blancpain Sprint Series na torze Brands Hatch.
Kluczowa dla losów wyścigu była decyzja o bardzo późnym zjeździe na zmianę kierowców, która w połączeniu z wyjazdem samochodu bezpieczeństwa w idealnym dla austriackiej ekipy momencie pozwoliła im wysunąć się na prowadzenie.
Po restarcie na nieco ponad 16 minut przed końcem wyścigu Hari Proczyk świetnie bronił się przed Mercedesem ekipy HTP Motorsport prowadzonym przez Maximiliana Buhka. Niemiec robił co mógł i cały czas podążał bardzo blisko Lamborghini, jednak ostatecznie nie udało mu się przeprowadzić udanego ataku.
Warto dodać, że załoga #84 w pierwszej fazie wyścigu jechała dopiero na czwartym miejscu i systematycznie traciła dystans do liderów, jednak wczesny pit stop i nowe opony pozwoliły im znaleźć się tuż za Audi zespołu Phoenix Racing, a później wyprzedzić je i rzucić się w pogoń za Lamborghini.
Podium uzupełnili Sergio Jimenez i Caca Bueno, którzy także poradzili sobie z Niki Mayrem-Melnhofem, po jego błędzie w trzecim zakręcie. Sytuacje wykorzystali również ich koledzy zespołowi z BMW Team Brasil i zepchnęli Austriaka na piąte miejsce. Najlepsza z załóg Audi WRT - Cesar Ramos i Laurens Vanthoor - znalazła się dopiero na szóstym miejscu. Początkowo Belg prowadził wyścigu, jednak po kiepskiej zmianie kierowców Ramos wyjechał dopiero na czwartej pozycji, a później przegrał walkę z kierowcami BMW.
Na sporą uwagę kibiców nie mogli na pewno narzekać Tomas Enge w Laborghini oraz Giorgio Pantano w McLarenie. Czech dał świetny popis jazdy w pierwszej połowie rywalizacji, kiedy przebijał się z końca stawki, a Włoch w drugiej, gdy udało mu się wyprzedzić pięciu rywali i wskoczyć na ósme miejsce.
Audi Mateusza Lisowskiego i Vincenta Abrila minęło linię mety jako dwunaste. Polak podczas swojej zmiany utrzymywał się na dziesiątym miejscu, tuż za plecami Marca Bassenga, a po zmianie kierowców Francuz wyjechał na dziewiątej pozycji. Niestety w ostatnich minutach oba McLareny ekipy Bhaitech oraz BMW zespołu ROAL Motorsport okazały się lepsze i wyprzedziły Audi z numerem 4. W klasyfikacji Silver Cup Lisowski i Abril zajęli drugie miejsce, niespełna trzy sekundy za Stefano Colombo i Davidem Fumanellim.
Mateusz Lisowski:
Wyścig kwalifikacyjny ułożył się średnio, ponieważ po mojej zmianie utrzymywaliśmy pierwsze miejsce w Silver Cup. Ostatecznie wywalczyliśmy P12 w klasyfikacji generalnej, P2 w SC. Pit Stop nie był do końca udany z mojej strony, miałem problem z wyłącznikiem silnika. Minimalnie straciliśmy, ale ostatecznie zamknęliśmy drzwi jak zespół zaczynał wymieniać przednie koło. Co do swojego tempa jestem zadowolony, zawsze mogłoby być lepiej. Cały czas się uczę, ścigam się z zawodnikami, którzy są bardzo szybcy. Jechałem za Basseng'iem, który jest kierowcą fabrycznym Audi. Prędkość mieliśmy bardzo podobną. Nawet na początku wyścigu byłem zdecydowanie szybszy, ale tor Brands Hatch jest bardzo ciężki do wyprzedzania. Nie chciałem ryzykować. Najważniejsza jest meta. W wyścigu głównym walczymy o P1 w Silver Cup!