Alonso: Naszemu bolidowi po prostu brakuje tempa

Hiszpan przyznaje, że w kwalifikacjach dał z siebie wszystko.
08.06.1410:11
Nataniel Piórkowski
1550wyświetlenia

Fernando Alonso przyznał, że podczas kwalifikacji do Grand Prix Kanady dał z siebie absolutne maksimum, a bolidowi Ferrari najzwyczajniej brakuje tempa.

Pomimo tego, że Hiszpan uzyskał najlepsze okrążenie w trakcie pierwszej sesji treningowej, w trakcie sobotniej czasówki nie był w stanie rzucić wyzwania zespołom ze ścisłej czołówki i zajął dopiero siódme miejsce. Drugi z kierowców stajni z Maranello - Kimi Raikkonen uplasował się na dziesiątej pozycji.

Myślę że pojechałem na limicie. Okrążenie było bardzo, bardzo dobre. Powiedziałbym nawet, że zaskakująco dobre. Oczywiście są bolidy szybsze od naszego i radziły sobie lepiej przez całe kwalifikacje. Nie było tak, że pokazały swoje tempo dopiero w Q3. Za nami trudna sobota, która dobitnie pokazała, że po prostu nie byliśmy wystarczająco szybcy - zaznaczył.

Ferrari przywiozło do Montrealu pakiet poprawek, jednak w sobotę, z powodu wyższych niż w piątek temperatur zdecydowało się nie korzystać z niektórych jego elementów. Nowy pakiet pracował w porządku. Samochód spisywał się lepiej. Wiem, że na kolejne wyścigi przygotowujemy kolejne nowości i liczę, że dzięki nim będziemy prezentować lepsze tempo.

Williams radzi sobie tutaj zaskakująco dobrze. Red Bulle także pojechały bardzo szybko. Chcemy walczyć o drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów i na tę chwilę Red Bull znajduje się przed nami. Jeśli tylko będziemy mogli, to chcielibyśmy przekroczyć metę wyścigu przed nimi - zakończył.

KOMENTARZE

8
RY2N
08.06.2014 05:21
@derwisz to taka specyfika tego toru - b. ważna jest moc silnika i dlatego bolidy z silnikiem Merca są tak wysoko. Na innych torach będą niżej/ Najważniejszy wniosek jaki się nasuwa to to, że silnik Renault nie jest aż tak słaby jak twierdzi Newey, w każdym bądź razie porównywalny lub mocniejszy niż Ferrari.
derwisz
08.06.2014 02:37
Ferrari niby zmniejszyło stratę do Merca, ale jednocześnie z zespolu nr 3 spadło na 4-5 miejsce w stawce więc nie ma się z czego cieszyć. Jeżeli mowa o postępie to najwięcej powodów do zadowolenia ma Williams i .. McLaren. Dostali lepsza wersje silnika i od razu jaki skok jakościowy.
Sgt Pepper
08.06.2014 12:41
A Borowczyk wczoraj mówił ze Ferrari ma doskonale tempo i pewnie tym nadrobią nieudany qual ....... ;)
Aeromis
08.06.2014 12:13
@kurcjusz Ów "wreszcie" zaczęło się o wiele wcześniej, gdy Di Montezemolo opuścił tor w Bahrajnie a później Stefano Domenicali w kwietniu pożegnał się ze swoim stanowiskiem. Myślę, że Alonso zbyt przejął się wypowiedziami innych m.in Red Bulla o ciężkim GP Kanady i tak sobie optymistycznie wystrzelił z dobra formą. Zresztą jeśli Vettel wróci do formy to RBR zmiecie Ferrari. Alonso póki co tylko raz stanął na podium, kierowcy RBR trzykrotnie a byłoby i cztery jakby RIC nie został zdyskwalifikowany (jego późniejsze podia potwierdzają że Australia to nie był przypadek, więc mówiąc o formie bolidu warto wziąć i ten występ pod uwagę). Alonso ciułając jest stanie być przed RIC i VET, ale nie da Ferrari zwycięstwa. Nie sądzę także aby lepsza Raikkonena byłaby w stanie dać coś więcej, być może czasem wyrównaną walkę, czasem. Szansa Ferrari to awarie u RBR.
MPOWER
08.06.2014 11:30
No proszę. A wczoraj Alonso mówił, że liczy na dobre punkty.
RY2N
08.06.2014 11:00
Akurat na miejscu Alonso to na bolid w Kanadzie bym nie narzekał bo tu wykonali największy skok i poprawili się więcej niż Red Bull. Wystarczy spojrzeć - w Hiszpanii i Chinach strata Ferrari do Merca wynosiła 2 sek, a Red Bulla 1 sek/okrążenie. W Kanadzie - mimo, że to mocno silnikowy tor - strata Ferrari do Merca wynosi już tylko 0,9 sek, a RedBulla 0,7 sek. Naprawdę szacun za taką prędkość dochodzenia. Zdjęli całą sekundę w 2 wyścigi a RedBull tylko 0,3. To wszystko oznacza, że na torze nie-silnikowym Ferrari jest prawdopodobnie jakieś 0,6-0,7 sek za Mercem. Szczerze mówiąc na początku sezonu wydawało się to nierealne (wtedy mieli stratę 3 sek/okr).
kurcjusz
08.06.2014 09:24
No proszę. Ferrari jest w głębokim dołku i wreszcie zaczęli mieć tego świadomość psychiczną, mentalną. Pamiętam jak jeszcze rok czy dwa lata temu wypowiedź "chcemy walczyć o drugie miejsce konstruktorów" nawet nie pojawiłaby się w umysłach. Zawsze mówili, że oni walczą tylko o 1 miejsce. Teraz już zaczynają rozumieć, że czasy się dla nich zmieniły i na szczęście dorośli do tego. Dowodem na to jest dla mnie właśnie przyznanie się oficjalnie, że walczą o drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów w oficjalnej wypowiedzi kierowcy.
jpslotus72
08.06.2014 08:43
Jeśli chodzi o tempo, to właściwym sprawdzianem jest wyścig. Treningi były niezłe, więc może na dłuższym dystansie "wersja-B" F14 T spisze się lepiej, niż w kwalifikacjach?...