Horner: Zachowanie Vettela i Alonso wynikiem zbyt rygorystycznych przepisów

Szef Red Bulla jest jednak wdzięczy sędziom za umożliwienie obu zawodnikom walki
07.07.1416:23
Mateusz Szymkiewicz
2199wyświetlenia

Zdaniem szefa Red Bull Racing, Christiana Hornera, zbyt rygorystyczne przepisy odnośnie przestrzegania limitów toru, są winne wczorajszemu zachowaniu Sebastiana Vettela oraz Fernando Alonso.

W końcówce wczorajszego wyścigu na torze Silverstone, mieliśmy zacięty pojedynek pomiędzy Niemcem a Hiszpanem, w trakcie którego realizator publikował przekazy radiowe obydwu zawodników, gdzie zwracali uwagę swoim zespołom na przekraczanie limitów torów przez rywala. Zdaniem szefa Red Bulla, takie zachowanie jest wynikiem zbyt rygorystycznych przepisów.

Dwóch facetów walczyło ze sobą na młoty oraz nożyce i to było świetne ściganie - powiedział Christian Horner. Problem w tym, że zostały wprowadzone przepisy odnośnie przestrzegania limitów toru. Obaj są profesjonalistami i wytykali błędy innych.

Brytyjczyk zgodził się, że Alonso zbyt szeroko pokonywał zakręty Copse i Club, jednakże uważa, iż sędziowie podjęli dobrą decyzję, nie karząc za swoją jazdę Hiszpana jak i Sebastiana Vettela. Obaj byli na granicy. Myślę, że ukaranie ich byłoby złą decyzją. Fernando stale przechodził zbyt szeroko przez zakręty numer dziewięć oraz osiemnaście, co szybko wyłapał Sebastian, który starał się go wyprzedzić jak tylko mógł. Zwróciliśmy na to uwagę Charliemu [Whitingowi] i jestem pewien, że Ferrari zrobiło to samo w kontekście Sebastiana. Czapki z głów przed FIA i sędziami za umożliwienie kierowcom walki.

KOMENTARZE

9
Nilstem
08.07.2014 08:10
Znowu hejty, co by sie nie dzialo w tej F1 to zle... Patologia to by byla, gdyby dostali kary za zwykla walke (a jak nie ma walki narzekacie, ze nudne wyscigi itd.).
rno2
08.07.2014 07:02
Wyłożyć prawdziwą trawę zaraz za krawężnikami i zaraz się okaże, że kierowcy potrafią się zmieścić w torze... @hawaj Wygląda na to, że jest tak jak piszesz - tacy kierowcy jak Maldonado czy Gutierrez za jeden incydent dostają kary rozłożone na dwa wyścigi, a kierowców z czołówki (a zwłaszcza mistrzów świata) w ogóle sędziowie nie tykają...
Dorel
07.07.2014 08:15
Tak z innej beczki. W tym sezonie oglądamy prawdziwe ściganie, a nie to co w poprzednich latach, same DRS'y i Kersy.
Simi
07.07.2014 06:20
Przyznał to między wierszami.
Gangster
07.07.2014 04:30
Co do wyjezdzania poza limit toru to jakoś pan Horner wspomina tylko wyjazdy poza tor Ferdka a o swoim pupilu nic nie wspomniał. Ok FA robił to notorycznie na zakręcie cops za to VET na ostatnim (prosta startowa).
oxiplegatz
07.07.2014 04:14
@hawaj Na to wygląda, dlatego nie ma kary dla Raikkonena za niebezpieczny powrót na tor i spowodowanie kolizji. Natomiast Gutierrez karany jest już drugi raz z kolei cofnięciem na polach startowych...
KK98
07.07.2014 03:33
I bardzo dobrze Horner mówi, powinno sie dać kierowcom walczyć między sobą, oby bylo więcej takich walk jak wczoraj Vettel z Alonso
hawaj
07.07.2014 03:33
Wniosek może być tylko jeden - Vettela i Alonso nie obowiązują przepisy. W innych wyścigach kierowcy za przekraczanie lini dostawali kary, a tymczasem tutaj ? Czyżby przepisy zależały od nazwisk ?
jpslotus72
07.07.2014 02:58
[quote]Obaj są profesjonalistami i wytykali błędy innych[/quote]To jest dowód profesjonalizmu? Może - ale ja to inaczej rozumiem. Dla mnie profesjonalista jest w 100% skoncentrowany na prowadzeniu bolidu w czasie walki. Czy przepisy każą kierowcom walczyć i jednocześnie sędziować swoją walkę? Na Silverstone jak w Premier League - sędziowie pozwalają walczyć.