Toro Rosso w 2007 może nadal korzystać z V10

Mateschitz przyznał, że jego stajnia także i w 2007 roku może korzystać z ograniczonych V10
12.04.0613:10
Marek Roczniak
839wyświetlenia

Pomimo rosnącego niezadowolenia zespołów Midland i Super Aguri z faktu, iż Scuderia Toro Rosso korzysta w tym roku z ograniczonych silników V10, Dietrich Mateschitz przyznał, że jego stajnia także i w 2007 roku może korzystać z takich jednostek napędowych.

Zespoły Midland i Super Aguri domagają się, aby juniorska stajnia Red Bull nie miała prawa do zdobywania punktów zaliczanych do klasyfikacji konstruktorów, dopóki nie będzie korzystała z silników V8 tak jak pozostałe zespoły. Ich zdaniem możliwość wykorzystywania ograniczonych V10 została stworzona tylko dla zespołów z bardzo małym budżetem, a Toro Rosso z pewnością do takich nie należy.


Tymczasem Mateschitz kolejny raz powtarza, że w momencie przejęcia Minardi włoska stajnia miała już zawartą umowę z Cosworthem na dostawę silników V10 i to na dwa sezony, a więc do końca 2007 roku. "Staliśmy się po prostu następcami Minardi i musieliśmy przejąć ich wszystkie zobowiązania kontraktowe, wliczając w to dostawę silników V10 Coswortha", powiedział Austriak serwisowi Autosport.com.

"Najchętniej już jutro przesiadłbym się na V8, ale to po prostu jest niewykonalne. Poza tym według mnie zostało już udowodnione, że zwężka w dolocie powietrza i ograniczenie obrotów w V10 spełnia swoje zadanie. Niektóre zespoły muszą się przyzwyczaić do tego, że Toro Rosso to nie Minardi. Nie można oczekiwać, że zespół ten będzie zawsze na końcu stawki".

Mateschitz dodał, iż są spore szanse na to, aby także i w 2007 roku jego zespół korzystał nadal z ograniczonych V10. "Tak, mamy podpisany kontrakt do końca sezonu 2007", powiedział. "Zanim zmienimy ten kontrakt na dostawę V8, musimy uzyskać zapewnienie od szefa Coswortha, Kevina Kalkhovena, że będziemy traktowani na równi z Williamsem".

Źródło: ITV-F1.com

KOMENTARZE

6
Maraz
15.04.2006 10:33
No właśnie, "podobno", ale to nie jest pewne. Równie dobrze Williams może pozostać z Cosworthem w 2007.
Jacenty_F1
12.04.2006 09:28
Z tego co mi na dzień dzisiejszy wiadomo to podobno Williams od 2007 ma lub miał korzystać z silników Toyoty więc nie rozumiem jak ma być STR równo traktowany z Williamsem w nachodzącym sezonie 2007
Maraz
12.04.2006 01:47
Jeśli zespół Minardi zawarł dwuletnią umowę z Cosworthem, to znaczy że FIA musiała zezwolić na stosowanie V10 do 2007 włącznie. Wątpię jednak, aby stosowanie V10 w 2007 było zaletą. W 2007 będzie już druga generacja V8, a V10 pozostanie modelem z 2005 roku z takimi samymi ograniczeniami jak w 2006, więc STR nie dokona żadnego postępu jeśli chodzi o moc silnika. Innymi słowy zostanie w tyle i jestem pewny, że zależy im na zdobyciu konkurenyjnego V8 na przyszły sezon. Jeśli się nie uda, zostaną jeszcze jeden rok z V10, na własną niekorzyść.
deZZember
12.04.2006 12:46
Łobuzy!!! ;)
rafaello85
12.04.2006 12:37
Ale zaraz, o ile dobrze pamiętam to FIA zapowiedziało, że tylko jeden rok będzie można korzystać z ograniczonych V10 i w tym czasie team ma sobie poszukać dostawcy silników V8. Dlaczego, więc Minardi podpisało kontrakt z Coswortem na dwa lata?
McLuke
12.04.2006 12:19
a tam ten koleś za dużo gada. Widzi że RBR ostatnio nie idzie i ma nadzieje na lepsze sukcesy STR. Głupie to wytłumaczenie że „Staliśmy się po prostu następcami Minardi i musieliśmy przejąć ich wszystkie zobowiązania kontraktowe, wliczając w to dostawę silników V10 Coswortha” ble ble ble....