Gene Haas nie przejmuje się komentarzami Ecclestone'a

83-latek otwarcie mówi o chęci posiadania stawki, w której zespoły wystawiają po trzy bolidy
23.10.1422:07
Mateusz Szymkiewicz
2014wyświetlenia

Gene Haas ujawnił, że nie przejmuje się komentarzami Berniego Ecclestone'a odnośnie chęci posiadania w stawce ośmiu zespołów, które wystawiają po trzy bolidy.

Brytyjczyk jest zwolennikiem posiadania ośmiu ekip z trzema bolidami w miejsce zespołów z końca stawki, jak na przykład Caterham, w którego kontekście otwarcie przyznał, że byłoby dobrze, gdyby zniknął z Formuły 1. Mimo to Gene Haas, który planuje wprowadzić własny zespół w sezonie 2016, przyznał, iż nie przejmuje się tymi komentarzami.

Posiadamy licencję, więc tam [w Formule 1] będziemy, chyba, że coś się zmieni, aczkolwiek dla mnie to będzie wówczas szok - powiedział 61-latek. Myślę, iż Bernie chce mieć dobrze funkcjonujące zespoły ze stabilnym budżetem, które zapewnią wyścigi na poziomie mistrzostw świata.

Haas również przyznał, iż w obecnym zakresie rocznych wydatków w Formule 1, który wynosi od 50 milionów do pół miliarda, jego ekipa znajdzie się gdzieś pośrodku. Amerykanin także dodał, iż Ferrari, z którym posiada umowę, nie będzie chciało się ograniczyć tylko do dostarczania jednostek. Ferrari chce zrobić coś więcej niż być samym dostawcą silników i będzie nam ono pomagało przy różnych strukturach samochodu. To wielki honor posiadać ich wsparcie i w tym wypadku będziemy chcieli czerpać z tego jak najwięcej, ponieważ nie możesz sobie wyobrazić nikogo lepszego do współpracy.

KOMENTARZE

7
Kajt
24.10.2014 10:26
@rno2 Ależ ja nie piszę o pierwszym sezonie, tylko ostatecznym rozrachunku :) Nie ma co ukrywać, że przy tych zapowiedziach wydaje się, że Ferrari będzie miało większy wpływ niż miały stare zespoły na te nowe, więc może się okazać że Haas na wejściu będzie o krok przed Marussią.
rno2
24.10.2014 08:13
@Kajt Najpierw to niech Haas prześcignie Marussię. Patrząc na los ostatnich 3 nowych zespołów, nie wydaje mi się, żeby Haas mógł myśleć o punktach przez pierwsze 2 lata...
Kajt
23.10.2014 11:43
Może się okazać, że Haas prześcignie Ferrari, bo dostaną dobrą technologię i będą nią potrafili odpowiednio zarządzać. Włosi są mimo wszystko nieco specyficzni w podejściu do pracy, odkąd nie ma w ich składzie Todta i Brawna wszystko zaczęło podupadać.
SirKamil
23.10.2014 11:11
Właściwe jest pytanie o konkretny wymiar zaangażowania Ferrari. Odpowiednik Toro Rosso? To chyba jednak nadinterpretacja. To mimo wszystko zespoły będące własnością jednej firmy, tymczasem w Haas F1 Team Ferrari nie będzie mieć ani jednego udziału (no chyba że...) a właściciel Ferrari nie będzie finansować Haas a raczej na nim zarabiać. Pod względem zależności Haas bliżej niż STR, może mieć do Force India, które korzysta z szerokiego zakresu usług Mercedesa, czyli silnika, ERS, elektroniki, hydrauliki, skrzyń biegów, chemii Petronas etc.
ManiakF1
23.10.2014 09:18
Coś za coś. Będą mieli wsparcie techniczne Ferrari, ale nie będą niezależni.
Aeromis
23.10.2014 09:13
@dan193t Dzięki temu będą mieć cztery bolidy a nie trzy o.O
dan193t
23.10.2014 08:24
Ferrari robi odpowiednik Toro Rosso :) I git :)