Tony Fernandes: F1 musi dokonać samoanalizy
Byly właściciel Caterhama uważa, że w obecnych warunkach jego zepsół nie mógł być konkurencyjny.
29.10.1423:24
1862wyświetlenia
Tony Fernandes w rozmowie ze Sky Sports stwierdził, że zrezygnował z projektu prowadzenia własnego zespołu F1, ponieważ dysproporcje budżetowe pomiędzy dużymi i małymi zespołami nie pozwalają małym ekipom na realną konkurencyjność.
Caterham (wówczas jako Lotus) dołączył do stawki F1 w 2010 roku, kiedy nowym zespołom złożono obietnicę wprowadzenia limitów budżetowych. Czołowe zespoły wstępnie wyrażały na to zgodę, jednak gdy doszło do konkretyzacji tej zapowiedzi, rozmowy spełzły na niczym. Dodatkowo, w obecnym sezonie wprowadzono nowe jednostki napędowe, zdecydowanie droższe od poprzednich.
Ludzie mogą obwiniać kogokolwiek, ale duże zespoły ponoszą taką samą część winny, jak pozostali. Różnice stały się zbyt duże - chodzi o pieniądze. Więc pomyślałem: «Nie mogę być konkurencyjny». Chociaż w przypadku Queens Park Rangers czy Air Asia mogę rywalizować z konkurencją- powiedział Fernandes.
Zamiast kontynuowania czegoś, czemu po pierwsze nie mogłem poświęcać całego czasu, a po drugie, w czym i tak nie mogliśmy nikogo pokonać, trzeba było zdobyć się na odwagę powiedzenia sobie: «Trudno, spartaczyliśmy to. Nie możemy być konkurencyjni. Myśleliśmy, że tak, ale przyszła pora, by odejść»- kontynuuje malezyjski biznesmen.
[Ten] sport musi dokonać samoanalizy- uważa Fernandes.
My nie mogliśmy już tego kontynuować i prawdopodobnie też dostalibyśmy się pod zarząd komisaryczny, albo zamknęli zespół. Nie chcę już być z tym łączony. Chyba, że zrezygnowałbym ze wszystkiego innego i był jak Ron Dennis, co nie jest pociągającą perspektywą. Ron jest świetny w tym, co robi, ale on poświęca się temu na 100%. Ja już skończyłem z wyścigami.
KOMENTARZE