Fernandes: Kobayashi wniesie do zespołu element adrenaliny
Malezyjczyk przyznaje, że jego zespół celuje w tym roku w znaczną poprawę swych osiągów.
21.01.1413:41
1413wyświetlenia
Szef Caterhama - Tony Fernandes uważa, że zakontraktowanie Kamui Kobayashiego da jego ekipie zastrzyk adrenaliny, dzięki któremu dokona ona zauważalnych postępów.
Agresywny styl jazdy Japończyka przysporzył mu wielu fanów w czasach jego startów dla zespołów Toyoty i Saubera. Po roku spędzonym z Ferrari w Długodystansowych Mistrzostwach Świata Kobayashi powróci do startów w królowej sportów motorowych, zasilając szeregi Caterhama, który ma za sobą niezwykle rozczarowujący sezon 2013.
W osobie Kamui mamy kogoś z dużym bagażem doświadczenia. Jest ekscytującym kierowcą i wnosi do ekipy dużo energii. Pozyskanie go daje ekipie trochę adrenaliny. Wczoraj odbierałem w Dublinie nagrodę i zaraz po tym zostałem otoczony przez przedstawicieli japońskich firm leasingowych oraz banków, którzy wszyscy wydawali się wiedzieć, być podekscytowanymi tym, że Kamui wraca. To miłe widzieć ludzi tak zaangażowanych na rzecz kogoś. W tej części świata nie jest to coś często spotykanego- powiedział.
Malezyjczyk zapowiedział ponadto, że po czterech latach od wejścia do Formuły 1, jego zespół pragnie w końcu wybić się z marazmu końca stawki.
Nie jest miło latać po świecie i dojeżdżać do mety na ostatnich miejscach. Nikt w naszym zespole się z tego nie cieszy. Pod względem biznesowym radziliśmy sobie nadzwyczaj dobrze. Nie musimy być mistrzami świata by sprzedawać dużo samochodów, ale jazda na tyłach nie jest śmieszna, więc ważne jest że dokonaliśmy zmiany. To miało wpływ na niektóre aspekty naszego procesu decyzyjnego.
KOMENTARZE