Renault: Jesteśmy podenerwowani przed Austin
Niezawodność silników będzie odgrywałą dużą rolę podczas GP USA.
30.10.1420:54
1874wyświetlenia
Dyrektor operacyjny Renault Sport F1, Remi Tafiin, przyznaje, że francuski dostawca silników z niepokojem oczekuje weekendu wyścigowego w USA, gdyż Circuit of the Americas stanowi jedno z największych wyzwań dla jednostek napędowych.
Zaczyna się to już w pierwszej części toru. Na prostej startowej silnik spalinowy pracuje na maksimum, w dodatku kończy się ona trudnym podjazdem do pierwszego zakrętu. Na szczycie tego pagórka turbina musi mieć najwyższe obroty, aby silnik dostarczał taką samą moc- wyjaśnia Remi Taffin.
Dalej mamy sekcję «esek», która kończy się zakrętem nr 8. Podobnie jak na Suzuce czy w Silverstone, silnik pracuje tutaj bardzo blisko swojego limitu. Następnie jest długa prosta, gdzie przez ponad kilometr samochody jadą z pełnym gazem - przy jej końcu będzie się jeździło z prędkością ok. 320 km/h. Ostatnia część ma charakterystykę Stop & Go. W tym sektorze MGU-K ma szansę zebrać energię. Kiedykolwiek kierowca hamuje, stanowi to dla MGU-K duże obciążenie- kontynuuje Francuz.
Jeśli chodzi o obciążenie jednostki napędowej, Renault ocenia tor w Austin w 5-punktowej skali na 4. Natomiast zużycie paliwa Francuzi oceniają na 3 pkt. z 5-ciu.
W tej fazie sezonu niezawodność odgrywa już ogromną rolę, a mamy przed sobą właśnie tak trudny tor. Jesteśmy w tego powodu podenerwowani. Przebieg w poszczególnych zespołach jest już wysoki. To będzie trudny weekend- zakończył Taffin.
KOMENTARZE