McLaren może wykorzystać kolejny dzień filmowy

Ekipa chce uniknąć problemów na testach w Jerez
02.12.1410:02
Łukasz Godula
2920wyświetlenia

McLaren może przetestować bolid rozwojowy z silnikiem Hondy jeszcze przed oficjalną sesją w Jerez. Może być to konieczne, by upewnić się, czy problemy z elektryką, które trapiły ekipę w Abu Zabi zostały wyeliminowane.

Zespół z Woking przywiózł na posezonowe testy model MP4-29H, by sprawdzić systemy nowej jednostki V6 turbo Hondy, jednak przejechano zaledwie trzy okrążenia podczas dwóch dni testów z powodu powtarzających się problemów z elektryką.

Dyrektor wyścigowy McLarena, Eric Boullier powiedział po teście, iż bolid powróci do Woking, by w pełni zbadać przyczyny awarii i nie wykluczył, iż konieczne będzie użycie kolejnego dnia filmowego przed pierwszym testem przyszłego sezonu, jeśli Honda nie będzie w stanie rozwiązać wszystkich problemów na hamowni.

Gdy zapytano go, czy bolid będzie jeszcze jeździł przed testami w Jerez, Boullier odpowiedział: Na razie nie ma takich planów, ale zobaczymy. Po sprawdzeniu awarii i testach na hamowni. Przywieźliśmy tutaj podstawową wersję silnika. Nie zadziałała, jednak wiele rzeczy może zostać rozwiązanych na hamowni. Nie mówią o właściwościach jezdnych czy osiągach, do tego potrzebujemy toru, jednak z pewnością możemy sprawdzić wszystkie systemy na hamowni przed wyjazdem do Jerez.

Boullier powiedział, że ostatnie testy mimo wszystko były pozytywne dla McLarena i Hondy, pomimo miernego dystansu na torze.

To prawda, że nie pojeźdzliśmy zbyt wiele, jednak przeszliśmy pierwszy sprawdzian procesu działania i gdy nie jeździliśmy, rozkładaliśmy bolid i wiele się uczyliśmy o współpracy i tym, co mogłoby źle działać w przyszłości - wyjaśnił Boullier. Oczywiście nie jest to coś, co chcieliśmy osiągnąć, naszym celem było przetestowanie bolidu na torze i sprawdzenie wszystkich systemów. Nie jesteśmy zadowoleni z tego co było, bo jazdy było zbyt mało, ale chociaż dowiedzieliśmy się wielu rzeczy.

Nie oczekiwaliśmy tutaj rozwoju czegokolwiek, a raczej sprawdzenia systemów, więc w pewnym sensie zawiedliśmy, bo nie osiągnęliśmy tego celu, jednak mimo wszystko był to dla nas bonus, gdyż udanie się do Jerez z takimi problemami byłoby dla nas czymś znacznie poważniejszym.

KOMENTARZE

7
SirKamil
02.12.2014 11:48
Limit 100 km dotyczy sezonu a więc dwóch dni. Jeśli roboczo przyjmiemy, że McLaren przejechał 50 km pierwszego dnia, to na drugi dzień zostało mu 50. To jest 7 okrążeń Silverstone odejmując nieodłączne kółko instalacyjne. To jeden króciutki przejazd bez żadnych problemów lub dwa bardzo, bardzo krótkie. Wiele to nie da, ale lepszy rydz niż nic. ps. z tego co wiadomo, w trakcie pierwszego dnia testowego McLaren 29H staną na torze.
mich909090
02.12.2014 07:32
@rno2 @mattbmw McLaren nie miał problemów podczas dnia filmowego bo jeździli tylko na silniku spalinowym.Silnik spalinowy to pikuś w porównaniu do elektrycznego.Wiec na testach mieli problemy właśnie z elektrycznym, a wiemy ze bez tego ani rusz( Rosberg w Abu Zabi).
mattbmw
02.12.2014 01:48
@rno2 Lotus też nie miał problemów podczas dnia filmowego z swoim silnikiem:D
rno2
02.12.2014 11:50
Co ciekawe podczas pierwszego dnia filmowego z silnikiem Hondy bolid śmigał aż miło i tylko jeden raz zatrzymał się na torze. Nic nie wskazywało na to, że w Abu Dhabi spotkają ich takie problemy. Ale i tak lepiej w AD niż w Jerez :-)
Aeromis
02.12.2014 11:01
@rno2 Czyli McLaren musi sie sprężać z tym nowym silnikiem, bo jak nie da rady pchać szybciej niż 4km/h to nie "przejadą" 100km przez całą dobę testowania ;-)
rno2
02.12.2014 10:12
Każdy zespół ma bodajże 2 dni filmowe w roku i podczas każdego z nich może przejechać maksymalnie 100 km.
macieiii
02.12.2014 09:48
Chciałoby się wierzyć, że mają problemy bo chcą więcej testować. Jednak na testach w Abu Zabi nie pojeździli więc na razie nie jest dobrze. Czy liczba dni filmowych jest jakoś ograniczona?