Raikkonen chwali zatrudnienie Maurizio Arrivabene jako szefa Ferrari
Fin zapewnia, że w przyszłym roku stajnia z Maranello jest w stanie wyjść z trapiącego ją kryzysu.
07.12.1411:14
1514wyświetlenia
Kimi Raikkonen wierzy, że Maurizio Arrivabene jest idealną osobą na stanowisko szefa Scuderii Ferrari i poradzi sobie z wyzwaniami, związanymi z pełnionymi obowiązkami.
W poniedziałek po Grand Prix Abu Zabi włoska stajnia poinformowała o rozstaniu z dotychczasowym dowodzącym pracami - Marco Mattiaccim. Jego następcą został Arrivabene, który wcześniej piastował wysokie stanowiska w koncernie Philip Morris, hojnie wspierającym budżet Scuderii.
Sądzę że Maurizio perfekcyjnie pasuje do swojej nowej roli. Znałem go już wcześniej i widziałem, jak bardzo kompetentną jest osobą. Myślę że wzbogaci naszą ekipę o swoje doświadczenia, co będzie stanowiło dla nas wyłącznie same korzyści- przekonywał popularny Fin.
Ferrari nie udało się zdobyć mistrzostwa kierowców od sezonu 2007, gdy w chaotycznym GP Brazylii po najwyższy laur sięgnął właśnie Raikkonen. Po rozczarowaniach związanych z 2014 rokiem, Iceman wierzy, że przyszłoroczna kampania będzie dla włoskiej stajni dużo bardziej pozytywna.
Bądźmy szczerzy: ostatni rok nie był łatwy i dla mnie i dla zespołu. Od Ferrari zawsze oczekuje się walki o zwycięstwa i dyktowania tempa z przodu stawki. Niestety tak nie było. Udało nam się jednak stworzyć fundamenty, które - mamy taką nadzieję - pozwolą Scuderii wrócić na jej zasłużone miejsce.
Przed nami wciąż dużo pracy, ale wiemy, co należy poprawić. Prace w tym celu już się rozpoczęły. W naszej fabryce jest wszystko, czego potrzebujemy do osiągania sukcesów. Mamy doskonały personel i środki niezbędne do czynienia postępów. Musimy tylko współpracować. Być jednym zespołem, czuć tę jedność, która cechowała Ferrari w ostatnich latach- dodał.
Odnosząc się do współpracy z nowym zespołowym kolegą - Sebastianem Vettelem, Raikkonen dał jasno do zrozumienia, że wizja współpracy z czterokrotnym mistrzem świata motywuje go do lepszej jazdy.
Tak jak już wielokrotnie powtarzałem Sebastian jest moim przyjacielem i cieszę się na myśl o współpracy z nim. Sądzę że możemy dobrze sobie radzić, naciskać na siebie nawzajem dla dobra Scuderii. Naszym wspólnym celem będzie przecież jej powrót na szczyty F1.
KOMENTARZE