Lauda krytykuje postawę Renault i Hondy

Austriak zasugerował, że poważne problemy konkurencji w żaden sposób nie martwią Mercedesa.
11.04.1510:22
Nataniel Piórkowski
2841wyświetlenia

Niki Lauda skrytykował postawę rywali Mercedesa sugerując, iż jeśli nie są oni w stanie stworzyć konkurencyjnych jednostek napędowych, powinni odejść z Formuły 1.

Austriak odniósł się do komentarzy Cyrila Abiteboula, który zasugerował, że w obecnej sytuacji Renault bierze pod uwagę różne scenariusze - w tym także ten zakładający zamknięcie projektu związanego z F1. Zdaniem Laudy, odejście Francuzów z serii Grand Prix nie stanowiłoby dla niej większego problemu.

Jeśli Honda czy Renault zdecydują się na odejście z Formuły 1, w ogóle by mnie to nie zmartwiło. Skoro pomimo takich nakładów finansowych, nie są w stanie walczyć o zwycięstwa, to raczej nie powinno to być traktowane przez Mercedesa jako problem - powiedział były trzykrotny mistrz świata.

W czasach gdy zostałem mistrzem świata, w stawce były dwa silniki Ferrari i dwadzieścia Costworthów. Jeśli Renault i Honda odejdą, dostarczymy wszystkim dwadzieścia silników Mercedesa. W czym miałby tkwić problem? - dodał Austraik cytowany przez włoską La Gazetta dello Sport.

Tymczasem ze strony Renault zaczynają płynąć głosy o potrzebie rozluźnienia przepisów dotyczących rozwoju jednostek napędowych. To prawda, że wszyscy zgodziliśmy się na tego typu przepisy, ale bezsensowne jest myślenie, że ktoś, kto popełnił błąd, nie może go naprawić w trakcie sezonu, ponieważ wszystko jest zamrożone - powiedział dyrektor do spraw osiągów RSF1 - Thierry Bollore.

KOMENTARZE

14
marios76
12.04.2015 06:02
@MartiniRacing Wstyd, to nie potrafić poprawnie zdania napisać. Dostęp do nauki w szkole jest nawet w Polsce zapewniony; w przeciwieństwie do wielkich zasobów niektórych korporacji. Naprawdę mnie rozbawiłeś mnie tym, że wstydzisz się za McLarena. Kim Ty jesteś? Ron Dennis, Bruce McLaren. Czyś może Bóg, któremu coś nie Wyszło? Przepraszam za pretensjonalny styl i odrobinę sarkazmu, ale pisząc w ten sposób, sam się prosisz o komentarz. co do wypowiedzi Lady, to on sobie wyobraża że wszyscy producenci MUSZĄ wygrywać?
pawlos
11.04.2015 06:57
Jeśli byłbym decydentem w Renault Lauda przekonałby mnie:) Na miejscu Renault spakowałbym manatki. Nie wiem nad czym oni się zastanawiają. Ewentualnie rozważyłbym powrót, gdyby koszty przygotowania jednostki napędowej byłyby mniejsze niż koszt skonstruowania broni nuklearnej, Te setki milionów dolców niech lepiej przeznaczą na rozwój samochodów cywilnych. Niech merc i ferrari bujają się same w tym cyrku.
melex
11.04.2015 02:35
Problem wynika z niewłaściwego pojmowania "ograniczania wydatków". Uważam, że zespół może mieć budżet 500 mln USD i może go w całości przeznaczyć na tunel i CFD, a może podzielić również na testy mechaniki czy rozwój silnika. Powinno się wrócić do testów w trakcie sezonu, możliwości wymiany nieskończonej liczby silników czy skrzyń, minimum dwóch dostawców opon i skończyć z "oszczędzaniem paliwa", ponieważ wprowadzenie tych regulacji zabiło rywalizację w F1.
kutanos
11.04.2015 01:53
A ten sklerotyk wie, że regulamin zabrania dostarczania większej liczbie niż trzem zespołom swoich silników przez jedną firmę? Jego już chyba tylko trzymają po to, aby od czasu do czasu porobił za reklamę dla Merca i poświecił gębą w telewizji.
Falarek
11.04.2015 11:34
[quote="badyl"]Zdajesz sobie sprawę, ile to kosztuje? McL to nie Mercedes, czy Ferrari, nie mają takich pieniędzy do wywalenia, dlatego znaleźli sobie głównego sponsora - Hondę. [/quote] Chyba nie jest z nimi tak źle skoro dla swoich drogowych modeli sami zbudowali silniki. Fakt że silnik dla F1 to inna bajka ale myślę że w dłuższej perespektywie niesie to sporo korzyści dla zespołu grunt aby przepisy dotyczące silników były stabilne.
jpslotus72
11.04.2015 10:52
[quote]W czasach gdy zostałem mistrzem świata, w stawce były dwa silniki Ferrari i dwadzieścia Costworthów.[/quote]Można dodać, że Cosworth dostarczał V8, a Ferrari w tym samym czasie używało V12. No, były jeszcze V12 BRM i Matry, ale dominował rzeczywiście Cosworth. Stosunkowo niedrogi, silnik Coswortha z niewielkimi modyfikacjami przetrwał w F1 ponad 10 lat. Ciekawa była właśnie dopuszczalna różnorodność konstrukcji - do V8 i V12 w 1977 doszedł jeszcze np. V6 Turbo Renault... Z kolei powszechność Coswortha V8 stwarzała pole do popisu konstruktorom, którzy "dawali różnicę" - w 1971 na życzenie konkurentów rozebrano Tyrrella Stewarta i sprawdzano jego legalność, bo rywalom trudno było zrozumieć, jak może on z tym silnikiem zostawiać daleko w tyle bolidy wyposażone w moc V12-stek... A, to takie wspominki - na marginesie...
LH44fan
11.04.2015 10:50
[quote]Teraz jest raczej specjalne traktowanie Merca - uciekli i przepisy pilnują, żeby czasem ich ktoś nie dogonił.[/quote] Gdzie tu widzisz specjalne traktowanie? Wykonali najlepszą robotę i teraz ma ktoś im to zabrać? MartiniRacing No widzisz, każdy ma coś do poprawy, Ty masz ortografię. Renault i Honda akurat zaciskają zęby i ciężko pracują, żeby się przybliżyć do czołówki, jedynie Bull bull odstawia cyrki i płacze.
Kamikadze2000
11.04.2015 10:03
Hehe trochę byłoby to dziwne, gdyby martwiła ich słaba forma konkurentów... ;)
badyl
11.04.2015 09:40
ROTFL. Ja jestem ciekaw jakie Ty odnosisz sukcesy w życiu, ale nie traktuj tego jako pytania i nie odpowiadaj, spójrz może w lustro i się zastanów, czy świat jest rzeczywiście taki prosty jak twoje "To niech zaczną sprzedawac więcej samochodów".
MartiniRacing
11.04.2015 09:15
To niech zaczną sprzedawac więcej samochodów. Aha McLarena i tak nie kupi. Ich samochody nie mają pasji i talentu. Może narazie nie maja kasy, ale systemy hybrydowe mogli by sami tworzyć. Lauda ma racje, ja tez nie chce słabeuszów. Zawsze uwarzam samochody Renault za nie zbyt dobre ale gdy stworzyli V6 turbo, moja opinia tej marki spadła w moich oczach do zera. Honda taka korporacja i co? to samo co Renault. Jeszcze gorszy silnik. Niech wejdzie Audi do F1 i pokaże jak sie buduje silniki.
badyl
11.04.2015 09:04
[quote="cobra"]konkurencja chce specjalnego traktowania[/quote] Specjalnym traktowaniem ma być możliwość poprawiania popełnionych błędów? Wydaje mi się, że na tym polega konkurencja - robisz, analizujesz, poprawiasz, aż pokonujesz konkurencję. Teraz jest raczej specjalne traktowanie Merca - uciekli i przepisy pilnują, żeby czasem ich ktoś nie dogonił. [quote="MartiniRacing"]Dla mnie wstydem jest to że McLaren nie może zbudować własnego silnika.[/quote] Zdajesz sobie sprawę, ile to kosztuje? McL to nie Mercedes, czy Ferrari, nie mają takich pieniędzy do wywalenia, dlatego znaleźli sobie głównego sponsora - Hondę.
iceneon
11.04.2015 09:03
Wszyscy z silnikami Mercedesa i dwa Ferrari. Dla mnie bomba!
MartiniRacing
11.04.2015 08:49
Dla mnie wstydem jest to że McLaren nie może zbudować własnego silnika.
cobra
11.04.2015 08:35
W sumie nic nowego. Mercedes chce wykorzystywać to, że zbudowali najlepszy silnik, a konkurencja chce specjalnego traktowania żeby mogli ich podgonić. Z punktu widzenia kibica F1 lepszy imo byłby ten drugi wariant. ;)