Manor świadomy zagrożenia ze strony Haasa
W przyszłym roku koniec stawki powróci do zaciętej walki o dziesiąte miejsce
04.08.1519:20
1567wyświetlenia
Dyrektor sportowy Manora, Graeme Lowdon, przyznał, że jego ekipa jest świadoma zagrożenia związanego z dołączeniem do stawki Haasa i powrotu do rywalizacji w jedenaście zespołów. Od sezonu 2016 ekipy z końca stawki znów będą pod presją utrzymania się w czołowej dziesiątce, co wiąże się z dodatkowymi środkami finansowymi.
Obecnie przepisy stanowią, że zespół, który w dwa z trzech sezonów będzie poza top 10 klasyfikacji konstruktorów nie otrzyma pieniędzy z podziału zysków z tytułu praw komercyjnych. Manor będzie chciał w przyszłym roku utrzymać się przed ekipą Haas, kiedy ta wejdzie do F1.
Lowdon, zapytany przez Autosport, czy to będzie ich przyszłorocznym zdaniem, odpowiedział:
Tak, dokładnie. Z tego co widzę, to nowy zespół planuje stworzenie samochodu innego niż inne. Kiedy jednak będą musieli zacząć trzymać się reguł i ciekawe, jak im to wyjdzie. My musimy skupić się na sobie i na osiągnięciu jak największej konkurencyjności. Rozwijamy nowy samochód i od strony postępów wygląda to bardzo dobrze i daje nam energię do dalszej pracy.
Brytyjczyk dodał też, że jego zespołowi przyda się przerwa letnia.
Pracujemy non-stop. Wiem, że tak samo jest we wszystkich ekipach, jednak mieliśmy bardzo nietypowy początek sezonu i naprawdę nie było nawet chwili na złapanie oddechu. Nasi ludzie zostali sprawdzeni psychicznie, fizycznie i na pewno także emocjonalnie. Ten przepis, który popieramy, da chłopakom czas na spędzenie czasu z rodziną i naładowanie baterii, które będą potrzebne w drugiej połowie sezonu.
KOMENTARZE