Tost: Świetny bolid pomaga Verstappenowi i Sainzowi budować reputację
Austriak jest zdania, że tegoroczny duet mógłby mieć kłopoty dysponując gorszą maszyną
27.08.1511:52
1788wyświetlenia
Zdaniem szefa Toro Rosso - Franza Tosta, dzięki bolidowi STR10 Max Verstappen oraz Carlos Sainz są w stanie budować swoją reputację w Formule 1.
Tegoroczni kierowcy stajni z Faenzy są jedną z największych sensacji mistrzostw, ze względu na dobre wyniki osiągane w kwalifikacjach oraz wyścigach, jak czwarte miejsce Verstappena podczas Grand Prix Węgier. Zdaniem szefa zespołu, spora w tym zasługa udanego bolidu przygotowanego przez Jamesa Key'a.
Jestem bardziej niż zadowolony z naszych kierowców, wykonują naprawdę dobrą robotę- powiedział Franz Tost.
Obaj pokazują fantastyczne osiągi i udowadniają nam, że ich zatrudnienie było uzasadnione. Nie sądzę, by z bardziej doświadczonymi kierowcami mielibyśmy więcej punktów. Max do tej pory spisuje się świetnie i miał kilka niezłych pojedynków z innymi kierowcami, jak z Maldonado w Austrii. Nie możemy też zapomnieć, iż ci zawodnicy mają przewagę 70-80 koni mechanicznych, więc możemy powiedzieć, że jesteśmy bardziej niż zadowoleni z naszych występów.
Carlos wygrał Formułę Renault 3.5 z dorobkiem siedmiu zwycięstw, co udowadnia jego osiągi oraz umiejętności. Poza tym wziął udział w testach na Silverstone dwa lata temu, gdzie popisał się niesamowitym tempem, więc również to nie jest dla mnie zaskoczeniem, że tak dobrze mu idzie. Najważniejsze jest to, iż obaj nasi kierowcy są zaangażowani oraz zmotywowani, płynie z tego bardzo pozytywna energia. Poza tym mamy bardzo dobry bolid, który pozwala na walkę w okolicach czołówki. Zespół techniczny Jamesa Key'a wykonał naprawdę niezłą robotę. Obaj nasi kierowcy są utalentowani, ale nadal niedoświadczeni, więc gdyby bolid prowadził się ciężko, to nie byłoby im tak łatwo.
Austriak mimo to jest zdania, że Toro Rosso mogło mieć znacznie więcej niż 35 punktów w swoim dorobku, a winą za to obarcza zawodną jednostkę napędową Renault.
Sam zespół zrobił krok do przodu. Mimo to mamy teraz problemy z maksymalną prędkością na prostych, a największą przeszkodę stanowi zawodność. Mam nadzieję, iż w drugiej połowie sezonu ulegnie to zmianie. Po naszej stronie nie było w tym roku żadnych kłopotów. Niestety, ale nieukończone wyścigi były spowodowane awariami silników. Wciąż nie jesteśmy tam gdzie chcielibyśmy być, ale robimy postępy.
KOMENTARZE