Fotel w bolidzie Grosjeana uległ uszkodzeniu podczas wypadku w Soczi

Nick Chester potwierdził, iż przyczyną zdarzenia była nagła utrata docisku
17.10.1510:00
Mateusz Szymkiewicz
1228wyświetlenia


Romain Grosjean ujawnił, iż podczas jego wypadku w wyścigu o Grand Prix Rosji uszkodzeniu uległo siedzenie.

Francuz podczas zmagań na torze w Soczi roztrzaskał swój bolid o bariery w zakręcie numer trzy. Jak się okazało, uderzenie było na tyle potężne, iż w E22 Hybrid należącym do 29-latka uszkodzeniu uległo siedzenie, aczkolwiek jak przyznał sam zainteresowany, nie wpłynęło to na jego bezpieczeństwo i wyszedł z tego wypadku bez szwanku.

Czuję się całkiem nieźle jeżeli weźmiemy pod uwagę siłę uderzenia. Uszkodziłem moje siedzenie! To był największy wypadek w mojej karierze i kiedy już wiedziałem, że uderzę w barierę, to zabrałem ręce z kierownicy, zamknąłem oczy i oczekiwałem najgorszego. To wszystko świadczy o poziomie oraz systemach bezpieczeństwa. Poza tym jestem bardzo wdzięczny mechanikom, którzy pozbierali bolid i złożyli go w jedną całość - powiedział Romain Grosjean.

Z kolei jak ujawnił dyrektor techniczny Lotusa - Nick Chester, przyczyną wypadku była nagła utrata docisku. Z danych nie wynika, że awaria jednego z elementów przyczyniła się do tego zdarzenia. Ciężko jest wyciągnąć jakieś wnioski, ale wygląda na to, iż Romain był zbyt blisko McLarena i nagle utracił docisk, po czym bolid zerwał przyczepność. Nie widzimy niczego innego co mogłoby być odpowiedzialne za wypadek.

Brytyjczyk dodał także, iż bolid Grosjeana nie wróci już przed końcem sezonu do fabryki w Enstone, więc wszystkie naprawy zostaną dokonane na torze w Austin. Uszkodzenia są spore, ale bolid całkiem nieźle zniósł ten wypadek. Prawa część bolidu uległa zniszczeniu, podobnie jak zawieszenie, nos czy tylne skrzydło. Nie zauważyliśmy jednak rzeczy, które zmusiłyby nas do porzucenia tego podwozia - zakończył Chester.