Sainz: W teorii powinniśmy być przed Red Bullem

Hiszpan zaznacza jednak, że w praktyce przewagę może mieć stajnia z Milton Keynes.
10.12.1511:11
Nataniel Piórkowski
1087wyświetlenia


Według Carlosa Sainza Jr możliwe jest, aby w przyszłym sezonie bolidy Toro Rosso były w stanie skutecznie rywalizować i pokonywać konstrukcje Red Bulla.

Podczas gdy juniorska stajnia austriackiego koncernu zapewniła sobie kontrakt na dostawy silników Ferrari w tegorocznej specyfikacji, Red Bull w dalszym ciągu będzie korzystał w trakcie nadchodzącego sezonu z jednostek napędowych Renault pod nazwą TAG Heuer.

Teoretycznie w przyszłym sezonie powinniśmy być przed Red Bullem. Silnik Ferrari ma 50 może 60 koni mechanicznych więcej - powiedział Sainz podczas imprezy dla mediów na Jaramie.

Dla nas przekłada się to na zysk pomiędzy 6 a 8 dziesiętnymi częściami sekundy, a w tym roku, kiedy korzystaliśmy z takich samych silników, Red Bull był od nas szybszy o około pół sekundy. To tylko teoria. W praktyce wydaje mi się, że Red Bull wyciągnie wnioski ze swoich słabości i w 2016 roku wróci do walki z mocniejszym bolidem. Mają budżet na poziomie około dwustu milionów euro, ale co więcej wszyscy wiemy, że Red Bull to Red Bull - zaznaczył syn byłego rajdowego mistrza świata.

KOMENTARZE

3
RY2N
11.12.2015 01:32
[quote="rno2"]to ciekawe czy będą ich jakoś spowalniać, żeby nie robić złego marketingu RBR[/quote] Nie zdziwiłbym się. Ale jeśli - to na pewno zawodnicy o tym nie będą wiedzieli. To się robi tak jak w tym roku z Hamiltonem po zdobyciu mistrzostwa.
rno2
10.12.2015 09:02
Może tym razem Renault uda się zrobi jakiś postęp i ich jednostka będzie na poziomie silnika Ferrari z 2015 roku... Wtedy STR może tylko pomarzyć o prześcignięciu RBR. Chociaż jeśli Renault się nie weźmie w garść i STR będzie szybsze od starszego brata, to ciekawe czy będą ich jakoś spowalniać, żeby nie robić złego marketingu RBR :-)
Sar trek
10.12.2015 01:15
Jeszcze testy się nie zaczęły, a już ludzie związani z Red Bullem cisną silnikom [s]Renault[/s] Tag Heuer.