Sabine Kehm dementuje spekulacje prasy na temat Schumachera

Magazyn Bunte donosił, że Niemiec jest w stanie chodzić z pomocą i poruszać ramieniem.
22.12.1518:19
Nataniel Piórkowski
2500wyświetlenia


Menedżerka Michaela Schumachera zdementowała plotki, jakoby siedmiokrotny mistrz świata mógł ponownie chodzić, określając je mianem nieodpowiedzialnych i niezgodnych z faktami.

W tym tygodniu niemiecki magazyn Bunte umieścił na pierwszej stronie zapowiedź artykułu związanego z niemieckim kierowcą, donosząc, że dokonał on wystarczająco dużych postępów, aby móc chodzić przy pomocy swoich terapeutów oraz był w stanie podnosić swoje ramię.

Sabine Kehm przyznała jednak w specjalnym oświadczeniu dla prasy, że doniesienia te są niezgodne z prawdą i dodała, że przekazywanie ich w mediach może być niewłaściwe z punktu widzenia fanów Schumachera, liczących z nadzieją na postępy w jego rekonwalescencji.

Niestety poprzez ostatnią publikację prasową zostaliśmy zmuszeni wyjaśnić twierdzenie, jakoby Michael mógł ponownie się poruszać, zaznaczając, że nie jest ono prawdziwe. Takie spekulacje są nieodpowiedzialne, ponieważ ze względu na stopień obrażeń, prywatność jest dla Michaela bardzo istotną kwestią. Niestety doniesienia takie dają także fałszywe nadzieje wielu zainteresowanym osobom.

Schumacher doznał poważnych obrażeń głowy pod koniec grudnia 2013 roku, szusując na nartach we francuskich Alpach. Przez wiele miesięcy przebywał w śpiączce. Po wybudzeniu się z niej legenda F1 została przetransportowana do swojego domu, gdzie kontynuuje proces rehabilitacji.

Rodzina Niemca zdecydowała się nie wydawać oficjalnych wiadomości na temat osiąganych przez niego postępów, pragnąc zachować możliwie jak największą prywatność.

KOMENTARZE

8
rno2
23.12.2015 01:00
Skoro nic się nie zmieniło w stanie zdrowia Michaela, to po co mają wydawać jakieś oświadczenia? Teraz ktoś puścił nieprawdziwą plotkę, więc ją zdementowali.
Ambrozya
23.12.2015 07:20
@dan193t Świadomie jak najbardziej. Ale smutne jest to, że nie ma absolutnie żadnego wpływu na siebie i otoczenie... MSC jaki był to był, nie zawsze grał fair, nie każdy go lubił ale... Stał się legendą za życia. Taki drugi "Schumacher" za naszego życia już się nie trafi.
dan193t
23.12.2015 01:58
@monako jeśli w ogóle on może coś świadomie przeżywać ;(
monako
23.12.2015 12:59
Może chce być zapamiętany jako legenda, a nie inwalida. Biorąc pod uwagę wizerunek Schumachera, na który tak ciężko pracował, wcale mu się nie dziwię. Wnioskując po ostatnim zdaniu w wypowiedzi jego menedżerki [quote]Niestety doniesienia takie dają także fałszywe nadzieje wielu zainteresowanym osobom[/quote] nie łudziłbym się, że jeszcze kiedykolwiek go zobaczymy albo usłyszymy. W pewien sposób Michaela już nie ma, odszedł. I nie wróci. Proponuję pogodzić się z tym i dać biednemu człowiekowi spokój. Niektórzy nie zdają sobie chyba sprawy jaki on musi przeżywać dramat.
Linus
22.12.2015 09:55
Dokladnie o to mi chodzi. Chyle glowy przed rodzina Bianchi, ze potrafili w tak trudnej sytuacji brac ciekawosc kibicow jako pozytyw, a nie z nia walczyc.
marios76
22.12.2015 08:26
@Linus W doskonały sposób robił to Pan Bianchi, gdy jego syn był w podobnej sytuacji. W przypadku Michaela jest to żałosne...
Linus
22.12.2015 07:43
Sprawa przykra, ale do prawdy nie rozumiem dlaczego nie moga nic powiedziec na temat jego stanu zdrowia. Powiedzieliby ogolnie i ucieli wszelkie spekulacje. A tak to pozostawiaja przestrzen, ktora brukowce uwielbiaja gospodarowac. Poza tym MSC jest osoba publiczna i mogliby to zrobic chociazby z uwagi na fanow.
MairJ23
22.12.2015 05:53
#KeepFightingMichael