Bolidy w 2017 roku będą o trzy sekundy szybsze
Porzucono plan przyśpieszenia maszyn o pięć sekund
24.02.1619:50
1569wyświetlenia
Szefowie Formuły 1 zgodzili się na wprowadzenie nowych regulacji w 2017 roku (jak pisaliśmy we wcześniejszych wiadomościach), które zaowocują poprawą tempa bolidów o trzy sekundy na okrążeniu. Decyzja zapadła po wczorajszym spotkaniu Komisji F1 w Genewie, która skłąda się z prezesa FIA, Jeana Todta, Berniego Ecclestone'a, reprezentantów 11 ekip, jak również sponsorów i promotorów.
Jak podaje serwis Autosport, po spotkaniu Grupy Strategicznej, pomysły uzgodnione na wcześniejszym spotkaniu zostały przedstawione Komisji do przedyskutowania. Pierwszą koncepcją było stanowisko Red Bulla, by przyśpieszyć bolidy o pięć do sześciu sekund na kółku, tak też zapowiadano oryginalnie w maju zeszłego roku. Inną opcją był kompromis ze strony McLarena, w którym bolidy miałyby być szybsze o trzy sekundy.
Drugie rozwiązanie zostało zaproponowane, by umożliwić Pirelli bezproblemowe przygotowanie mieszanek, które poradzą sobie ze zwiększonym obciążeniem dla takich prędkości, a w przypadku pięcio-sekundowego przyśpieszenia mogłyby pojawić się problemy.
Gdy doszło do głosowania, wymagana była 66 procentowa większość z 26 głosujących. 20 było za koncepcją McLarena, trzech przeciwko, a trzech się wstrzymało. Pomimo faktu, iż obecne regulacje mówią o konieczności ustalenia zasad do końca lutego, zespoły otrzymały przedłużenie terminu do końca kwietnia, by sfinalizować koncepcję.
Szef Red Bulla, Christian Horner będzie najbardziej niezadowolony z takiego rezultatu, gdyż uważa, że przyśpieszenie o trzy sekundy jest jedynie połowicznym rozwiązaniem. Teraz odpowiedzialność spada na wszystkich zainteresowanych, by sprawdzić, czy propozycje są w stanie sprostać założeniom, a opony będą bezpieczne w 2017 roku.
30 kwietnia przedstawione zostać muszą być również ostateczne przepisy dotyczące silników. W zeszłym miesiącu czterej producenci, Mercedes, Ferrari, Renault i Honda zgodzili się na redukcję kosztów dostarczania obecnych jednostek do 12 milionów Euro dla zespołów klienckich od 2018 roku. Od tego momentu koszty mają spadać o milion na rok.
Bardzo możliwe jest też rozwiązanie, że od 2019 roku ilość jednostek na sezon dla kierowcy zostanie zmniejszona o jedną. Jak na razie każdy kierowca ma dostępne cztery jednostki jeśli mamy 20 lub mniej wyścigów, oraz pięć jeśli kalendarz ma więcej rund, jak mamy w tym roku.
Dyskutowano również nad zwiększeniem limitu paliwa na wyścig, jednak propozycję odrzucono twierdząc, że byłby to zły komunikat dla śledzących zmagania.
KOMENTARZE