Vandoorne: Maksymalnie wykorzystałem swoją szansę
Belg zebrał pochwały od szefostwa McLarena
05.04.1613:53
1172wyświetlenia
Zastępca Fernando Alonso - Stoffel Vandoorne, zdobył w niedzielę pierwsze punkty McLarena w tym sezonie po bezbłędnej jeździe po dziesiąte miejsce w swoim debiucie w Grand Prix.
Młody Belg, który w ostatniej chwili przyleciał na tor by zastąpić kontuzjowanego partnera zespołowego, wystartował z dwunastej pozycji, utrzymał się z dala od kłopotów na wypełnionym kolizjami pierwszym okrążeniu i wykonał kilka pewnych siebie manewrów, jadąc czysto i spójnie aż do mety.
Ten wynik jest mniej więcej tym, czego oczekiwałem - maksymalnie wykorzystałem szansę i jestem całkiem zadowolony- powiedział Vandoorne, który nie testował nawet tegorocznego bolidu McLarena przed przybyciem do Bahrajnu.
Start był nieco trudny. Odłamki leżały wszędzie. Było bardzo gorączkowo, dużo walki na pierwszym okrążeniu. Czułem się bardzo pewnie w samochodzie i całkiem komfortowo, że mogę wykonać dobrą robotę. Jestem zadowolony, iż nie popełniłem przy żadnych głupich błędów - naprawdę się nad tym skupiałem - i skończyłem wyścig punktem, co jest miłym dodatkiem.
Dyrektor wyścigowy McLarena, Eric Boullier, nie szczędzi pochwał w kierunku kierowcy rezerwowego swojego zespołu, którego punkt dał pocieszenie po wczesnym wycofaniu się Jensona Buttona z wyścigu wskutek problemów z jednostką napędową.
Stoffel wykonał niezwykłą, wartą odnotowania rzecz - zdobył punkt w mistrzostwach świata w swoim debiucie w F1- powiedział Francuz.
Zaliczył świetny weekend, który rozpoczął się od późnego telefonu i lotu z Japonii z międzylądowaniem, a który zakończył się czymś, co można jedynie opisać jako nieskazitelny, dojrzały występ.
Niewiadomą pozostaje to, czy Vandoorne, aktualny mistrz GP2, powróci do kokpitu na najbliższą rundę w Chinach - Alonso będzie musiał odbyć kolejne testy, zanim okaże się, czy może wystartować w Szanghaju, w związku z obrażeniami żebra i płuca, których doznał w GP Australii.
Ten weekend był dla mnie ogromną szansą - wykorzystałem ją, jak tylko mogłem, udowodniłem na co mnie stać i teraz muszę tylko czekać, co wydarzy się dalej- podsumował.
To nie ja podejmuję decyzje - zobaczymy co przyniesie przyszłość.
KOMENTARZE