Magnussen zdeterminowany, by pozostać w Renault na sezon 2017

Duńczyk przyznał, że ma za sobą owocne rozmowy z szefostwem zespołu.
06.10.1611:20
Nataniel Piórkowski
546wyświetlenia


Kevin Magnussen podkreślił, że jest zdeterminowany, by pozostać w Renault na sezon 2017 i po ostatnich rozmowach z szefostwem lepiej rozumie sytuację, w jakiej obecnie znajduje się jego zespół.

Początkowo decyzja w sprawie składu kierowców Renault na sezon 2017 miała zostać podjęta na początku września - team z Enstone postanowił jednak przesunąć ten termin bliżej końca sezonu, by zyskać czas na ocenę opcji związanych z ewentualnym zatrudnieniem młodych kierowców.

Odnosząc się do przekazywanych w czwartek informacji o przedłużeniu czasu oczekiwania na informację w sprawie przedłużenia swojej umowy, Magnussen powiedział: To jasno pokazuje, że chcę dalej ścigać się dla Renault. To dlatego chciałem wysłać czytelny sygnał i podkreślić, że mogę poczekać. Rozumiem sytuację, w jakiej się znajdujemy. Wierzę, że zespół osiągnie w przyszłości bardzo konkurencyjny poziom i chcę rywalizować w jego barwach jeszcze przez długi czas.

Za nami owocny dialog, dobre, pozytywne rozmowy. Znam sytuację, w większym bądź mniejszym stopniu. Dałem im więc więcej czasu, by wyjaśnić tę kwestię. Dałem im dwa tygodnie i mam nadzieję, że pod koniec tego okresu będzie już jakaś decyzja - dodał Duńczyk briefingu z prasą na Suzuce.

Zapytany o to, czy ostatnie wydarzenia na rynku kierowców dały mu większą pewność przy ocenie własnych szans na utrzymanie wyścigowego fotela w Renault, Magnussen odrzekł: Tak... Niekiedy trudno mieć pojęcie o wszystkim, co dzieje się za kulisami. Formuła 1 to komercyjny sport, a nie jest tajemnicą, że moja wartość komercyjna jest nieco niższa od tej, jaką dysponują inny kierowcy. Cieszę się dobrymi partnerstwami i wsparciem sponsorów. Jestem za nie bardzo wdzięczny. Czasem jednak konkurencyjni zawodnicy dysponują wręcz niewiarygodnymi pokładami wsparcia. Mam nadzieję, że finalna decyzja zostanie podjęta na bazie talentu, a nie pieniędzy.