Palmer: Ja i Magnussen nie otrzymaliśmy wystarczająco dużego kredytu zaufania

Brytyjczyk oraz Duńczyk walczą teraz o jedyną wolną posadę w Renault na sezon 2017
21.10.1613:53
Mateusz Szymkiewicz
1195wyświetlenia


Jolyon Palmer uważa, że zespół Renault niewystarczająco zaufał jemu i Kevinowi Magnussenowi.

Zarząd stajni z Enstone zdecydował się zatrudnić na przyszłoroczne zmagania Nico Hulkenberga, co oznacza, iż jeden z aktualnych zawodników na pewno utraci swoją posadę. Zdaniem Jolyona Palmera, Renault nie wzięło pod uwagi dobrej formy swoich kierowców w ostatnich wyścigach, a także nie wykazało się zrozumieniem w związku z trudnościami, jakie sprawia bolid R.S.16.

Czy uważam, że doceniono wszystko co zrobiliśmy? Nie jestem tego pewien - powiedział Jolyon Palmer. Kevin ma za sobą kilka świetnych wyścigów, a w 2014 roku udowodnił na co go stać w dobrym bolidzie. Swój pierwszy wyścig ukończył na drugim miejscu, a na przestrzeni całego roku był szybszy w kwalifikacjach od Jensona Buttona. Dwa lata później on i ja musimy się zmagać z bolidem, który nie zachowuje się tak jak powinien. Prawdopodobnie nie otrzymaliśmy takiego kredytu zaufania, jaki powinniśmy mieć w niekonkurencyjnej konstrukcji. Teraz zostaliśmy pobudzeni faktem, że jeden z nas zostanie zastąpiony. Bolid jest nieprzewidywalny, a my spisywaliśmy się dobrze, choć w pewnych momentach przydarzały się błędy.

Brytyjczyk dodał też, że po Grand Prix Japonii spodziewał się decyzji Renault o zatrudnieniu nowego kierowcy na przyszły rok. To nie był dla mnie wieli szok, ponieważ zanosiło się na to, iż coś się wydarzy. Z mojego punktu widzenia nic się nie zmieniło. Jest jedno wolne miejsce, a dla zespołu startuje dwóch kierowców chcących pozostać, a ja nadal zamierzam pokazywać na co mnie stać. Skład Force India był skompletowany do zeszłego tygodnia, lecz teraz stanowią oni dobrą opcję, ponieważ ich bolid jest dosyć szybki, lecz skupiam się na wykonaniu jak najlepszej pracy dla obecnego zespołu. Definitywnie chcę zostać w Renault, ale muszę też rozglądać się gdzieś indziej, ponieważ któryś z nas będzie rozczarowany. Jeżeli otrzymam ofertę z innego zespołu, to stanę przed decyzją czy poczekać lub pójść gdzieś indziej. Wolałbym poznać swoją przyszłość jak najwcześniej.

KOMENTARZE

6
marvin
21.10.2016 08:20
Palmer może nie jest wybitnym kierowcą, ale jest dobry. Ma całkiem niezłe wyniki, jak na pierwszy sezon w Formule 1 w niekonkurencyjnej konstrukcji. Myślę, że zasługuje na miejsce w stawce w przyszłym roku. Widziałbym go nawet w Haasie za Gutierreza, bo SFI raczej zdecyduje się na kogoś innego. Renault też nie ma wielkiego wyboru, ci "wybitni" kierowcy mają już podpisane kontrakty, jest wciąż paru dobrych (w tym moim zdaniem Palmer) i zapewne w nich będą celować.
sasza82
21.10.2016 04:37
Powiem tak...wyśmienity kierowca nawet w crapie da radę od czasu do czasu coś zwojować...będzie cierpliwy i w momencie, gdy nadarzy się korzystna sytuacja losowa wykorzysta to...Palmer na Węgrzech miał okazję, by podnieść swoje notowania i dobrze wiemy jak się skończyło...błąd rzecz ludzka, ale właśnie takie momenty odróżniają dobrych kierowców od tych wybitnych. Palmer mimo opłacania startów nie jest taki zły, ale raczej nie dla zespołu fabrycznego, gdzie szeroko rozumiany marketing jest sprawą kluczową.
THC-303
21.10.2016 03:44
W ogóle porównywanie Gutierreza z kierowcą wyścigowym nie jest na miejscu IMO.
Yurek
21.10.2016 01:22
[quote="rno2"]Punktowanie w jednym wyścigu podczas całego sezonu to powtórzenie wybitnych osiągnięć Gutierreza z sezonu 2013 :-)[/quote] W porównaniu do konkurencji C32 był "nieco" lepszy aniżeli RS16.
rno2
21.10.2016 12:30
Punktowanie w jednym wyścigu podczas całego sezonu to powtórzenie wybitnych osiągnięć Gutierreza z sezonu 2013 :-)
bartoszcze
21.10.2016 11:57
Nie obraź się, stary, ale nie dla Twojej legendarnej szybkości i niezawodności zostałeś zatrudniony. Nawet jeśli wypadłeś lepiej niż niektórzy się spodziewali.