Palmer: Przejście do IndyCar jest jedną z opcji na sezon 2018

Brytyjczyk nie jest zainteresowany pozostaniem w F1 jako rezerwowy kierowca.
29.09.1709:08
Nataniel Piórkowski
1175wyświetlenia
Embed from Getty Images

Jolyon Palmer zdradził, że jeśli nie uda się mu zapewnić miejsca w przyszłorocznej stawce kierowców Formuły 1, może podjąć decyzję o kontynuowaniu kariery w serii IndyCar.

Od kolejnego sezonu Brytyjczyk straci wyścigowy fotel w Renault na rzecz Carlosa Sainza. Palmer przekonuje, że jeśli stanie przed koniecznością odejścia z F1, jego celem stanie się znalezienie miejsca, gdzie będzie mógł cieszyć się ściganiem i w którym otrzyma możliwość ustabilizowania swojej kariery.

Jeśli po tym roku znajdę się poza F1, przede mną nowy rozdział. Chciałbym maksymalnie się w to zaangażować i znaleźć długoterminową opcję. F1 jest wspaniała i chciałbym tu zostać, ale o ile nie masz zapewnionego miejsca pośród kierowców z czołówki, każdego roku towarzyszy ci olbrzymia presja.

Zapytany o to, czy jest zainteresowany IndyCar, Palmer odrzekł: Jestem otwarty, to opcja, ale poza Formułą 1 jest wiele miejsc, w których można się ścigać. Indy jest jednym z nich, ale nie mówię przez to, że jest to moja preferowana opcja, lub nie. To zupełnie inna seria. Wymaga wielu przemyśleń.

Pomimo braku konkretnych planów na wypadek odejścia z F1, Palmer zaznaczył, że nie jest zainteresowany przesiadką do samochodów sportowych. Zawsze mówiłem, że wolę walkę koło w koło. Wiem, że w LMP1 walczy się koło w koło, ale wyścigi długodystansowe są inne. Ponownie - to jedna z opcji. Zobaczymy, jak będą wyglądały dostępne możliwości, ale wolałbym ścigać się koło w koło o pozycję.

Odnosząc się do plotek łączących go z Williamsem, syn byłego kierowcy F1 - Jonathana odpowiedział: Z tego co wiem jest jedno miejsce. W walce o niego liczy się kilku kierowców. Jest szansa, ale nie zamierzam o niczym przesądzać. Z informacji, do jakich dotarł magazyn Autosport wynika, że Brytyjczyk zabiegał o wyścigowy fotel w stajni z Grove, ale ostatecznie na liście jej kandydatów znajdują się obecnie nazwiska Roberta Kubicy, Felipe Massy i Paula di Resty.

Palmer dodał ponadto, że nie zamierza decydować się na zostanie trzecim lub rezerwowym kierowcą.