Sainz: Nie wszystkim problemom STR winny jest silnik Renault

Hiszpan po raz kolejny zaznaczył, że celem jego zespołu jest walka o piąte miejsce.
09.03.1715:53
Nataniel Piórkowski
721wyświetlenia


Carlos Sainz przyznał, że nie wszystkie problemy, z jakimi w trakcie zimowych testów mierzy się Toro Rosso, sprowadzają się do pracy silnika Renault.

W ubiegłym tygodniu stajnia z Faenzy straciła sporo czasu na torze ze względu na liczne awarie jednostki napędowej dostarczanej przez fabrykę z Viry-Chatillon. W tym tygodniu sytuacja zespołu wygląda już dużo lepiej - dowodem tego jest dorobek 92 okrążeń, jakie w środę pokonał Sainz.

Myślę, że rozumiemy naszą jednostkę napędową - zarówno nasz zespół, jak i Renault. Faktem jest, że mamy trochę problemów, W tym tygodniu większość z nich została wyeliminowana, ale wciąż są takie, przez które mamy drobne opóźnienia. Po stronie Toro Rosso też jest trochę niedociągnięć. Nie jest tak, że za wszystko winę ponosi Renault. Pozytywne jest to, że przejeżdżamy więcej okrążeń niż w trakcie poprzednich testów. Dzisiaj mogliśmy złapać rytm - tłumaczył Hiszpan.

Syn rajdowego mistrza świata z 1992 nie chciał mówić o tym, jak wygląda forma Toro Rosso na tle pozostałych ekip ze środka stawki. Nie wiem, bo jeśli spojrzymy na czasy okrążeń, Renault i Force India, nawet Williams, zdają się być bardzo szybkie. Wszyscy jesteśmy bardzo blisko siebie. Nie wydaje mi się, aby wśród trójki najlepszych zespołów doszło do wielkich zmian, nadal znajdują się w swojej lidze. Będziemy starali się naciskać. Naszym celem na ten rok jest piąte miejsce, a żeby zdobyć piąte miejsce będziemy musieli pokonać wszystkie wymienione przeze mnie chwilę wcześniej stajnie.