Todt: Brak wyprzedzania może być ceną za wprowadzenie nowych bolidów
Francuz zaznacza jednak, że F1 zawsze mierzyła się z problemem braku akcji na torze.
29.03.1710:48
1300wyświetlenia
Szef FIA - Jean Todt uważa, że ograniczone możliwości wyprzedzania mogą okazać się ceną, jaką Formuła 1 będzie musiała ponieść za wprowadzenie szybszych i lepiej wyglądających bolidów.
Według statystyk przekazywanych przez magazyn Autosport, w trakcie wyścigu o Grand Prix Australii doszło do tylko dwóch manewrów wyprzedzania na torze (dla porównania rok temu było ich 26). Niezależnie od wyliczeń spora część fanów sportu wyrażała rozczarowanie małą ilością akcji na torze, na co wpływ miały również bardziej trwałe opony i ograniczone możliwości strategiczne.
Komentując charakterystykę nowych bolidów F1 Todt stwierdził:
Wyprzedzanie zawsze stanowiło problematyczną kwestię w sportach motorowych. Pamiętam wyścigi sprzed 20 czy 30 lat, gdy bolidy wyposażone w świeższe ogumienie, dysponujące tempem lepszym o trzy a nawet cztery sekundy, nie mogły uporać się z rywalami jadącymi na starszych oponach, bo wyprzedzanie było tak trudne.
Widać, że w tym roku wyprzedzanie będzie jeszcze trudniejsze, ale staraliśmy się znaleźć rozwiązania mające na celu jego ułatwienie, wprowadziliśmy DRS i inne technologie. Nowe przepisy mogą sprawić, że wyprzedzanie będzie trudniejsze, ale może była to cena, którą musieliśmy zapłacić za szersze samochody z rozbudowaną aerodynamiką- powiedział w Australii były szef Scuderii Ferrari.
Wiadomo już, że po Grand Prix Chin Międzynarodowa Federacja Samochodowa dokona analizy długości stref DRS w oparciu o dane dotyczące skuteczności prób wyprzedzania.
Todt zasugerował ponadto, iż w dłuższej perspektywie F1 będzie musiała uciec się do przemyślenia koncepcji aerodynamicznej bolidów.
To temat, nad którym trzeba będzie się pochylić w trakcie rozmów o nowych przepisach. Będzie trzeba ocenić, czy funkcjonuje dobry kompromis.
Trzykrotny mistrz świata - Lewis Hamilton zasugerował, że nigdy wcześniej w trakcie swej kariery w Formule 1 nie miał takich problemów z wyprzedzeniem rywali, jak podczas GP Australii. Brytyjczyk dodał:
Na pewno nie będzie lepiej pod tym względem. Przez resztę sezonu będzie tak samo.
KOMENTARZE