Villeneuve w NASCAR?

"Seria NASCAR zawsze wydawała się być bardzo ekscytująca od strony wyścigowej"
03.08.0614:24
Mariusz Karolak
913wyświetlenia

Wygląda na to, że Jacques Villeneuve może wkrótce zakończyć swą przygodę z Formułą 1 i to tym razem na stałe. Wobec zaistniałej sytuacji, kiedy to zastąpi go Robert Kubica w Grand Prix Węgier, jest bardzo prawdopodobne, że Kanadyjczyk może po tym sezonie (albo nawet wcześniej) pożegnać się z serią, której został Mistrzem Świata w 1997 roku. Co wtedy? Być może trafi do NASCAR w ślad za Juanem Pablo Montoyą.

"Seria NASCAR zawsze wydawała się być bardzo ekscytująca od strony wyścigowej. Z pewnością warto się tym zainteresować gdy nie ma Formuły Jeden. Dobrze się stało, że Juan Pablo zrobił pierwszy krok i zaryzykował przejście do tej serii sam z własnej woli, a nie dlatego, że nikt już nie chciał go zaangażować w F1. Byłem zaskoczony, gdy dowiedziałem się o jego decyzji. Głównie dlatego, że stało się to wcześnie, właściwie to w połowie trwania sezonu, kiedy zawsze jest jeszcze wystarczająco dużo czasu, aby podjąć ewentualne rozmowy z innymi zespołami F1. Trzeba mieć jaja, żeby podjąć taką decyzję".


Villeneuve odrzucił stwierdzenie, że duża ilość wyścigów NASCAR w sezonie może stanowić problem dla Montoi. W Formule 1 jest 18 eliminacji w ciągu roku, w NASCAR dwa razy tyle. "Spójrzmy na przebieg sezonu Formuły 1: wyścigi i testy. Ile weekendów spędzamy w ten sposób? Jest ich zapewne więcej. Chyba więcej jeździmy w F1. Byłbym naprawdę szczęśliwy, gdyby w F1 było 30 wyścigów i zero testów. To byłoby prawdziwe błogosławieństwo".

Kanadyjczyk wątpi jednak, aby wielu innych utalentowanych kierowców grand prix, którzy zaczynali od gokartów i przechodzili przez europejskie serie open-wheel, posiadało odpowiednie umiejętności, aby mieć szansę na odniesienie sukcesu w NASCAR. "Juan Pablo ścigał się już w Stanach, jeździł na owalach, więc jest w nieco innej sytuacji. Ja również ścigałem się na torach właściwie na całej planecie, potrafię zaadaptować się do wszystkiego. Jeździłem też trochę po owalach już wcześniej, więc nie nam się czego obawiać. Poza tym i tak pochodzę z Ameryki Północnej".

Michael Schumacher, który nie podjął jeszcze decyzji co do swojej dalszej kariery, nie podziela jednak optymizmu odnośnie serii NASCAR. "Osobiście nie robiłbym tego, ponieważ myślę, że nie ma tam nic ciekawego. Nie wydaje mi się, aby jazda w kółko po owalach mogła być ekscytująca. Nie wiem jak ciężkie są tamte samochody, ale są dosyć ciężkie i znacznie mniej zaawansowane technologicznie od bolidów Formuły 1" - powiedział po wyścigu we Francji 37-letni Niemiec.

Villeneuve ma podpisany kontrakt z zespołem BMW tylko do końca tego sezonu. Po odejściu z zespołu Williams jego kariera znacznie przyblakła i to może być już faktycznie jego koniec w Formule 1.

Źródło: Eurosport.com

KOMENTARZE

13
dejacek
03.08.2006 05:29
im9ulse- ja nie kwestionuję tego faktu tylko podkreślam babską logikę . Przypomnij sobie babypause w wykonaniu Hakkinena i czym się to skończyło. Naprawdę swietny kierowca "szlaja" się w niemieckich DTM-ach i sam widziałem jak wykonywał teamorder ustępując miejsce "chyba Millerowi" partnerowi z zespołu. Pamiętasz pomysł z dokładaniem odważników za punkty- to funkcjonuje w DTM. Brrrrr jak to się ma do sportu, to tak jakby najlepszy sztangista musiał podnieść o 50kg więcej by wygrać z nowicjuszem- bo przy 49kg różnicy wygrywa ten drugi. Idiotyzm.
FANF1
03.08.2006 03:45
w Stanach, bo na świecie króluje F1
im9ulse
03.08.2006 03:44
dejacek -> wiesz w Nascar tez jest ryzyko zejscia...przyklad Dale Earnhardt'a z 2000r.z drugiej strony NASCAR jest sportem motorowym numer1 champcar czy indy nie maja szans dorownac mu popularnoscia
dejacek
03.08.2006 03:31
a może to wpływ płci pięknej drżącej ze strachu o swojego ukochanego skłania Jackuesa do powrotu do domu? Z drugiej strony to go rozumiem. Trzeba się pożegnać ze sporą kasą, ale mam nadzieję że przez te lata w F1 coś tam odłożył :)))
im9ulse
03.08.2006 03:22
bez przesady popadacie w skrajna paranoje!!! ile to razy Jacques Villeneuve byl obrazany na forum i w komentarzach,ile to uzytkownikow serwisu pisalo : "RIP" "stary zlom" "cienais nieudacznik" "frajer" "kaleka" etc. wtedy reakcji nie bylo ??? Zobaczcie co sie dzieje na forum : M.Schumacher nazywany bufonem,bucem F.Alonso - Alfonsem etc. Ale by nie prowokowac niepotrzebnych konfliktow i zeby nie macic ładu forum i serwisu...od tej pory juz nie bede pisal "krakowski wyrobnik" ino Robert "KW" Kubica :) koniec tematu... a co do tego newsa - mam nadzieje ze Villenueve jak najszybciej przejdzie do Nascar i to do jakiejs dobrej ekipy np.Ricka Hendricka i na stale zapisze sie w historii Nascar...
Witek
03.08.2006 02:35
ADMIN: Proszę o reakcję na obrażanie Roberta przez Impulse'a!!!
MarekW
03.08.2006 01:56
Do diaska im9ulse! Przestań pisać o Robercie "krakowski wyrobnik". Weź zdobądź mistrzostwo WSbR, jak jesteś taki mądry! Nie obrażaj innych!
McLuke
03.08.2006 01:25
tak JV idź do NASCAR i to jak najszybciej. I zrób miejsce dla młodzieży!! Robert pokaż co potrafisz!!
im9ulse
03.08.2006 01:04
"idź do tego NASCAR, idź żakuś ;)" tak idź idź !!! wsadz dupke do jakiegos Dodge i zdobadz jeszcze kilka tytulow...JV byles wielki ,ale teraz nastal czas tego krakowskiego wyrobnika...
Metalpablo
03.08.2006 01:04
Chyba odejdzie do tej seri ,tylko pytanie kiedy:czy tak jak Juan wczasie sezonu czy po zakonczeniu kontraktu.Osobiscie zbytnimo nie podoba mi sie NASCAR ale te strasznie małe odległości podczas scigania przyciągają widzów.
Armado
03.08.2006 12:53
Tak naprawde to w nascar duzo wiecej sie dziejeniz w F1 i moim zdaniem jest ciekawszy dla widzow od Formuly 1
makos_bmw
03.08.2006 12:39
idź do tego NASCAR, idź żakuś ;)
oligator
03.08.2006 12:28
owal ma to do siebie ze roznice sa w setnych sekundy i caly wyscig jezdza blisko siebie...