Todt: Formuła 1 nigdy nie przejdzie na w pełni elektryczny napęd

Przewodniczący FIA jest zadowolony z poziomu rozwoju Formuły E
15.06.1712:59
Mateusz Szymkiewicz
2157wyświetlenia


Jean Todt zapewnia, że Formuła 1 nigdy nie przejdzie na w pełni elektryczny napęd bolidów.

Od sezonu 2014 konstrukcje F1 napędzane są hybrydowymi silnikami V6 i niedługo po ich wprowadzeniu spekulowano, że naturalną koleją rzeczy będzie przejście na elektryczny napęd. Mimo to od tamtej pory pojawiła się Formuła E, która z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością oraz zainteresowaniem koncernów.

Jak przyznał prezydent FIA - Jean Todt, podobna ścieżka rozwoju dla Formuły 1 jest wykluczona i możemy być pewni, że seria nie porzuci silników spalinowych. To jest niemożliwe. F1 to absolutnie inna dyscyplina. To [przejście na hybrydowe silniki] było gigantycznym krokiem naprzód względem tego co mieliśmy wcześniej.

Francuz dodał, że jest pod wrażeniem niezwykłego rozwoju Formuły E. Mamy dziesiątki producentów, którzy chcą się w to zaangażować, również przez obecność kilku największych miast na świecie. Dzisiaj mamy Renault, które jest zaangażowane zarówno w F1 jak i Formułę E. Jestem przekonany, że kiedyś Ferrari podąży tą ścieżką i chciałbym to zobaczyć - zakończył 71-latek.

KOMENTARZE

5
Ralph1537
19.06.2017 09:49
f1 i inne sporty motorowe przejdą kiedyś na elektryczne silniki, ale tylko wtedy gdy świat zapomni o silnikach spalinowych i gdy po ulicach będą jeździć tylko elektryki i gdy będą popularniejsze i powszechniejsze, wtedy pewnie i inne silniki będą nawet prawnie zakazane, bo teraz wszystko powoli idzie na eko, ale zanim to nastąpi to długo jeszcze poczekamy, na nasze szczęście
Duif
16.06.2017 09:47
@fenrir uwielbiam te komentarze, w stylu "elektryki to nie przyszłość, nieekologiczne, będą inne technologie itp itd". Ktoś kto zna się na alternatywnych źródłach energii napędzania pojazdów mechanicznych dobrze wie, że przyszłością są elektryki. Póki co teraźniejszością są już hybrydy. Elektryki to tylko poziom wyżej. A co do energii - z tym, też nie będzie większego problemu. Pamiętajmy, że wszystko się rozwija - elektrownie też.
fenrir
15.06.2017 01:08
Prędzej Formula E upadnie. Nie sądzę żeby kiedykolwiek osiągnęła choćby połowiczny poziom popularności F1 bo nie ma ku temu żadnych zadatków. Jest jedynie ładnie marketingowo rozdmuchana. Ponadto elektryka w autach skończy się zanim tak naprawdę na dobre się rozkręci. Ani nie jest to ekologiczna, ani ekonomiczna technologia. Nie wyobrażam sobie skąd wyciągniemy tak ogromne ilości energii elektrycznej. Za kilkanaście lat będziemy mieć prawdopodobnie już nową technologię, która będzie wypierać "cudowne" elektryki, a tradycyjne spalinówki i tak nadal będą w większości. Producenci są zainteresowani FE bo maja w tym chwilowy marketingowy biznes, przecież trzeba sprzedać nowe i wywalić stare diesle i część benzynówek, potem dla odmiany elektryki staną się passe gdy tylko znajdzie się jakiś nowy poligon do wciskania ludziom kitu :-)
mr_bean2000
15.06.2017 12:57
@Aeromis W sumie oldtimery jeżdżą do dzisiaj. Za kilkadziesiąt lat spalinowa F1 może być czymś niezwykłym w czasach wszechobecnej elektryfikacji (chyba, że wynajdą jeszcze coś innego) :)
Aeromis
15.06.2017 12:41
Za jego życia pewnie i nie, ale nie wyobrażam sobie aby kiedyś nie przeszła. Todt ma u mnie minusa za ten brak, nawet nie wyobraźni, a po prostu wyciągania wniosków. A może Jean wróży że prędzej F1 upadnie? :)