Marko: Pozostanie Sainza w Toro Rosso nie jest w stu procentach pewne
74-latek podkreślił jednak, że los Hiszpana znajduje się w rękach Red Bulla
06.09.1710:50
2979wyświetlenia
Embed from Getty Images
Doradca Red Bulla - Helmut Marko, przyznał, że pozostanie Carlosa Sainza w zespole Toro Rosso na sezon 2018 nie jest już w stu procentach pewne.
Według doniesień z ostatnich tygodni, stajnia z Faenzy pracuje nad dostawami układów napędowych Hondy. Umowa z japońskim producentem miałaby wejść w życie od 2018 roku, przez co konieczne byłoby zerwanie ważnego porozumienia z Renault.
Okazuje się, iż producent z Viry byłby otwarty na taką ewentualność, lecz pod warunkiem, że w ramach odszkodowania otrzymałby kierowcę Toro Rosso - Carlosa Sainza. Ponadto pojawiły się doniesienia, że do walki o Hiszpana dołączył McLaren, który nie jest pewny pozostania Fernando Alonso na sezon 2018.
Helmut Marko, który zajmuje się juniorskim programem Red Bulla, ujawnił, że przyszłość 23-latka w barwach austriackiego koncernu nie jest już tak klarowna.
Doradca Red Bulla - Helmut Marko, przyznał, że pozostanie Carlosa Sainza w zespole Toro Rosso na sezon 2018 nie jest już w stu procentach pewne.
Według doniesień z ostatnich tygodni, stajnia z Faenzy pracuje nad dostawami układów napędowych Hondy. Umowa z japońskim producentem miałaby wejść w życie od 2018 roku, przez co konieczne byłoby zerwanie ważnego porozumienia z Renault.
Okazuje się, iż producent z Viry byłby otwarty na taką ewentualność, lecz pod warunkiem, że w ramach odszkodowania otrzymałby kierowcę Toro Rosso - Carlosa Sainza. Ponadto pojawiły się doniesienia, że do walki o Hiszpana dołączył McLaren, który nie jest pewny pozostania Fernando Alonso na sezon 2018.
Helmut Marko, który zajmuje się juniorskim programem Red Bulla, ujawnił, że przyszłość 23-latka w barwach austriackiego koncernu nie jest już tak klarowna.
Trudno jest rozmawiać o stuprocentowej pewności w Formule 1. Ne byłbym zaskoczony widząc go [Sainza] w innym zespole. Wiem jak wygląda jego kontrakt. Mimo to tylko my możemy do tego dopuścić- powiedział 74-latek.
KOMENTARZE