Trulli: Vettel wciąż ma szansę na wywalczenie mistrzowskiego tytułu
Z kolei Robert Doornbos krytykuje Niemca za spowodowanie incydentu po starcie GP Singapuru.
19.09.1711:52
3658wyświetlenia
Embed from Getty Images
Były kierowca Formuły 1 - Jarno Trulli, uważa, że pomimo brzemiennej w stukach kraksy z pierwszego okrążenia wyścigu o GP Singapuru, Sebastian Vettel wciąż liczy się w walce o mistrzowski tytuł.
Komentując rozstrzygnięcia rywalizacji na torze Marina Bay, po zakończeniu której Lewis Hamilton powiększył prowadzenie nad Vettelem do 28 punktów, włoska prasa zgodnie twierdziła, że incydent z pierwszego zakrętu zniweczył wszelkie szanse Ferrari i Vettela na zdobycie korony mistrza świata.
Były kierowca F1 - Robert Dornbos podkreślił, że winą za kolizję ze startu Grand Prix Singapuru można obarczać wyłącznie Vettela.
Były kierowca Formuły 1 - Jarno Trulli, uważa, że pomimo brzemiennej w stukach kraksy z pierwszego okrążenia wyścigu o GP Singapuru, Sebastian Vettel wciąż liczy się w walce o mistrzowski tytuł.
Komentując rozstrzygnięcia rywalizacji na torze Marina Bay, po zakończeniu której Lewis Hamilton powiększył prowadzenie nad Vettelem do 28 punktów, włoska prasa zgodnie twierdziła, że incydent z pierwszego zakrętu zniweczył wszelkie szanse Ferrari i Vettela na zdobycie korony mistrza świata.
Jeśli naprawdę chcemy obwiniać jednego kierowcę w większym stopniu niż innych, można powiedzieć, że Vettel mógł lepiej wykonać swój manewr, ale mistrzostwa rozstrzyga się na końcu, na pewno nie teraz. Przed nami wciąż sześć wyścigów. W obecnych czasach za zwycięstwo w każdym można zgarnąć 25 punktów. Może zdarzyć się wszystko- powiedział Trulli w rozmowie z La Gazetta dello Sport.
Mistrzostwa są bardzo wyrównane. To prawda, że 28 punktów wydaje się dużą przewagą, ale jeśli Mercedes popełni jeden błąd, Vettel wróci do gry. Po Ferrari można spodziewać się wszystkiego. Widzieliśmy, że mieli konkurencyjne tempo na torach, na których nikt się tego nie spodziewał, więc nic nie jest stracone. Historia kończy się wraz z wywieszeniem flagi w szachownicę na mecie ostatniego wyścigu.
Były kierowca F1 - Robert Dornbos podkreślił, że winą za kolizję ze startu Grand Prix Singapuru można obarczać wyłącznie Vettela.
Swoim agresywnym manewrem nie tylko wyeliminował siebie z wyścigu i walki o swój pierwszy tytuł w barwach Ferrari, ale także zrujnował wieczór Kimiego, Maxa i Alonso. Po tej akcji, kolejnej po Baku, Vettel nie zasługuje, aby być mistrzem.
KOMENTARZE