Haas domaga się odszkodowania od organizatorów GP Malezji

Guenther Steiner podkreśla, że incydent z obluzowaną pokrywą studzienki był niedopuszczalny.
03.10.1715:23
Nataniel Piórkowski
3123wyświetlenia
Embed from Getty Images

Haas prowadzi z organizatorami Grand Prix Malezji rozmowy na temat wypłaty odszkodowania za zniszczenia do jakich w trakcie pierwszego treningu doszło w bolidzie Romaina Grosjeana w wyniku najechania na obluzowaną pokrywę studzienki.

Po najechaniu na pokrywę w trzynastym zakręcie, Grosjean stracił kontrolę nad swym bolidem przy prędkości około 270 kilometrów na godzinę i uderzył w barierę z opon doświadczając przeciążenia w wysokości 17G. Podczas gdy Francuz wyrażał nadzieję, że w przyszłości nie dojdzie już do podobnych wypadków, szef Haasa - Guenther Steiner, określił wydarzenie mianem nieakceptowalnego.

FIA uważa, że do sytuacji doprowadziło pęknięcie spawu pokrywy studzienki. Po incydencie z udziałem Grosjeana ekipy techniczne zostały zobowiązane do dokonania przeglądu wszystkich studzienek, które nie były przytwierdzone śrubami i wzmocnienia mocowania ich wiek przed trzecim treningiem.

W niedzielę rano Steiner spotkał się z szefem toru Sepang - Dato Razlanem Razalim, aby omówić incydent i zwrócić się z prośbą o wypłatę odszkodowania. Poważne zniszczenia nowej podłogi oraz przedniego skrzydła uniemożliwiały ich naprawę. Haas oszacował szkody na kwotę około pół miliona funtów.

Ta sytuacja znajdowała się całkowicie poza naszą kontrolą. Nie mogę powiedzieć: "Och w porządku, wydamy sobie teraz 750 tysięcy dolarów, bo ktoś zapomniał coś przykręcić. Wszystko gra". Płacimy za to, aby tutaj przybyć; regulujemy opłatę, aby się tutaj ścigać. Wszyscy muszą ją zapłacić. Przedyskutowaliśmy ten temat i spotkaliśmy się z bardzo profesjonalnym podejściem do sprawy. Sepang ma ubezpieczenie. Zobaczymy, co będziemy w stanie osiągnąć - tłumaczył Steiner.

Władze toru prowadzą obecnie wewnętrzne konsultacje. Kolejna tura rozmów z Haasem powinna odbyć się w tym tygodniu, przed Grand Prix Japonii.

KOMENTARZE

6
marios76
04.10.2017 09:19
I bardzo dobrze! To tor F1 , nie jest wazne, ze to ostatni na nim wyscig. Narazono uczestnika na niebezpieczenstwo, a zespol na straty- placic!
dan193t
03.10.2017 11:50
Na tym przykładzie można sobie pogdybać ile takie Renault inwestuje w częściach w Palmera. Że też nie wychodzą na minus na dealu z takim paydriverem.
---
03.10.2017 04:38
@Masio Była. Chociażby kwota się nie zgadza, na tej fakturze dali chyba 290 tysięcy.
bartoszcze
03.10.2017 04:05
@Masio Była.
Masio
03.10.2017 03:18
Czyli jednak ta faktura nie była fejkiem :P
Staszek2010
03.10.2017 01:51
Miła atmosfera po ostatnim wyścigu, nie ma co ;)