Honda otwarta na dalsze rozmowy nad nową specyfikacją silnika F1

Yusuke Hasegawa wypowiedział się także na temat koncepcji tegorocznej jednostki RA617H.
17.11.1711:26
Nataniel Piórkowski
2182wyświetlenia
Embed from Getty Images

Honda uważa, że producenci oraz właściciele praw do Formuły 1 wciąż mogą wynegocjować wprowadzenie pewnych zmian do nowych przepisów z zakresu jednostek napędowych.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni przedstawiciele Mercedesa, Ferrari i Renault wyrażali niezadowolenie ze sposobu, w jaki Liberty Media przedstawiło szczegóły nowej formuły silników serii Grand Prix.

Początkowo Honda nie komentowała propozycji właściciela praw komercyjnych. Teraz jednak szef programu japońskiej firmy w F1 - Yusuke Hasegawa, przyznał: Oczywiście rozpoczęliśmy dyskusje z FIA, więc nie sądzę, aby dobrym pomysłem było publiczne mówienie "tak" lub "nie". Szanujemy decyzję FIA i wiemy, że podejmowane są starania w celu zapewnienia zdrowej rywalizacji w Formule 1.

Sądzimy, że wciąż istnieje pole do wprowadzenia modyfikacji. Staramy się znaleźć dobre rozwiązanie. Bez wątpienia bardzo ważne znaczenie ma redukcja kosztów. Jesteśmy także otwarci na pojawienie się w sporcie nowych producentów. Bacząc na to chcielibyśmy kontynuować rozmowy - dodał.

Podsumowując sezon 2017, Hasegawa dał jasno do zrozumienia, że Honda popełniła błędy w przygotowaniu nowej jednostki napędowej. Po ubiegłym sezonie zdecydowaliśmy się na całkowitą zmianę koncepcji silnika. Wyzwanie nieco nas przerosło. Dlatego postanowiliśmy utrzymać obecną koncepcję na okres kolejnych mistrzostw. Możemy być całkiem pewni o poziom niezawodności. Teraz staramy się wydobyć z silnika lepsze osiągi. To na tym koncentrują się obecnie nasze działania.

KOMENTARZE

4
Zomo
19.11.2017 01:17
Wywalic wymogi ekologi czy pojemnosci - zostawic jedynie limity bezpieczenstwa, masy i gabarytow. Ciekawe ile ekip bawilo by sie w elektronike i inne cuda a ile postawilo by na czysty zywy metal.
bartoszcze
18.11.2017 10:55
@MairJ23 Wiesz, te dzieci ślepo wierzące w mit oldtimerów nie mają pojęcia, że gdyby w czasach swobody technicznej dać komuś jednostkę hybrydową 1,6 turbo palącą dwa razy mniej, zapewniającą likwidację turbodziury i dającą dodatkowe 160KM z elektryki, to nawet przez sekundę by się nie zastanawiał - bo liczy się możliwość wygrywania, a nie pierdy o hałasie...
MairJ23
17.11.2017 12:45
@janko30 ja bym jeszcze pousuwal wszystkie inne "nowinki" techniczne jak skrzydla i zamiast budowac z najnowszych materialow - budowac z aluminium albo zelaza.... wskrzesic paru kierowcow z lat 50tych i bedzie zabawa :) A dwa - Gdzie to Ross (Brawn) niby powiedzial co ty mowisz ? Nie przeczytales nawet artykulu prawda ?
janko30
17.11.2017 11:39
Ross ma rację - wycofać MGU-H, wywalić elektrykę i ścigać się z silnikami spalinowymi najlepiej V-8.