Renault nie przedstawiło we wtorek rzeczywistego bolidu R.S.18
Abiteboul: "Bolid jaki pokazaliśmy w mediach służył tak naprawdę prezentacji malowania".
24.02.1812:11
2721wyświetlenia
Cyril Abiteboul przyznał, że Renault nie zaprezentowało jeszcze rzeczywistego bolidu R.S.18, a wizualizacje pokazane we wtorek służyły jedynie przedstawieniu nowego malowania.
Dyrektor zarządzający programu Renault w Formule 1 dał jasno do zrozumienia, że fani i obserwatorzy nie powinni być zaniepokojeni niewielkimi zmianami względem ubiegłorocznej konstrukcji R.S.17.
Wyrażę się bardzo jasno - bolid jaki pokazaliśmy w mediach cyfrowych służył tak naprawdę prezentacji malowania. Widziałem, że różni ludzie starają się poddawać go analizie. Spokojnie panowie - nie próbujcie wyliczać długości rozstawu osi, bo nie będzie ona w żadnym stopniu reprezentatywna.
Podobnie jak większość zespołów prowadzimy rozwój bolidu do ostatniej możliwej chwili. Model z prezentacji nie jest tym, jaki pokażemy w trakcie testów. W Melbourne pojawią się kolejne nowości. Wiele rzeczy kryje się także pod karoserią. Zawieszenie, skrzynia biegów, instalacja silnika, układ chłodzenia - we wszystkich tych obszarach dokonaliśmy dużych postępów względem ubiegłego roku, ale oczywiście nie są one widoczne gołym okiem- dodał Francuz podczas imprezy Renault w Paryżu.
Dość wcześnie zaczęliśmy tworzyć pierwsze koncepcje bolidu i silnika na 2018 rok, które bazują na modelach z ubiegłego sezonu. Musieliśmy jednak uczynić je lepszymi i bardziej niezawodnymi - taki był nasz główny cel. Chcieliśmy stworzyć stabilną platformę, dzięki której będziemy mogli dokonywać kolejnych postępów w trakcie sezonu. Uważamy, że czeka nas wyścig rozwojowy. Za każdym razem gdy pracujemy w tunelu aerodynamicznym znajdujemy kolejne zyski i wiemy, że to nie koniec. Zależało nam, aby systemy pracowały tak jak należy - zwłaszcza zawieszenie i skrzynia biegów. Mierzyliśmy się z wyzwaniem zredukowania dużych strat dzięki temu bolidowi. Mamy więc w nim wiele ciekawych rozwiązań i oczywiście przygotowujemy kolejne- tłumaczył Abiteboul.
KOMENTARZE