Toro Rosso rozważy przyjęcie kar za taktyczne wymiany silników
Zdaniem Franza Tosta ograniczenie regulaminowej puli jednostek jest szalonym posunięciem.
12.03.1818:59
2907wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Toro Rosso - Franz Tost uważa, że na pewnym etapie sezonu jego zespół będzie musiał przedyskutować z Hondą opcję przyjęcia kar za taktyczne wymiany jednostek napędowych.
Od tego roku każdy z kierowców F1 będzie mógł bezkarnie skorzystać z trzech silników spalinowych. Pula MGU-K, układu magazynowania energii i elektroniki sterującej zostanie ograniczona do dwóch na sezon. Chociaż producenci pracowali nad poprawą niezawodności swych jednostek, Tost ujawnił, że w dalszej fazie sezonu trzeba będzie poruszyć temat taktycznych wymian kluczowych komponentów.
Według Tosta Formuła 1 dokonała szalonego posunięcia pozostając przy limicie trzech silników na sezon.
Szef Toro Rosso - Franz Tost uważa, że na pewnym etapie sezonu jego zespół będzie musiał przedyskutować z Hondą opcję przyjęcia kar za taktyczne wymiany jednostek napędowych.
Od tego roku każdy z kierowców F1 będzie mógł bezkarnie skorzystać z trzech silników spalinowych. Pula MGU-K, układu magazynowania energii i elektroniki sterującej zostanie ograniczona do dwóch na sezon. Chociaż producenci pracowali nad poprawą niezawodności swych jednostek, Tost ujawnił, że w dalszej fazie sezonu trzeba będzie poruszyć temat taktycznych wymian kluczowych komponentów.
Nadejdzie okres, gdy będziemy musieli określić, czy lepiej jest wyruszyć do wyścigu z końca stawki, ale z nową jednostką napędową, czy też korzystać z silnika, który ma przebieg rzędu 3000-4000 kilometrów i po kolejnych dwustu lub trzystu zacznie tracić moc. Zobaczymy. Mogę już jednak powiedzieć, że odbędą się rozmowy na ten temat. Nie wiem kiedy, ale na pewno do nich dojdzie- wyjaśniał Austriak.
Według Tosta Formuła 1 dokonała szalonego posunięcia pozostając przy limicie trzech silników na sezon.
W ubiegłym roku producenci próbowali przejechać sezon z czterema silnikami, a było mniej wyścigów. W tym roku mamy więcej Grand Prix i mniejszą pulę silników. To szaleństwo. Ferrari było jednak przeciwne wprowadzaniu zmian w przepisach, bo inni producenci chcieli utrzymania limitu czterech silników na sezon. Ferrari sądzi, że ma przewagę z trzema jednostkami. Takie są przepisy i nic na to nie poradzimy. Musimy to zaakceptować, ale nie wiem ile silników będziemy ostatecznie potrzebować.
KOMENTARZE