Hamilton pewnie wygrywa Grand Prix Hiszpanii

Vettel po błędzie Ferrari kończy wyścig na czwartym miejscu
13.05.1817:09
Łukasz Godula
9356wyświetlenia

Tor pod Barceloną nigdy nie słynął z ułatwiania rywalizacji zawodnikom, jednak to nie oznacza, że nigdy nie odbyły się tu ciekawe zawody. Tym bardziej na to się dziś zapowiadało po ogłoszeniu, iż szansa opadów wynosi aż 80%. Ostatecznie nie był to najbardziej porywający wyścig tego roku, choć nie zabrakło kilku niespodzianek.

"Popis" Grosjeana na starcie



Dzisiejszy dzień w Hiszpanii nie był zbyt gorący i wyścig rozpoczął się przy temperaturze 15 stopni. Z czołowej dziesiątki tylko Alonso ruszał na supermiękkich oponach, reszta zawodników na miękkich. Hamilton zaliczył dobry start, ale jeszcze lepszy Vettel, który przeskoczył Bottasa na drugim miejscu. Jednak walka nie trwała długo, gdyż w trzecim zakręcie efektownie rozbił swoich rywali Grosjean, wyjeżdżając szeroko, dodając gazu i pakując się wprost w swoich kolegów. Ucierpieli na tym Hulkenberg i Gasly, dla których był to koniec ścigania.

Na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, a zyskał na tym Leclerc wskakując na dziewiąte miejsce. Alonso spadł na jedenaste, a Vandoorne jeszcze niżej, dodatkowo popełnił błąd przy powrocie z pobocza w drugim zakręcie, za co później otrzymał karę.

Po szóstym kółku zjechał samochód bezpieczeństwa i Hamilton odjechał spokojnie stawce. Alonso od zewnętrznej wyprzedził Ocona wskakując do czołowej dziesiątki. Kolejne kółka przebiegały spokojnie aż na 18 rundzie zjechał Vettel, aczkolwiek Ferrari popełniło mały błąd w obliczeniach i wyjechał za Magnussenem, w tym czasie Bottas zwietrzył szansę i zaczął mocno naciskać.

Bottas prawie wyprzedza Vettela



Kierowca Mercedesa miał Vettela na widelcu ale jego ekipa wykonała bardzo długi postój i wyjechał za Vettelem, który właśnie uporał się z Magnussenem. Tuż po kolejnych postojach problem zaliczył Kimi Raikkonen, który ostatecznie musiał zjechać do garażu i zakończyć rywalizację. Hamilton zjechał chwilę później, na 26 kółku i wyjechał pomiędzy Red Bullami.

Czerwone byki mocno przedłużyły swój przejazd i zjechały kolejno na 34 i 35 kółku. Jako ostatni u mechaników zjawił się Ericsson na 37. okrążeniu i wszyscy mieli już zaliczone postoje. Tymczasem na 41. okrążeniu ducha wyzionął silnik w bolidzie Estebana Ocona i musiał zaparkować na poboczu co spowodowało wirtualną neutralizację.

Zagadkowa decyzja Ferrari



W tym czasie do boksów został wezwany Vettel i wszyscy zastanawiali się o co chodzi w tej zagrywce. Niemiec wyjechał za Verstappenem na czwartym miejscu i jasnym było, że będzie musiał się z nim uporać na torze, co pod Barceloną było praktycznie niemożliwe. Max jednak chciał dołożyć się jak zwykle do dramaturgii i wjechał w Williamsa podczas neutralizacji uszkadzając swoje przednie skrzydło. Na szczęście okazało się, że nie miało to większego wpływu na balans i tempo samochodu Holendra.

Koniec wirtualnej neutralizacji wykorzystał Alonso wyprzedzając Leclerca i kolejne okrążenia to już zwykła procesja do mety, którą przerwał jedynie Perez, odbierając Leclercowi dziewiąte miejsce. W tym czasie jeszcze Vandoorne zaliczył awarię i musiał się zatrzymać na torze.

Tak zakończył się dzisiejsze zawody i Hamilton bez problemów wjechał na metę daleko przed Bottasem i Verstappenem. Dzięki temu Anglik znacznie powiększył przewagę w klasyfikacji generalnej i w świetnym stylu rozpoczął europejską część sezonu. My tymczasem już teraz zapraszamy na kolejne zmagania, które odbędą się na ulicach księstwa Monako.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 30°C
Temperatura powietrza: 16°C
Prędkość wiatru: 1,1 m/s
Wilgotność powietrza: 54%
Sucho

KOMENTARZE

10
marios76
13.05.2018 05:47
@WooQash po hamulcach i by sam wylecial na zwir. Zadnych konsekwencji. Moze by nawet wyjechal?
WooQash
13.05.2018 04:51
Tak się ratował, że wtranżolił się na sam środek? Lepiej chyba było tego nie ratować, obróćić się bokiem czy tyłem ale na boku.
marios76
13.05.2018 04:51
Oj pomylil gaz z hamulcem :) Przegial po całości, napalil sie na wynik i glowa za goraca w polaczeniu z kiepskimi umiejetnosciami, zaowocowaly... Sam nie potrafi jezdzic, w tloku nie potrafi, nawet za SC nie potrafi. Jak pisalem przed.sezonem koniec kariery jest nieuchronny. Jak mi szkoda Haasa :/
piro
13.05.2018 04:22
@WooQash Dodał tle gazu ponieważ próbował ratować się z uślizgu i wyprostować samochód. Paul tłumaczył to w trakcie transmisji. To że nie powinno się tego robić podczas jazdy w zbitej grupie też dodał.
paymey852
13.05.2018 04:05
Grosjean w Belgi nie zasłużył na wykluczenie ale teraz jak najbardziej.
macko93
13.05.2018 03:39
@WooQash Zobaczysz jak to zinterpertują sędziowie, bo analizują tą sytuację z 1 kółka. @dejacek Znowu wykluczenie? Przypominam, że Grosjean już raz wyleciał na 1 wyścig - wtedy nie było punktów karnych - za gigantyczny karambol na 1 kółku w GP Belgii 6 lat temu.
dejacek
13.05.2018 03:39
według mnie Grosjean już nie jest początkującym kierowcą, któremu wiele się wybacza. Wygłupił się dziś strasznie i powinien za to dostać wykluczenie przynajmniej na 1 wyścig żeby sobie parę rzeczy przemyślał...
WooQash
13.05.2018 03:31
No dobra, wpadł w poślizg, to wiemy wszyscy. Nie ważne dlaczego, ale dlaczego dodał ten gaz? Po co? Zwłaszcza tyle.
macko93
13.05.2018 03:21
@WooQash Prawdopodobnie Magnussen (znowu on...) wykonywał kontrę i Groszek przez to wpadł w poślizg.
WooQash
13.05.2018 03:15
Może mi ktoś wyjaśnić co zrobił Grosjean? Wpadł w poślizg - ok, ale po co On dodawał tyle gazu? Według mnie Grosjean dzisiaj odwalił manianę i powinien dostać punkty i/lub reprymendę, bo zrobił niepotrzebnie barierę dymną, przez co wyeliminował 2-ch innych kierowców. I tak, wyeliminował, bo gdyby nie dodał gazu to zatrzymałby się na boku, a nie wtaczał się na sam środek drogi tworząc jeszcze białego flash'a. Liczę, że sędziowie nagrodzą go za tą głupią decyzję, bo to nie był już incydent wyścigowy.