Grosjean stracił nowe części w wyniku piątkowego incydentu
Uszkodzeniu uległ zestaw skrzydełek przymocowanych do nadwozia.
08.07.1809:00
1077wyświetlenia
Embed from Getty Images
Romain Grosjean potwierdził, że podczas sobotnich sesji nie mógł korzystać z takiej samej specyfikacji bolidu jak jego zespołowy partner z Haasa - Kevin Magnussen.
Ma to związek z incydentem, jaki Francuz spowodował w trakcie pierwszego treningu przed GP Wielkiej Brytanii. Grosjean nie dezaktywował DRS przed dojazdem do pierwszego zakrętu, a następnie stracił kontrolę nad swoim VF-18 i uderzył w bariery. Uszkodzenia były tak poważne, że wymagały skorzystania z zapasowego podwozia. Zniszczeniom uległy także niektóre elementy aerodynamiczne.
Kevin Magnussen uzyskał w kwalifikacjach lepszy czas od Francuza. Szef zespołu - Guenther Steiner zaznacza jednak, że różnica 0,2s dzieląca obu jego kierowców nie była wynikiem wyłącznie odmiennej specyfikacji bolidu.
Grosjean precyzował:
Romain Grosjean potwierdził, że podczas sobotnich sesji nie mógł korzystać z takiej samej specyfikacji bolidu jak jego zespołowy partner z Haasa - Kevin Magnussen.
Ma to związek z incydentem, jaki Francuz spowodował w trakcie pierwszego treningu przed GP Wielkiej Brytanii. Grosjean nie dezaktywował DRS przed dojazdem do pierwszego zakrętu, a następnie stracił kontrolę nad swoim VF-18 i uderzył w bariery. Uszkodzenia były tak poważne, że wymagały skorzystania z zapasowego podwozia. Zniszczeniom uległy także niektóre elementy aerodynamiczne.
Jedna z nowych części nie mogła znaleźć się w moim bolidzie. Mieliśmy przygotowane tylko dwa zestawy, a jeden został zniszczony. W tym sensie była to lekka niedogodność, ale poradziliśmy sobie bez tego- powiedział Grosjean po zakończeniu sobotniej czasówki.
Kevin Magnussen uzyskał w kwalifikacjach lepszy czas od Francuza. Szef zespołu - Guenther Steiner zaznacza jednak, że różnica 0,2s dzieląca obu jego kierowców nie była wynikiem wyłącznie odmiennej specyfikacji bolidu.
Między bolidami nie ma zbyt wielkiej różnicy. Nie jest tak, że przez brak jednej części nagle zaczynamy tracić dwie dziesiętne części sekundy.
Grosjean precyzował:
To były tylko części aerodynamiczne. Uderzenie nie było mocne. Cały incydent był bardzo niefortunny - doszło do oderwania się koła, które uderzyło we wszystkie małe skrzydełka przymocowane do nadwozia. Ich odbudowanie nie było łatwe. Na Niemcy wszystko będzie już w porządku.
KOMENTARZE