Raikkonen: Zasługiwałem na karę za incydent z Hamiltonem
Fin przyznaje, że popełnił błąd na dojeździe do trzeciego zakrętu
08.07.1817:51
1738wyświetlenia
Embed from Getty Images
Kimi Raikkonen przekonuje, że zasługiwał na karę za doprowadzenie do kolizji z Lewisem Hamiltonem na starcie wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Kierowca Ferrari zblokował jedno z kół na dohamowaniu do trzeciego zakrętu i uderzył w tył Hamiltona, który obrócił swój bolid i spadł na jedno z ostatnich miejsc. Sędziowie przeanalizowali incydent i podjęli decyzję o nałożeniu na mistrza świata z 2007 roku 10-sekundowej kary czasowej.
Fin odbył ją podczas pierwszego pit stopu. Po powrocie do walki Raikkonenowi udało się wyprzedzić jadącego na zużytych oponach Valtteriego Bottasa i przypieczętować zdobycie trzeciej lokaty.
Zapytany o to, czy nałożona na niego kara była sprawiedliwa, Raikkonen odparł:
Kimi Raikkonen przekonuje, że zasługiwał na karę za doprowadzenie do kolizji z Lewisem Hamiltonem na starcie wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Kierowca Ferrari zblokował jedno z kół na dohamowaniu do trzeciego zakrętu i uderzył w tył Hamiltona, który obrócił swój bolid i spadł na jedno z ostatnich miejsc. Sędziowie przeanalizowali incydent i podjęli decyzję o nałożeniu na mistrza świata z 2007 roku 10-sekundowej kary czasowej.
Fin odbył ją podczas pierwszego pit stopu. Po powrocie do walki Raikkonenowi udało się wyprzedzić jadącego na zużytych oponach Valtteriego Bottasa i przypieczętować zdobycie trzeciej lokaty.
Zapytany o to, czy nałożona na niego kara była sprawiedliwa, Raikkonen odparł:
Tak, to był mój błąd. W porządku. Zasługiwałem na karę. Do mojego pit stopu doliczono dziesięć sekund i kontynuowałem walkę. Tak bywa. W trzecim zakręcie zblokowałem jedno z kół. Uderzyłem Lewisa w lewy tył bolidu a on się obrócił. Była to moja wina. Czasami tak jest. To nie był najłatwiejszy wyścig.
KOMENTARZE