Brawn: Nawet Ferrari nie jest pewne, co zawiodło w Australii

Brytyjczyk sądzi, że Scuderia szybko ustali źródło problemów i wróci do wysokiej formy.
20.03.1914:45
Nataniel Piórkowski
1496wyświetlenia
Embed from Getty Images

Dyrektor do spraw sportowych F1 - Ross Brawn sugeruje, że nawet samo Ferrari nie ma pojęcia, co stało za rozczarowującym wynikiem osiągniętym w Grand Prix Australii.

Ferrari opuszczało zimowe testy jako faworyt do zwycięstwa w pierwszym wyścigu sezonu, ale ostatecznie Sebastian Vettel i Charles Leclerc musieli zadowolić się tylko czwartym i piątym miejscem. Scuderia przegrała rywalizację nie tylko z dominującymi na torze Albert Park kierowcami Mercedesa, ale także Maxem Verstappenem broniących barw stajni Red Bull-Honda.

Komentując rozstrzygnięcia z Melbourne, Brawn powiedział: Z zewnątrz trudno powiedzieć, co zawiodło. Wsłuchując się w to, co mówili kierowcy i inżynierowie można było odnieść wrażenie, że nawet oni nie wiedzą, co u licha stało się w ostatni weekend.

Na żadnym etapie Grand Prix Vettel i Leclerc nie zaprezentowali konkurencyjnego tempa. Ferrari przybyło do Australii czując wiatr w żaglach po bardzo udanych zimowych testach. Zdawało się, że niemal na pewno powalczą o zwycięstwo, a im nie udało się nawet stanąć na podium.

Bardziej zaskakująca niż strata do Mercedesa była różnica, jaka dzieliła Scuderię od Haasa. Team ze Stanów Zjednoczonych używa tych samych jednostek napędowych Ferrari i od zimowych testów bardzo zbliżył się do fabrycznego zespołu.

Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Albert Park jest wyjątkowym obiektem, na którym trudno wskazać realny układ sił, to trzeba pamiętać, że na każdym torze do zgarnięcia jest tyle samo punktów.

Mattia Binotto wciąż oswaja się z połączoną rolą szefa zespołu i dyrektora technicznego. To bardzo doświadczony człowiek. Wie, że najważniejsze jest teraz przeanalizowanie danych z weekendu i ustalenie przyczyn problemów bez popadania w panikę. Mamy połowę marca, a sezon kończy się w grudniu.