Boullier: Od początku wiedziałem, że współpraca McLarena i Hondy nie uda się

Francuz ujawnił, iż koncern z Tokio miał gigantyczne zaległości przed powrotem w 2015 roku.
25.03.1909:34
Mateusz Szymkiewicz
2405wyświetlenia
Embed from Getty Images

Były dyrektor wyścigowy McLarena - Eric Boullier, ujawnił, że od samego początku był pewny niepowodzenia partnerstwa z Hondą.

Stajnia z Woking w latach 2015-2017 korzystała na wyłączność z silników Hondy. Mimo to współpraca z koncernem z Tokio była koszmarna, ze względu na niskie osiągi przygotowanego pakietu oraz wysoką zawodność.

McLaren nie widząc szans na drastyczną poprawę ze strony japońskiego producenta, zdecydował się zerwać ważną umowę i przejść na jednostki Renault od sezonu 2018. Jak ujawnił Eric Boullier, zaległości Hondy w rozwoju hybrydowego pakietu były zbyt duże, by współpraca mogła zakończyć się sukcesem.

Już podczas pierwszego spotkania zdałem sobie sprawę z tego, jak bardzo są nieprzygotowani na gigantyczne wyzwanie, któremu stawią czoła - powiedział Francuz. Natychmiast powiedziałem do Rona Dennisa, że będziemy potrzebowali co najmniej trzech lub czterech lat rozwoju, by wejść do czołówki. Kontrakty były jednak zawarte, a Dennis był pewny powtórzenia sukcesów z przeszłości. Obecne silniki są bardzo skomplikowane i tylko Mercedes był gotowy pokonać konkurencję, bazując na latach rozwoju. Współpraca McLarena i Hondy nie mogła przyjść w bardziej skomplikowanym okresie, ze względu na czynniki techniczne oraz historyczne.

Boullier zapytany o fatalne osiągi bolidu na sezon 2018, które kosztowały go posadę w McLarenie, odpowiedział: W kwietniu zdaliśmy sobie sprawę, że kompletnie rozminęliśmy się z oczekiwaniami wobec bolidu. Odkryliśmy poważny problem w korelacji danych i było już za późno na wprowadzenie nowych rozwiązań. W pewnych momentach byliśmy mniej konkurencyjni niż w 2017 roku, co było trudne do przełknięcia biorąc pod uwagę poziom ekscytacji w zespole.