Brown grozi odejściem McLarena z Formuły 1
W najbliższych dniach rozpoczną się decydujące rozmowy na temat zmian od 2021 roku.
25.03.1909:20
2435wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zak Brown grozi, że przy niekorzystnych ustaleniach od sezonu 2021 ekipa McLaren będzie gotowa wycofać zespół z Formuły 1.
W najbliższy wtorek Liberty Media przedstawi propozycję zmian w serii od 2021 roku. Prócz nowego regulaminu technicznego, Formuła 1 ma przejść na inny model podziału nagród finansowych za pozycję na koniec mistrzostw. Niewykluczone, że zapadnie również decyzja o wprowadzeniu limitów budżetowych.
Zdaniem dyrektora McLaren Racing - Zaka Browna, nowe zasady powinny umożliwić
Brown podkreśla jednak, że punktem zapalnym podczas rozmów Liberty Media z zespołami może być utrzymanie wyjątkowego statusu Ferrari. Według wstępnych założeń, stajnia z Maranello może jako jedyna utrzymać dodatkowe środki za dziedzictwo historyczne.
Zak Brown grozi, że przy niekorzystnych ustaleniach od sezonu 2021 ekipa McLaren będzie gotowa wycofać zespół z Formuły 1.
W najbliższy wtorek Liberty Media przedstawi propozycję zmian w serii od 2021 roku. Prócz nowego regulaminu technicznego, Formuła 1 ma przejść na inny model podziału nagród finansowych za pozycję na koniec mistrzostw. Niewykluczone, że zapadnie również decyzja o wprowadzeniu limitów budżetowych.
Zdaniem dyrektora McLaren Racing - Zaka Browna, nowe zasady powinny umożliwić
sprawiedliwą oraz konkurencyjną walkę, natomiast same starty mają być
opłacalne finansowo.
Jeżeli tak nie będzie, wówczas naprawdę rozważymy naszą pozycję w F1- powiedział Amerykanin dla Guardiana.
Ludzie traktują to jako taktykę negocjacyjną, ale jesteśmy odpowiedzialnym i konkurencyjnym zespołem wyścigowym. Jeżeli poczujemy, że nowe przepisy nie postawią nas w takiej sytuacji, wówczas przeanalizujemy nasze dalsze zaangażowanie w F1. To będą negocjacje, ale jestem optymistą, że F1 zrobi właściwe rzeczy i podpisze porozumienia ze wszystkimi dziesięcioma zespołami. Liczę, że od 2021 roku będziemy mieli znacznie lepszą i konkurencyjną F1.
Brown podkreśla jednak, że punktem zapalnym podczas rozmów Liberty Media z zespołami może być utrzymanie wyjątkowego statusu Ferrari. Według wstępnych założeń, stajnia z Maranello może jako jedyna utrzymać dodatkowe środki za dziedzictwo historyczne.
Wszyscy się zgadzamy, że Ferrari jest największą nazwą i powinno być wynagradzane, jednakże nie aktualnym poziomie, a ich pieniądze nie powinny trafiać na wyścigi- dodał 47-latek.