Ferrari nie zamierza obecnie wycofywać apelacji w sprawie Racing Point

Zespół warunkuje to od wprowadzenia przepisów, które zakażą kopiowania bolidów.
05.09.2011:29
Nataniel Piórkowski
290wyświetlenia
Embed from Getty Images

Ferrari nie zamierza wycofywać się z procesu apelacyjnego w sprawie bolidów Racing Point.

Dwa tygodnie temu Renault zrezygnowało z bycia stroną w postępowaniu apelacyjnym dotyczącym orzeczenia sędziów w zakresie legalności wlotów chłodzenia hamulców, zastosowanych w bolidach RP20. Uznano, iż są one kopią rozwiązania zastosowanego w ubiegłorocznym bolidzie Mercedesa.

Zespół otrzymał karę finansową oraz stracił 15 punktów w klasyfikacji generalnej, ale otrzymał pozwolenie na dalsze korzystanie z kontrowersyjnych elementów.

Zapytany o status wniosku apelacyjnego, szef Ferrari - Mattia Binotto, powiedział: Tak, potwierdziliśmy nasz protest. Jesteśmy w pełni przekonani, że to, co w tym sezonie zrobiło Racing Point nie jest legalne.

Auto Motor und Sport donosi, że przed sezonem 2021 przepisy utrudnią kopiowanie bolidów rywali - wprowadzony zostanie zakaz stosowania w padoku kamer 3D i skanerów. Zespoły będą musiały także uzasadniać dokumenty projektowe przekazywane do wglądu FIA.

Jeśli zostaną wprowadzone przepisy - dyrektywa techniczna na sezon 2021, która upewni nas w tym, że kopiowanie bolidów nie będzie możliwe - to ewentualnie wtedy jesteśmy gotowi wycofać naszą apelację - dodał Binotto.

W wywiadzie udzielonym Sky Italia, szef Scuderii zaznaczył: Nawet w świecie przemysłu nie jest dozwolone kopiowanie. Chcemy przejrzystości. Gdy zostanie ona zagwarantowana, to wycofamy naszą apelację.