Verstappen: Usterka zrujnowała moje kwalifikacje

Holender przyznaje, że nie czuł się w 100 procentach komfortowo na szybkich kółkach.
31.10.2016:03
Nataniel Piórkowski
831wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen uważa, że awaria świecy zapłonowej zrujnowała jego występ w kwalifikacjach do Grand prix Emilii-Romanii.

Do usterki doszło w trakcie drugiego bloku czasówki. Chociaż mechanikom udało się na czas wymienić niesprawny element, pobyt w garażu zachwiał pewnością kierowcy.

Nie wiem dokładnie, co to było. Mechanicy musieli ściągnąć elementy karoserii. Wykonali kawał dobrej roboty, aby usunąć usterkę. Niestety zrujnowała ona moje kwalifikacje. Musiałem wyjechać na pośredniej mieszance i zadbać o idealne okrążenie.

Udało nam się przejść dalej, ale mój punkt odniesienia nie stał na tak wysokim poziomie, na jakim powinien się znajdować. Pierwsze okrążenie było słabe ze względu na niedogrzane opony. Jechałem w korku i nic nie mogłem na to poradzić.

Szczerze mówiąc nigdy nie udało mi się znaleźć dobrego rytmu. Gdy wiesz, że masz jeszcze jakiś margines, to automatycznie starasz się jechać szybciej. Niestety w naszą czasówkę wkradł się dzisiaj lekki bałagan.

Myślę, że stać nas było na lepszy wynik. Oczywiście nie oczekiwałem, że uda nam się pokonać Mercedesy, ale wolelibyśmy mieć do nich trochę mniejszą stratę. Dzisiaj było bardzo ciężko. Ani przez chwilę nie czułem optymalnego rytmu. Szkoda, jednak to wciąż trzecie miejsce.

Początkowo po zgłoszeniu spadku mocy Verstappen usłyszał od inżyniera, aby kontynuował jazdę. Ostatecznie jednak zjechał jednak do garażu. Najpierw miałem moc, później nie, później znowu się pojawiła, następnie ponownie ją straciłem. Mówili mi, żebym jechał dalej, ale ja odparłem, że tracę dużo czasu na prostej. Przerwałem przejazd, ponieważ kontynuowanie tej próby mijało się z celem.

Wkrótce ustalimy, co się stało. Nie jest to wymarzony rezultat, ale zawsze mogło być gorzej.