Binotto: Wiemy, że nie zniwelujemy teraz straty do Mercedesa

Włoch ma jednak nadzieję, że Sainz nie będzie musiał długo czekać na pierwsze podium z Ferrari.
04.02.2108:55
Nataniel Piórkowski
934wyświetlenia
Embed from Getty Images

Mattia Binotto przyznaje, że Ferrari może czekać kolejny sezon bez ani jednego zwycięstwa w Grand Prix Formuły 1.

W ubiegłym roku żaden z kierowców Scuderii nie stanął na najwyższym stopniu podium. Wcześniej do takiej sytuacji doszło w 1993 roku.

Ze uwagi na kryzys wywołany pandemią koronawirusa, zespoły F1 przyjęły propozycję znaczącego ograniczenia prac rozwojowych nad bolidami na sezon 2021. W efekcie ich projekty zostaną oparte na konstrukcjach z ubiegłego roku. Do dyspozycji każdej z ekip pozostają wyłącznie tokeny, umożliwiające wprowadzenie jednej większej lub dwóch pomniejszych modyfikacji.

Jeśli mam być szczery, to nasza strata do czołowego zespołu jest obecnie bardzo duża i nie zostanie zniwelowana. Jeśli chodzi o zwycięstwa, to nigdy nie wiadomo co wydarzy się w trakcie sezonu, w trakcie wyścigów. Jeśli pojawi się jakaś szansa, to liczę, że z niej skorzystamy.

Nie mam jednak kryształowej kuli. Musimy poczekać. To właśnie jest wspaniałe w Formule 1. Jest wiele niewiadomych, ale dajemy z siebie sto procent. Zobaczymy, jak w marcu będzie prezentowała się nasza dyspozycja.

Od tego roku miejsce Sebastiana Vettela w Ferrari zajął Carlos Sainz. Binotto ma nadzieję, że kierowca z Madrytu nie będzie musiał zbyt długo czekać na swoje pierwsze podium w czerwonych barwach.

Naprawdę mam taką nadzieję. To nie zależy od Carlosa, ale od naszego bolidu. Jeśli damy my konkurencyjną konstrukcję, to jest w stanie notować bardzo solidne występy w wyścigach i na pewno stanie na podium.

Carlos jest wciąż młody. Mamy zresztą najmłodszy duet kierowców od 1968 roku. Dokonaliśmy takiego wyboru nie tylko na dwa kolejne sezony. Chcemy budować mocne fundamenty pod przyszłość i spoglądać na nasz projekt w perspektywie długoterminowej. Liczymy na przedłużenie umowy z Carlosem na kolejne lata.