Steiner: Entuzjazm Micka jest godny podziwu

Szef Haasa jest pod wrażeniem skromności i pracowitości młodego Niemca.
27.04.2110:34
Maciej Wróbel
613wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef zespołu Haas, Gunther Steiner, nie ukrywa, że jest zachwycony entuzjazmem Micka Schumachera pomimo tego, że ten dysponuje zdecydowanie najmniej konkurencyjnym samochodem w stawce.

Zgodnie z przewidywaniami, stajnia z Kannapolis zamyka jak na razie tegoroczną stawkę, co ma związek z porzuceniem rozwoju bolidu VF-21 na rzecz możliwie jak najlepszego przygotowania się do sezonu 2022 i nowych regulacji technicznych.

Dwaj reprezentujący Haasa debiutanci - Mick Schumacher i Nikita Mazepin - skazani są zatem na walkę między sobą bez większych perspektyw na nawiązanie walki z poprzedzającymi ekipami. Niemiec i Rosjanin zakończyli ostatni wyścig na Imoli na ostatnich dwóch pozycjach ze stratą dwóch okrążeń do zwycięzcy.

Gunther Steiner twierdzi jednak, że pomimo przeciwności, Mick Schumacher zaskakuje pozytywnym nastawieniem. On się dobrze bawi - powiedział Steiner w rozmowie z RTL. Jeśli ktoś startuje z osiemnastego pola i mówi, że nie może się doczekać wyścigu, to myślę, że to jest bardzo OK.

On zdaje sobie sprawę z tego, że obecnie trwa okres jego nauki i jest to dla niego bardzo ważne. Szanuję to, co robi i to, jak się angażuje. To godne podziwu. Zwłaszcza jak na młodego mężczyznę, który z pewnością mógłby robić w życiu coś innego. Dlatego właśnie uważam, że to naprawdę fajne.

Szef Haasa odniósł się również do pierwszych jazd Schumachera w barwach amerykańskiej stajni podczas ubiegłorocznych testów dla młodych kierowców w Abu Zabi. Włoch przyznał, że 22-latek zaskoczył go swoją skromnością.

To, jak się zachowuje wobec zespołu, jest naprawdę godne szacunku - twierdzi Steiner. W zespole pracuje bardzo wiele osób. On to rozumie i szanuje. Ciężko pracuje, myśli o wszystkim i rozmawia z jak największą liczbą osób. Stale jest głodny nauki.

Jak dotąd Niemiec ukończył oba wyścigi, w których wziął udział. Kierowca Haasa, pomimo uszkodzenia przedniego skrzydła w początkowej fazie rywalizacji na torze Imola, zdołał ukończyć wyścig na 16. pozycji. Schumacher przyznał, że po wypadku przez pewien czas kierował nim gniew, ale dostrzega również pozytywy.

W pewnym momencie, podczas jazdy na miękkich oponach, tuż przed czerwoną flagą, czułem się naprawdę komfortowo i byłem dość blisko wyprzedzenia Raikkonena. Uważam, że ogólnie dużo się nauczyliśmy i to jest coś bardzo pozytywnego - powiedział Schumacher.