Wolff: Kraksa Bottasa nie wpłynie na naszą decyzję

Mercedes zastanawia się czy u boku Hamiltona będzie jeździł Bottas czy Russell.
05.08.2108:40
Łukasz Godula
1255wyświetlenia
Embed from Getty Images
Toto Wolff przyzna, że kraksa Valtteriego Bottasa z pierwszego zakrętu na Węgrzech nie wpłynie na decyzje Mercedesa co do składu na 2022 rok.

Mercedes obecnie zastanawia się, czy kontynuować współpracę z Bottasem u boku Lewisa Hamiltona, lub awansowa George'a Russella do swojej ekipy. Russell jest częścią programu młodych kierowców Mercedesa od 2017 roku i zaimponował mocodawcom od swojego debiutu w F1 w barwach Williamsa w 2019 roku. Dla tej ekipy w ostatni weekend po raz pierwszy zdobył punkty, finiszując na ósmej pozycji.

W najlepszym wyniku Russella pomogły kraksy z pierwszego zakrętu w mokrych warunkach, gdzie ucierpiało siedem samochodów, a największy karambol spowodował Bottas. Kierowca Mercedesa przegapił hamowanie i wjechał w samochód Lando Norrisa, który później zgarnął Red Bulla Maxa Verstappena.

Maszyna Bottasa jechała dalej i uderzyła w Sergio Pereza. Wszyscy kierowcy biorący udział w kraksie poza Verstappenem musieli się wycofać z dalszej rywalizacji. Błąd Fina spotkał się z krytyką ze strony Norrisa, który przyznał, że oczekiwał wyższych umiejętności od czołowych kierowców F1.

Bottas przeprosił i wziął na siebie winę za incydent, a dodatkowo otrzymał karę przesunięcia o pięć pozycji na starcie Grand Prix Belgii. Jednak szef Mercedesa, Toto Wolff dał jasno do zrozumienia, że ten błąd nie wpłynie na decyzję ekipy co do składu na 2022 rok.

Ten błąd był pechem, który pociągnął za sobą wielkie konsekwencje - przyznał Wolff. Został przyblokowany przez dwa samochody przed sobą, stracił docisk, a później było już za późno. To nie wpłynie na naszą decyzję.

Mercedes ma podjąć decyzję, czy zatrudnić Bottasa czy Russella podczas letniej przerwy i będzie zespołem, który może rozpocząć efekt domina w kwestii transferów.

Bottas był rozczarowany po swoim trzecim nieukończonym wyścigu tego sezonu. Wcześniej zderzył się z Russellem na Imoli w deszczowych warunkach, jak również stracił drugie miejsce w Monako z powodu awarii nakrętki przy zmianie koła.

Fin zajmuje obecnie czwartą pozycję w klasyfikacji generalnej, 87 punktów za Hamiltonem. Nie wygrał jeszcze ani jednego wyścigu w tym roku. Bottas przyznał, że obecny sezon nie układa się po jego myśli, jednak uważa, że przed Grand Prix Węgier dokonał progresu.

Przynajmniej w ostatnich wyścigach było nieco lepiej, zdobyłem kilka podium i więcej punktów - powiedział Bottas. Ale teraz mam trzy nieukończone wyścigi, co kosztuje dość sporo punktów. Mimo to do końca mamy dużo wyścigów i będziemy dalej walczyć.